W lutym 04 dostałem grubosza w okropnym stanie. Rósł w słoiku (bez otworów) wiecznie zalany wodą
Przesadziłem go i poprzycinałem. Na początku gubił gałązki, które usychały ale w końcu zaczął wypuszczać nowe i odzyskiwał siły. Przez sezon 04 nie nawoziłem go wogóle. Wyglądało na to że odżył. W tym sezonie (2005) dawałem mu małe ilości nawozu i wydawało mi się, że jest ok.
Ale ostatnio zobaczyłem na spodach liści niepokojące plamy
Co to jest i jak z tym walczyć ??
Grzyb na Gruboszu?
- shishiodoshiMeth.
- Posty: 417
- Rejestracja: 25 kwie 2005, 15:40
- 19
- Imie i nazwisko: Artur M.
- Województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
Grzyb na Gruboszu?
- Załączniki
-
- 01.jpg (15.61 KiB) Przejrzano 3201 razy
-
- 02.jpg (11.56 KiB) Przejrzano 3201 razy
-
- 03.jpg (24.78 KiB) Przejrzano 3201 razy
-
- 04.jpg (8.37 KiB) Przejrzano 3201 razy
Artur
- shishiodoshiMeth.
- Posty: 417
- Rejestracja: 25 kwie 2005, 15:40
- 19
- Imie i nazwisko: Artur M.
- Województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
- shishiodoshiMeth.
- Posty: 417
- Rejestracja: 25 kwie 2005, 15:40
- 19
- Imie i nazwisko: Artur M.
- Województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
Aha tamto było w czasie przeszłym OK . A co do żwirków to radzę też trochę dodawać drobych ziarenek i ziemi , sam u siebie zastosowałem 'ekstramalnie przepszczalne podłorze' i... bez mocowania drzewka od spodu drutem ... nie trzymało pionu :D , poza tym 'wygodniej' posadzic nieco głębiej i zapomnieć o jakimkolwiek nebari .