Strona 1 z 2

Warszawska Szkoła Bonsai - mała relacja

: 21 lut 2010, 22:06
autor: Przemek R.
Troche fotek z tego - czego uczymy się w szkole i co robimy, jak robimy itp itd. Jak już pisałem przez zime mieliśmy mase wykładów z doktorami i profesorami wyższej uczelni SGGW w Warszawie. Wykłady były z :

- botaniki
- gleboznastwa
- entomologii (szkodniki i zwalczanie)
- fizjologii roślin, anatomii

Były też wykłady o przesadzaniu, nawożeniu, jin & sharii, charakterystyka poszczególnych gatunków, omówienie.

Oprócz wykładów była częśc praktyczna (w zasadzie to dopiero jej początki - więc fotek nie oceniajcie, bo są to prace szczątkowe i nie zawsze w jich chodziło o "zrobienie drzewa na raz" - jak przy frezowaniu np).
Na starcie Marek zrobił nam egzamin dając malutkie jałowczyki - chciał zobaczyć bez podpowiedzi kto jakie drzewo zrobi i co dana osoba już umię, a na co musi Marek zwrócić szczególną uwagę.
Na kolejnych zajęciach było cięcie liściaków i formowanie.
Dzisiejsze zajęcia były na temat technik postarzania drzew tzn jin, sharii, uro itp itd. Formowanie za pomocą "kacze", noży, dłut ręcznych, dłut mechanicznych, frezarek małych typu dremel, dużych frezarek typu makita/ bosch, piaskarek oraz technika rozszczepniania pni/ gałezi i ich wykręcanie.

Co jakiś czas dołaćze relacje z kolejnych zajęć - pod warunkiem, ze bedzie czas na robienie fotek :)

Re: Warszawska Szkoła Bonsai - mała relacja

: 21 lut 2010, 22:08
autor: Przemek R.
...

Re: Warszawska Szkoła Bonsai - mała relacja

: 21 lut 2010, 22:11
autor: Przemek R.
...

Re: Warszawska Szkoła Bonsai - mała relacja

: 21 lut 2010, 22:14
autor: Przemek R.
...

Re: Warszawska Szkoła Bonsai - mała relacja

: 21 lut 2010, 22:16
autor: Przemek R.
...

Re: Warszawska Szkoła Bonsai - mała relacja

: 22 lut 2010, 11:28
autor: Corfe
dzieki Przemek za relacje , widac ze nie próżnujecie i dobrze :-)
Szczególne pozdrowienia dla państwa Piętakiewicz`ów :wink:

Re: Warszawska Szkoła Bonsai - mała relacja

: 22 lut 2010, 23:56
autor: andrzej sikon
Widze Kamilu , że nie wszyscy mogą się wypowiedzieć na tym forum.Dziękuje za usunięcie mojego wczorajszego postu. Czy nie podobało ci się że pozdrawiam kolegów z Warszawy ? bo już nie kumam o co ci chodzi? A może jakiś inny przyjaciel mnie wywalił ?

Re: Warszawska Szkoła Bonsai - mała relacja

: 23 lut 2010, 08:30
autor: Daniel
andrzej sikon pisze:Widze Kamilu , że nie wszyscy mogą się wypowiedzieć na tym forum.Dziękuje za usunięcie mojego wczorajszego postu. Czy nie podobało ci się że pozdrawiam kolegów z Warszawy ? bo już nie kumam o co ci chodzi? A może jakiś inny przyjaciel mnie wywalił ?
Zaszlo malutkie nieporozumienie chyba .

andrzej sikon pisze:Witaj Przemo!. Relacja fajowa , przynajmniej widać że coś się dzieje ! Przemo nie widziałem by jakaś "nowa" szkoła znalazła od razu poparcie "starych bonsaistów " tak że w D........ miejcie złośliwe docinki i róbta swoje :) konfrontacja i tak nastąpi w czasie wystaw .Pozdowienia dla Marka , reszty ferajny i w szczególności dla Zajebiście równych Akwarystów. :) POWODZENIA
Jezeli chodzilo ci o ten post, to nikt go nie usuwal , zamiesciles go w innym temacie poprostu, a jezeli to nie to to przepraszam za zamieszanie :D

Co do szkoly to jestem za . Zastanawialem sie nawet nad nia ,ale studiuje wlasnie zaocznie i ciezko z czasem, i pieniazkami . Mam nadzieje ze szkola bedzie sie preznie rozwijala, a za 5 latek moze sie zapisze.

Pozdrawiam

Re: Warszawska Szkoła Bonsai - mała relacja

: 23 lut 2010, 11:08
autor: Przemek R.
Wszystko jest ok - post też jest

viewtopic.php?f=9&t=5786

Co do szkoły - jak będą chętni w przyszłych latach to jak najbardziej szkoła będzie isnieć. Wszystko zależy od osób chętnych nauką bonsai w takiej szkole. Pojedyńcze warsztaty też są i będą - ale na takich warsztatach nie ukrwajmy - robi sę drzewko by mieć, by szybko zobaczyć jak się je robi i wyjść z takim drzewkiem. Tutaj jest inaczej. Jest czas na nauke o roślinach, jej szkodnikach, o podłożu i są zajęcia praktyczne. Gdzie nie robi się "gotowego" bonsai tylko każde zajęcia skupiają sie na jakimś zagadnieniu np: przesadzanie, cięcie lisciaków, kopanie roślin, jiny, shari, wyginanie pnia/gałęzi , drutowania itp itd. Cena jest taka jaka jest. Nie uważam, żeby była jakaś przytłaczająca - dla porównania podam przykład:

Rok np podyplomówki (koszt 2600 / po 1300 za semestr jak w ratach to o 100 zł więcej) albo rok studiów zaocznych w Siedlcach np kierunek architektura krajobrazu kosztuje 3000. Gdzie w Warszawie taki kurs sięga do 4000-4500 zł. Fakt tam dostajesz jakiś papierek Cie uprawniający do czegoś - tutaj tylko dyplom. Tutaj niedość, ze masz teorie to masz i praktyke. Ja np na 4-5 roku studiów plastycznych nie miałem praktycznych zajęć a buliłem kupe kasy.

Nie mniej jednak - zdjęcia i relacje będe wklejał. Dzięki za komentarze i może do zobaczenia kiedyś w takiej szkole.

Re: Warszawska Szkoła Bonsai - mała relacja

: 23 lut 2010, 22:48
autor: andrzej sikon
Kamilu jeżeli to mój błąd to serdecznie przepraszam......... [-o< Już mnie się zagotowała góralska krew i ciupage szykowałek :evil: . Jeszcze raz sorki :bukiet:

ADMIN: @Andrzej. Ja nic nie przenosilem... Pifko bys postawil a nie kwiatki mi dawal 8)

Re: Warszawska Szkoła Bonsai - mała relacja

: 25 lut 2010, 16:49
autor: holahola
A kto jest akwarystą ? Ja też mam.

ps.Andrzej zostaw troche nerwów na Maj :)

Re: Warszawska Szkoła Bonsai - mała relacja

: 25 lut 2010, 17:31
autor: Przemek R.
holahola pisze:A kto jest akwarystą ? )
Marek - bo ma oczko na Połczyńskiej =D> :-k \:D/
A taks serio- to musisz wpaść do nas to Ci powiemy :)

Re: Warszawska Szkoła Bonsai - mała relacja

: 25 lut 2010, 17:34
autor: holahola
Dawaj na Priv :)

Re: Warszawska Szkoła Bonsai - mała relacja

: 26 lut 2010, 23:27
autor: andrzej sikon
Cześć chłppaki :) no co wy w maju pełen profesjonalizm i powściągliwość ............:) nie wypada organizatorowi się denerwować. Co do akwarysty to nie pamiętam imienia , ale to ten zajebisty kleś w dredach. nieżle zakręcony w tym temacie. Wiedze ma jak cholera :) a poza tym ziom jakich mało . SZACUN I RISPEKT :)

Re: Warszawska Szkoła Bonsai - mała relacja

: 13 kwie 2010, 21:59
autor: Przemek R.
Nie będe nikogo przekonywał do niczego. Skończyłem 25 lat, postanowiłem być dorosły i coś sobą reprezentować - a Wam dać spokój i pozwolić się mądrzyć.

Szkoda mi czasu, nerwów na szarpanie się i udowadnianie jakim ja jestem "fachowcem". Sprzedaje większość swoich drzew bo nie potrzeba mi ich w setkach i zaczynam prawie od nowa, przy kilku ale konkretnych. Nie będe ich pokazywał na forach bo ludzie nie mający pojęcia i tak napiszą to co chcą napisać. Spotkamy się na wystawach, warsztatach i wtedy możemy porozmawiać! Ci co są za - dzięki, Ci co są przeciw - też dzięki za umocnianie mnie w przekonaniu, że nie warto się szarpać i zdradzać swojej ciężko zdobytej wiedzy i umiejętności by ktoś mógł to zgarnąć na tacy. Prawda jest taka, że nawet przyjaciel Ci nóż w plecy wbije.


A morał mam z tych lat pisania na wszystkich forach taki "nie ruszaj gówna, bo zacznie śmierdzieć" - to taka moja refleksja. Tak więc dzieki chłopaki i dziewczyny na poświęcony czas, za przyjaźń i zaufanie (szczególnie dla osób sympatycznych jak Bolas, Bartek Warwas, Fidel, Andrzej Sikoń chłopaki z Lublina, Warszawy i reszty Polski) i przepraszam za wszystko.

PS - Ci co chcą to mnie znajdą na GG, PW a tematy moje będą na temat wystaw, spotkań, warsztatów.

Re: Warszawska Szkoła Bonsai - mała relacja

: 13 kwie 2010, 22:02
autor: Przemek R.
,.,

Re: Warszawska Szkoła Bonsai - mała relacja

: 17 kwie 2010, 00:29
autor: Dragonww
Sory za nabijanie postów ale - rewelacja. Szacunek i pozdrowienia.

Re: Warszawska Szkoła Bonsai - mała relacja

: 31 maja 2010, 21:52
autor: Przemek R.
No to siup. W ten weekend ponownie mielismy przyjemność pouczenia sie bonsai. Tym razem Marek jednych wprowadził w stan podziwu, innych zaispirował, a jeszcze innych zszokował. Pierwszego dnia wynaleźlismy największe proste "pały" jakie tylko było. Celem było zrobienie z czegoś takiego drzewka bonsai, za pomocą róznych technik - jak np rozszczepiania pnii, gięcia za pomocą prętów itp itd.Przeważnie większosć z nas przechodzi obok takiego "materiału" obojętnie, nie spogladając nawet za bardzo na niego - bo co moze być pięknego i ciekawego w prostym pniu ? A tutaj zajęcia poswiecone praktyce i nabraniu wiedzy i wiary - że tak się da.

Pewnie zaraz znajdzie się osoba, która napisze, że takie świńskie ogonki to nie bonsai i w ogóle .... Ja jednak wklejam częśc fotek do pokazania jako relacja niż do złosliwych komentarzy. Każdy niech sam oceni

Re: Warszawska Szkoła Bonsai - mała relacja

: 31 maja 2010, 21:57
autor: Przemek R.
...

Re: Warszawska Szkoła Bonsai - mała relacja

: 31 maja 2010, 22:02
autor: wog
:brawo: