Strona 1 z 1

Z ratunkiem na ...

: 19 lut 2010, 16:48
autor: Przemek R.
Dziś z racji wolnego dnia zabrałem się do odśnieżania terenu, gdzie stoją moje wszystkie drzewa, w różnych gromadkach i stopniu zaawansowania. Takich grup 10-20 drzew poustwianych było 3 na całej długości działki. Jak zaczynałem odśnieżać nie było nic totalnie widać. Śnieg jest tak ciężki i lepki, że drzewa pod tym śniegiem mogą się łamać (co też stało się z wykopanym rok temu modrzewiem i jedynm grabem). Postanowiłem odgrzebać je jak tylko mogłem - namachałem się prawie 3 godziny. Drzewa są całe :)
Miejscami śniegu było tyle - że zakrywało mnie do pasa. Sprawdzcie jak u Was się mają drzewska - ale chyba idzie po mału wiosna :)

Re: Z ratunkiem na ...

: 19 lut 2010, 17:33
autor: EnDiK
U mnie podobnie. Jutro właśnie też biore się za odśnieżanie. Z nad śniegu wystaje tylko czubek robini heh ciekawe jak inne maluchy. Pozdrawiam :-)

Re: Z ratunkiem na ...

: 20 lut 2010, 08:54
autor: Kamil
A u mnie 6 stopni na plusie a sniegu mielismy co kot naplakal :-(

Re: Z ratunkiem na ...

: 20 lut 2010, 20:06
autor: Przemek R.
Mogę Ci Kamil troche odsprzedać jak chcesz - hehe

Re: Z ratunkiem na ...

: 20 lut 2010, 20:30
autor: daniell 79
no i ja tez po odwalalem ciezki snieg . ale Przemku przyznaj sie juz nie mozesz doczekac sie zeby cos ukrecic :-)

Re: Z ratunkiem na ...

: 20 lut 2010, 21:22
autor: Przemek R.
A no nie mogę się doczekać i chce się już coś porobić, poprzesadzać, pokopać :) Ale pocieszam się tym, że mam szkołe bonsai w Warszawie i comiesiąc zjazdy 2 dniowe. Dzisiaj była teoria o szkodnikach i ich zwalczaniu z profesorem z SGGW i techniki Jin i Shari a jutro częśc praktyczna. Czyli Jin i Shari warsztaty = ręczne robienie, frezowanie i piaskowanie - więc będzie się działo !

Re: Z ratunkiem na ...

: 20 lut 2010, 23:29
autor: sebastian
Przemek R. pisze:A no nie mogę się doczekać i chce się już coś porobić, poprzesadzać, pokopać :) Ale pocieszam się tym, że mam szkołe bonsai w Warszawie i comiesiąc zjazdy 2 dniowe. Dzisiaj była teoria o szkodnikach i ich zwalczaniu z profesorem z SGGW i techniki Jin i Shari a jutro częśc praktyczna. Czyli Jin i Shari warsztaty = ręczne robienie, frezowanie i piaskowanie - więc będzie się działo !
Wydaje mi się, że taka szkoła to jedna wielka ściema. Innymi słowy naciąganie ludzi na kasę.
Co innego warsztaty np. we Wrocławiu, ale nie tylko tam (np. za granicą).
Po co ci taka szkoła, która nie daje ci żadnego tytułu (np. ogrodnik, instruktor bonsai etc.) Ale jak widać są osoby, którym nie żal wydać ponad 2000 zł

Re: Z ratunkiem na ...

: 20 lut 2010, 23:45
autor: Przemek R.
sebastian pisze: Wydaje mi się, że taka szkoła to jedna wielka ściema. Innymi słowy naciąganie ludzi na kasę.
Co innego warsztaty np. we Wrocławiu, ale nie tylko tam (np. za granicą).
Po co ci taka szkoła, która nie daje ci żadnego tytułu (np. ogrodnik, instruktor bonsai etc.) Ale jak widać są osoby, którym nie żal wydać ponad 2000 zł
A czemu tak uważasz ?
Mi nie wydaje się, żebym tracił tam czas. Albo żeby wiedza była gorzej przekładana niż we Wrocławiu czy zaa granicą. Byłes w Warszawie na warsztatach ? Są różne kategie - teoretyczne, podstawowe, artystyczne, jin-shari itp itd. Zależy na co masz ochote i co chcesz robić. Szkoła powstała po to by nauczyć ludzi takich jak my od podstaw. W okresie zimowym było więcej teori związanej z:
- botaniką
- gleboznastwem
- entomologią (szkodniki i zwalczanie)
- fizjologią roślin, anatomią

ze znanymi osobami w Polsce w danych dziedzinach, które mają tytuły od doktora do profesora habilitowanego. Wpisz sobie nazwisko Stanisław Ignatowicz i zobacz w ilu pracach brał udział, ile napisał książek, publikacji -> http://www.trojszyk.com/pubs.php
O szkodnikach i ich zwalczaniu to ani Marek Gajda ani Włodek Pietraszko razem z resztą polskich bonsaistów tyle nie wiedzą. I czy uważasz, ze wiedza i materiał od takiej osoby jest ściemą ? Dla mnie takie spotkanie i wiedza jest bezcenna i żeby dojśc do niej za pomocą książek - to szkoda mi czasu i siły (bo niektórzy uważają, że z ksiązek to wszystko można, nawet bonsai robić).

Teraz wiosna - częśc praktyczna - przesadzanie drzew, dobór doniczek, kopanie drzew, formowanie pielęgnacyjne, formowanie nadające kształt, techniki jin-shari, wyginania, rozszczepnia pni, szczepienia. Ciągła praca z roślinami by dojść do czegoś - to nie pojedyńczye ,warsztaty, tylko praca, praca i jeszcze raz - praca !


Rada taka - przyjedz do MArka na zwykłe warsztaty - jak powiesz, że to kaszana to ok. Większość ludzi po takich warsztatach wraca. I nie dlatego, że MArka studio jest najładniejsze w Polsce - tylko, że wiedza jest z pierwszej ręki. Marek też się uczy i ciagle pracuje na roślinach to nie jest tak, że kupił książke i siedzi ją czyta. Uczył się u róznych osób, teraz siedział 1,5 miesiąca w Japoni. Myślis, ze wydał on te kilkanaście tysięcy złotych w błoto ? Nie rozumiem takich ludzi i nie zamierzam zachęcać, ale plis - nie pisz skoro nie wiesz na Boga - jak tam jest i co się robi.


PS - szkoła kończy się rozdaniem dyplomów. Robiąc kurs tańca towarzyskiego rok temu też dostałem dyplom. Fak nie daje on uprawnień i nie zapewnia mi, że tańcze najlepiej od wszystkich. Tak samo i ten dyplom - ale myśle, ze każdy pracując dalej z roślinami, będzie coś reprezentował - właśnie dzięki rozpoczęciu nauki/przygody z bonsai w Warszawie. Znam ludzi, których uczył Jurgen Zaar, Vacek Nowak, Salvatore Liporacze i to, że tam byli nie znaczy, że są dobrymi bonsaistami, mimo że wydali grubą kase. A to dlatego , że nie pracują sami...

Re: Z ratunkiem na ...

: 21 lut 2010, 12:09
autor: daniell 79
wydaje mi sie Sebastian ze nie masz pojecia o czym piszesz , ale to twoj problem , wiedza na temat <font color="#FF0000">hodowli //ort</font> czy tez uprawy , ochrony roslin jest to podctawowa wiedza jaka kazdy kto powinien posiadac kto chce zajmowac sie bonsai . np rozpoznawanie chorob czy tez szkodnikow i umiejetnosc poradzenia sobie z tymi problemami , a nie tylko krecenie czy tez przycnanie to jet tylko ulamek czesci bonsai . Co Ci po drzewku jak nie umiesz go obronic czy tez wyleczyc . a kasa kasa raz jest raz jej nie ma tak wiec nastepnym razem sie zastanow co piszesz i jakie autorytety w dziedzinie ochrony roslin obrazasz . pozdrawiam . ](*,) ](*,)

Re: Z ratunkiem na ...

: 21 lut 2010, 17:24
autor: Bolas
Nie kumam podejscia ludzi. Jesli ktos chce na takowe zajecia uczeszczac i jesli jest na nie tzw popyt to dlaczego nie?? Nikt nie ogłasza ze jest to jedyna słuszna i najlepsza droga nauczenia sie BONSAI i ze wszyscy powinni nia kroczyc by uzyskac oswiecenie. Skoro jest ktos kto na zajecia przyjdzie a wiedza mu sie przyda i ja wykorzysta to niech sobie chodzi bez wzgledu na cene. Nikt nie nada ci tytulu bonsai mastera to okresla ludzie po twoich pracach. A jesli nawet to po co ci taki papierek?? Zatrudnia cie w ogrodnictwie albo bedziesz na pokazach sie legitymował?? Jesli pojde na kurs nurkowania tez bedziecie to kwestionowac???
Macie na tyle duzy wybór ze kazdy ma swoje miejsca gdzie czuje sie dobrze i to wystarczy. Wszedzie wiedza kosztuje to ile, zalezy od osob ktore ja przekazuja/sprzedaja.
Jak musicie juz wyceniac czyjas prace jak to bylo kilka dni temu i oswiecac ludzi ze przeplacaja jedzcie na najblizsz gielde samochodów i tam wyceniajcie ludzka głupote i przesadyzm w wydawaniu pieniedzy. Recze ze po jednym weekendzie wam sie odechce.

Re: Z ratunkiem na ...

: 21 lut 2010, 22:26
autor: Przemek R.
Bolas pisze: Nikt nie nada ci tytulu bonsai mastera to okresla ludzie po twoich pracach.
Pięknie to Bolas napisałeś =D>
Bolas pisze:A jesli nawet to po co ci taki papierek?? Zatrudnia cie w ogrodnictwie albo bedziesz na pokazach sie legitymował??
Pytanie najpierw - kto by Ci taki papierek mógł wydać i na jakiej podstawie ? I jakie uprawnienia mógłby Ci on dawać.


Tymczasem zapraszam do oglądniecia bardzo krótkiej fotorelacji z naszej "ściemnionej" szkoły. Sami sprawdzcie jak takie zajęcia wyglądają i wtedy porównujcie jedną szkołe do drugiej.
viewtopic.php?f=9&t=5790&p=42992#p42992


Ja idę dalej, choćby przez ściane ](*,) więc szkoła rozwija, ale samemu trzeba też robić jak najwięcej się da.

Re: Z ratunkiem na ...

: 22 lut 2010, 00:24
autor: andrzej sikon
Witaj Przemo!. Relacja fajowa , przynajmniej widać że coś się dzieje ! Przemo nie widziałem by jakaś "nowa" szkoła znalazła od razu poparcie "starych bonsaistów " tak że w D........ miejcie złośliwe docinki i róbta swoje :) konfrontacja i tak nastąpi w czasie wystaw .Pozdowienia dla Marka , reszty ferajny i w szczególności dla Zajebiście równych Akwarystów. :) POWODZENIA

Re: Z ratunkiem na ...

: 22 lut 2010, 16:17
autor: maciekP
Świetna sprawa Przemek. W oczekiwaniu na wiosne chetnie bym uczestniczył w takiej szkole. Oby tak dalej :brawo: