3.5.2009 Książ - pokazy - dzień 3

Informacje jak i nasze wrażenia z wystaw i innych imprez związanych z bonsai.
Awatar użytkownika
Przemek R.
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 1023
Rejestracja: 04 sty 2007, 12:33
17
Imie i nazwisko: Przemek Radomyski
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Siedlce
Kontakt:

Post autor: Przemek R. »

Nie bądz zawiedziony. Specjalnie dla Ciebie i jeszcze paru osób. -> viewtopic.php?f=9&t=5421&p=40818#p40818

To tylko kwestia techniczna - przebrać fotki + zmniejszyć je. Na bank jeszcze ktoś dorzuci swoje.

Co do drzewka - właśnie. Nie ma nic na temat pokazu bo w sumie fotka jest byle jaka a jest dyskusja na temat drzewka po za pokazem. I o co tu chodzi w tym wszystkim ? Co do "pokancerowanych drzew" - ja próbuje właśnie zrozumieć waszą szkołe i miałem okazje chwile porozmawiać z Jackiem Świeckim, który na przykłądzie jednego z jałowców wystawowych wyjaśnił mi gdzie są błędy, problemy i co można było robic inaczej (pod warunkiem ze było z czego -bo tego nie wiemy obaj). Ja osobiście uważam, że nie mam czasu na czekanie tak cierpliwie na efekty i szybciej osiągne efekt przez drastyczne formowanie, wyginanie. Poprostu wywale to co niepotrzebne odrazu a nie po roku,2,4,5. Z jedym sie zgadzam, że dobrze zarośniety materiał to sukces bo nie kreci sie sprezynek i spirali, które szczerze powiem i przyznam zaczynają mnie lekko irytować. Dlatego każdy szuka coś innego i próbuje odejść od oczywistych rzeczy, prostych powielonych schematów. Czy formowanie na raz jest lepsze czy czekanie ? Tego nie wiem. Wiem jedno, ze nie każdy umie to zrobić na raz i nie każdy umie czekać na efekt. Zależy kto jakim jest człowiekiem, jaki ma charakter. Osobiście ciesze sie że są różne zdania w tym temacie oraz to, zę ludzie na wystawach pojawiają sie liczniej jak i pokazach i zadają bardzo wiele pytań. Mniej mnie cieszy forum, które zajmuje sie pierdołąmi a o konkretnych drzewach nie chce rozmawiać. Pewnie dlatego, że każdy ma albo lepsze albo sie nie chce jeden drugiemu narazić. Ja jestem zadowolony z wystawy w Ksiazu. Moge napisać, ze poziom był o wiele wyższy niż rok temu w wystawianmych drzewach i drzewa przygotowane przez niektóre osoby, poprostu rozsadzały energią, błyszczały, że nie było w stanie przejśc obok nich obojętnie. I za to im dziękuje, ze mogłem coś takiego przeżyć. Co do pokazów - rózne szkoły, różne osoby można było podpatrzyć. Jedne były warte obejrzenia, drugie nie. Sami możecie częściowo ocenić.

Pozdrawiam - Przemek
Przemysław Radomyski

http://przemekradomyski.blog.onet.pl
Tadek
Posty: 122
Rejestracja: 24 lip 2008, 17:16
15
Imie i nazwisko: Tadeusz Bednarczyk
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Tadek »

Cześć Przemek

Przede wszystkim dziękuję Ci za szybką reakcję i pokazanie fotoreportażu z samej wystawy. Istotnie zgadzam się z Tobą że poziom drzew no i aranżacja w ich wystawieniu się podniosły bardzo. Dziękuję również za Twoją wypowiedź tłumaczącą podejście do szybkiego formowania, rozumiem Cię bo sam byłem kiedyś niecierpliwy, ale ile ja drzewek zabiłem ... lub mocno osłabiłem, ho ho. Fajnie jest też że zaczynasz odchodzić od sztucznej kompresji korony oraz doceniam że jesteś otwarty na różne kierunki w sztuce bonsai.

Pozdrawiam Tadek
Awatar użytkownika
Przemek R.
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 1023
Rejestracja: 04 sty 2007, 12:33
17
Imie i nazwisko: Przemek Radomyski
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Siedlce
Kontakt:

Post autor: Przemek R. »

Dziękuje za odpowiedz i ciesze się, ż emimo innych podejść do bonsai mozemy wspólnie podyskutować i to normalnie :)

Nie dokońca chodzi o "niecierpliwe" formowanie i szybkie pod tym względem, że nie chce czekać. Nie chce czekać długo na efekt bo mnie bardzo ciekawi taka praca na roślinach a zarazem zdumiewa, że one żyją po takich zabiegach dobrze. Robie wszystko by żyły i by nic nie spierdzielić ale są czasami granice cienkie kiedy można przedobzyc. Rośłin pare zabiłem w swoim życiu, nie az tak wiele ale o dziwo nie z drastycznego formowania a z braku wiedzy dotyczącej hodowli, bądz niedopilnowania lub tez nieumiejętności przesadzania. Powiem, że bardzo mało o tym wiem (chodzi o przesadzanie) a chciałbym sie więcej nauczyć. Niestety nie mogłem do końca słuchać wykładów Bogdana Pociaska - a szkoda, bo zaciekawił mnie tym co mówił o przesadzaniu :(

Człowiek ponoć sie uczy całe życie. I sam jestem ciekaw wyglądu swoich roślin za lat 10
Przemysław Radomyski

http://przemekradomyski.blog.onet.pl
Tadek
Posty: 122
Rejestracja: 24 lip 2008, 17:16
15
Imie i nazwisko: Tadeusz Bednarczyk
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Tadek »

Cześć

Muszę powiedzieć Przemek, że obydwaj nasi nauczyciele, zarównno Nobu jak i Juraj Marcinko kładą bardzo wielki nacisk na poprawne przesadzanie no i późniejsze podlewanie, jako podstawę do bardzo dobrego wzrostu i rozwoju drzewek, które dają dopiero dobry materiał do kształtowaniA i formowania bonsai, a które to czynności są traktowane po macoszemu na warsztatach i różnego rodzaju kursach bonsai, gdzie całą uwagę poświęca się tylko na kwestię formowania i artystyczny wygląd drzewka. Tak więc dobre przesadzanie wg. nich polega na wykonaniu jak najlepszych mieszanek glebowych przesianych na minimum 3 gradacje jeżeli chodzi o grubość, poprzez poprawną pracę na korzeniach z użyciem keto jeżeli były wycinane grube zdrewniałe korzenie, wybór doniczki z dobrze usytuowanymi otworami, mocne przymocowanie drzewka drutami do doniczki, aż po pokrycie powierzchni mieszanki materacem z przecieranego na sicie mchu sphagnum i nie ma tu miejsca na półśrodki. Także na naszym wiosennym Bonsai Juku podstawowym i głównym zajęciem jest właśnie przesadzanie drzewek, a poza tym wykonujemy jeszcze redukcje gałęzi, co do których jesienią były wątpliwości, praca na zabliźnianiach ran po grubych wycięciach, no i jak zawsze na każdych zajęciach czyszczenie drzewek z martwych gałązek, liści czy też igieł. Myślę, że do jutra uda mi się zapodać na Kamciu fotoreportaż z naszego wiosennego spotkania, na które już tradycyjnie przyjechał jako nasz instruktor Juraj Marcinko ze Szwajcarii. Podlewanie zaś to odrębna i bardzo poważna kwestia, dość powiedzieć, że na jednym ze spotkań Bonsai Juku Nobu udzielił nam ponad dwugodzinnego wykładu teoretycznego o podlewaniu drzewek bonsai, w którym omówił kilkanaście rodzajów podlewania.

Pozdrawiam Tadek
Awatar użytkownika
Przemek R.
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 1023
Rejestracja: 04 sty 2007, 12:33
17
Imie i nazwisko: Przemek Radomyski
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Siedlce
Kontakt:

Post autor: Przemek R. »

Kamilu - jak tam Twoja sosenka 2 pienna ? Zastanawiam się jak teraz wygląda ?
Przemysław Radomyski

http://przemekradomyski.blog.onet.pl
Awatar użytkownika
Kamil
Administrator
Posty: 2780
Rejestracja: 19 lip 2004, 10:33
19
Imie i nazwisko: Kamil Jackiewicz
Województwo: opolskie
Lokalizacja: Reńska Wieś
Kontakt:

Post autor: Kamil »

Witaj Przemku,

sosenka zyje. Od wystawy nic z nia nie robilem, tzn. do dzisiaj koncentrowalem sie jedynie nad przyblizeniem zieleni do pnia.
Pozdrawiam,
Kamil Jackiewicz
ODPOWIEDZ