Strona 1 z 1

Zieleń to Życie - Pokaz formowania (piątek 24.8.2007r/ cz. 2

: 27 sie 2007, 22:10
autor: Przemek R.
W Piątek (24.8.2007r.) o godzinie 15 zaczynały się dwa pokazy formowania drzewek bonsai jednocześnie.

Pierwszy pokaz prowadził Jacek Piętakiewicz z asystą Przemka Radomyskiego (czyli mnie ) i Piotrka Szczurowskiego (święta trójca z klubu Tanuki). Mały skrót wydarzeń - przy piwie Jacek oznajmia mi że będe mu pomagał na pokazie - dla mnie bomba). Materiał nasz, który był kopany w maju br. miał piękny pokrecony pień na dole , mase jinów i łande nebari + naturalne shari na tym długim odcinku - na pokazie nie ruszaliśmy go (mało czasu - bo pokaz trwał tylko 3 godziny - więc postanowiono że to będzie bunjin "Łabędź", ponieważ wygiecie tego prostego i długiego pnia nie obyło by sie bez łoma i masy czasu (którego nie mieliśmy). Mam nadzieje że drzewko wam sie podoba.

Drugi pokaz prowadził Roman Bona (Niemcy) z pomocniczką Magdą Jastrzębską (Tanuki). Drzewko to również jałowiec kopany w maju br. przechowywany w szklarni u Marka Gajdy. Drzewko miało predyspozycje na bycie kaskadą - jednak Roman uznał że zajmie to mało czasu (popatrzcie tylko jak frezareczka chodziła). Więc postanowił rozszczepić pień na 2 części.

Komentował całe to widowisko - Marek Gajda (Tanuki)

: 27 sie 2007, 22:52
autor: Przemek R.
...

: 27 sie 2007, 22:55
autor: Przemek R.
Pokaz Romka i Magdy

: 27 sie 2007, 22:56
autor: Przemek R.
...

: 28 sie 2007, 18:46
autor: Kamil
Materiał nasz, który był kopany w maju br.
Drzewko to również jałowiec kopany w maju br.
A my piszemy kazdemu, ze ma odczekac kilka lat po wykopaniu drzewka zanim zacznie przy nim pracowac...

: 28 sie 2007, 19:53
autor: Przemek R.
Nie zastanowiłem się nad tym nawet. Ale skoro napisałem to może wyjaśnie teraz

Bez urazy -ale tacy czołowi w Polsce bonsaiści jak Marek Gajda czy Jacek Piętakiewicz, z którymi kopane były te jałowce po pierwsze:

- wiedzą jak je wykopać żeby żyły (czyli jak kopać, jak ciąć korzenie, w co wsadzać i jak wsadzać w ziemie)
- wiedzą kiedy kopać
- wiedzą jak je przechować żeby żyły (a w szklarni widać było po nich że mają mase nowych przyrostów)
- wiedzą co zrobić teraz z nimi by nie padły
- drzewka przed wykopaniem były szkółkowane i miały zwarty system korzeniowy

No a "MY" możemy się uczyć jak narazie od takich to właśnie osób i narazie robić coś z drzewkami wykopanymi za 2-3 lata. Po za tym - trzeba mieć co kopać - my ciągle dyskutujemy o patysiach wytarganych z lasu, nie wpore.

PS> Zdjęcia się wam podobają ? Bo jakoś 0 dyskusji na temat samej "Zieleni to Życie" :co:

: 28 sie 2007, 19:56
autor: Tomek
Kamil pisze:
Materiał nasz, który był kopany w maju br.
Drzewko to również jałowiec kopany w maju br.
A my piszemy kazdemu, ze ma odczekac kilka lat po wykopaniu drzewka zanim zacznie przy nim pracowac...
Też się tak temu przyglądałem.
Niech początkujące osoby (z niewielkim doświadczeniem) poprostu tych słów nie biorą sobie do serca. :wink:

: 28 sie 2007, 20:17
autor: Bolas
Kamilu pytanie czy sa to jalowce szkolkowane czy nie. Jesli szkolkowane to nie ma z nimi wiekszego problemu. Jesli yamadori to pytanie czy nie byly przygotowywane wczesniej a widzac rozmiary doniczki sadze ze to material z wiekowej szkolki. Czy przezyja czy nie zobaczymy moze ktos bedzie kiedys pokazywal jeszcze te rosliny mam taka nadzieje.

: 28 sie 2007, 20:19
autor: Przemek R.
Dopisałem wyżej - materiał przed wykopaniem był szkółkowany i miał zwartą bryłe korzeniową. Koniec rozwodzenia sie na temat jałowców :) Teraz komentarze odnośnie wystawy i pokazów.

: 28 sie 2007, 22:08
autor: Kamil
Nie chcialem nikomu Przemku dogryzac ale wiesz jacy poczatkujacy sa. Takie slowa to od razu zapamietaja i beda zawsze pokazywac, ze tutaj jest napisane, ze mozna. Dobrze, ze dokladnie wyjasniles sytuacje tych drzewek.

Wystawa. Chcialbym uslyszec Wasze zdanie nt. drzewka, ktore wygralo.

: 28 sie 2007, 23:04
autor: pinaceae
Jesli chodzi o zwyciezce tzn. Jałowiec Milana Roskosza, to jestem zdziwiony ale bardzo pozytywnie. Drzewko na pierwszy rzut oka nic specjalnego jednak po troche dluzszej obserwacji okazuje sie praw eze idealnym odzworowaniem natury.Bez ksiazkowych regul, bez pieknego i nienaturalnie rownego rozmieszczenia chmurek. Po prostu dobrze wyczute drzewko. Jak dla mnie bomba.

: 28 sie 2007, 23:05
autor: Przemek R.
Spoko :-)

Drzewko które wygrało -to Jałowiec Milana Roskosza - ze Słowacji (który miał prześwietlony i wyciety w większości pień) - przedstawione w relacji z wystawy pod linkiem (ja typowałem jego jałowca ale tego drugiego - z masą jinów i shari - byl dużo lepszy od tego z wyciapanym pniem) viewtopic.php?t=4062

Na wystawie było około 46 drzew - poziom ich był naprawde wysoki (od tych małych do największych). Piękne drzewka przywiózl ze sobą Kestutis Ptakaukas z Litwy (szczególnie Sosna Thunberga z igłami długości 1 cm, grab oraz kosodrzewinka). Jałowiec Pospolity Jurgena Zaara, Modrzewie i jałowiec chiński Jacka i Marty Piętakiewiczów robily ogromne wrazenie , Mirt (sokan) Marcina Popka, drzewka Marka Gajdy, Modrzew Romana i Jurgena, laski Tadeusza Wcisło, Communis Łukasza "Groszka" (mimo tych jinów) i wiele innych drzewek. Ale to już dyskusja w innym temacie.

: 29 sie 2007, 03:27
autor: Bolas
Jałowiec Milana jest zajebisty mialem okazje rozmawiac o nim na Litwie zaczepiony przez Milana. Rozmawialismy prawie pol godziny o tym jak widzialbym ta rosline. Oczywiscie sa dla niej dwa wyjscia i sam Milan sie z tym zgodzil. Albo zostawi prawa zielen albo lewa i jak sie mi przyznal pod koniec rozmowy wlasnie tak doradzaja mu wszyscy zapytani. Zapytalem wiec dlaczego roslina ciagle wyglada tak troche nijak na to on: "Bo ciagle jest tyle samo glosow na lewa strone co na prawa" i usmiechnał sie milo jak on to potrafi. Oczywiscie wola jest autora bo to jego roslina.
Co do mirta Gohana to rzeczywiscie powala z nog tym bardziej ze widzialem fotki z poczatku kariery mirta i nie wiedzialem ze uda mu sie go tak zagescic. Poprostu dobra robota.

: 29 sie 2007, 10:52
autor: Przemek R.
Bolas pisze:Co do mirta Gohana to rzeczywiscie powala z nog tym bardziej ze widzialem fotki z poczatku kariery mirta i nie wiedzialem ze uda mu sie go tak zagescic. Poprostu dobra robota.
To prawda. Sam w to wątpiłem wybierając strone frontową. Mirt był przesadzony tuż przed wystawą a zieleń nie była do końca ułożona na tym wyższym pieńku. Myśle że na wiosne będzie to ładne drzewko - zwłaszcza ze mało kto z nas ma mirty ... Może Marcinie jakiś nowy temat w "omawianiu drzewek" i pokazanie co było kiedyś a co jest teraz ?