Re: Od Romana
: 08 lip 2009, 00:29
A ja Panowie mam tylko takie pytanie: czym w takim razie jest szczepienie w bonsai? Czy to też wynaturzenie? Przecież w lesie nikt nie chodzi i nie szczepi gałęzi na każdym drzewie, prawda? Zatem doklejanie, robienie tanuki, szczepienie są normalną ingerencją człowieka w roślinę. Podobnie jej podlewanie, nawożenie a o cięciu już nie wspomnę. Zatem jakie to naśladowanie natury? Jeśli byśmy podążyli dalej tą ścieżką to nie powinniśmy formować roślin poprzez drutowanie i cięcie w ogóle tylko zostawić drzewo samopas i stosować wszelkie czynniki atmosferyczne "w pomniejszeniu". Chyba z deczka zapominacie, ze bonsai to coś więcej niż ogrodnictwo i właśnie ten zapomniany pierwiastek jest kluczem w całym tym zamieszaniu. A czy ktoś drutuje, tnie czy dokleja korę lub szczepi inne odmiany danego gatunku to jest tylko i wyłącznie jego sprawa a nam się może to ewentualnie nie podobać. Pisałem CI Tadku nie raz czym jest subiektywizm, że każdy Twój osąd jest tylko i wyłącznie Twoim poglądem i nigdy nie stanie się uniwersum, prawda? Przypomnij sobie mój wywód odnośnie kodeksów karnych. Pamiętasz mój zarzut pod adresem Twojego mistrza? Również te zarzuty są subiektywne i komuś może się nie podobać, że robi coś w ten a ten sposób. Ile jest ludzi tyle jest złotych środków więc może przestańmy się na siłę uszczęśliwiać i raczej twórzmy bonsai a nie drzewa w naturze, bo takie rozgraniczanie co jest ogrodnictwem a co nie czy co jest już ingerencją z pierwiastkiem artyzmu a co już przekroczeniem możliwych granic jest zwyczajnie pretensjonalne. I przestańcie wreszcie stosować metodę: " ja ci niczego nie narzucam, ale dobrze by było jakbyś myślał tak jak ja". Zrozumcie wreszcie czym jest ten subiektywizm, a wierzcie mi, że staniecie wtedy zboku wszystkich takich tematów, jak tutaj poruszone.
Pozdrawiam i życzę więcej dystansu do świata, bo ze spinania to mogą tylko zwieracze nie wytrzymać i dopiero się narobi.
Pozdrawiam i życzę więcej dystansu do świata, bo ze spinania to mogą tylko zwieracze nie wytrzymać i dopiero się narobi.