Fotoreportaż z wiosennego Bonsai Juku 2009r.
-
- Posty: 122
- Rejestracja: 24 lip 2008, 17:16
- 16
- Imie i nazwisko: Tadeusz Bednarczyk
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
Cześć
Ryczard, a już myślałem że wszyscy zapomnieli o tych pytaniach Artura Shishidoishi i mi się upiecze długa pisanina.
Tak naprawdę to na każde z tych pytań Artura można by napisać długi elaborat bonsaiowo-naukowy. Ja podchodzę do korespondencji na forach bonsaiowych w ten sposób, że są one dobre do propagowania sztuki bonsai wśród młodych adeptów, ale tak literalnie to nie można z nich nauczyć się sztuki bonsai, jak również nie można ze zdjęć nawet pokazujących drzewko ze wszystkich stron no i z góry doradzać Kolegom forumowiczom jak formować bonsai. W obydwu tych dwóch obszarach nic nie zastąpi nauki teorii od doświadczonego nauczyciela oraz praktyki na drzewach pod jego okiem. Wyjątkiem potwierdzającym regułę są porady o szkodnikach i chorobach drzew, ale też do pewnego momentu, gdyż nic nie zastąpi naocznego stwierdzenia symptomów choroby czy ataku szkodników. Oczywiście mógłbym tu pisać teraz potężne objętościowo elaboraty, które i tak nie odpowiedziałyby na wszystkie Wasze pytania (jeżeli bym wiedział co odpowiedzieć ) i nie odkryłyby wszystkich niuansów tej sztuki. Tym bardziej że jest to sztuka jak ja to nazywam "żywa", czyli każde drzewko nawet tego samego gatunku jest trochę inne w swoim rozwoju: młodsze - starsze, dopiero co wykopane yamadori - już po lepiej czy gorzej wykonanej pracy na korzeniach, itd. itd. Nie ma tu gotowych recept no i jest mnóstwo wyjątków od pewnych reguł. Także ja doradzam tym, którzy już przeszli chorobowy etap prób z marketsai i już zdecydowali się pracować na prawdziwym materiale na bonsai czyli drzewach i krzewach z naszej lub podobnej strefy klimatycznej, aby energię którą poświęcają codziennie na surfowanie, czytanie i tak naprawdę do niczego nie prowadzące dyskusje i swary na forach bonsaiowych, aby poświęcili na spowodowanie żeby się uczyć u dobrego nauczyciela czy instruktora. I tu oczywiście trzeba wybrać nauczyciela albo: dominującej w naszym kraju i nie tylko w naszym szkoły europejskiej, czy szkoły nazwijmy to tradycyjnej japońskiej. Jaką ja preferuję szkołe to myślę, że oczywiście się zorientowaliście i jeżeli ktoś chce poznać realia: terminy, koszty, itd. takiej nauki to proszę napisać do mnie na priva. Oczywiście to nie ja bym prowadził te zajęcia lecz ktoś znacząco ode mnie lepszy w sztuce bonsai. Jak chcecie poznać na gorąco opinię uczestnika takich zajęć to zapytajcie Corfe, który już w tych zajęciach uczestniczył wiosną.
Zaś co do pytań Artura to zacytuję tylko moją prywatną do niego odpowiedź na temat keto:
Jeżeli chodzi o keto to z tego co wiem keto jest specjalną mieszaniną torfu i gleby pobranej z bagiennych obszarów w Japonii. Jego zaletą jest maksymalne wchłonięcie i przetrzymywanie wody, dlatego jest on używany do tworzenia murków podczas nasadzania drzewek na płaskich łupkach czy sztucznych płytach, jak również podczas sadzenia drzewek w szczelinach skał. No i najmniej w Europie znana funkcjonalność keto, a stosowana przez Nobu i Juraja to obkładanie ran po wycięciu zdrewniałych korzeni, które to rany znajdują się bardzo wysoko w bryle korzeniowej, albo też inaczej patrząc bardzo płytko pod powierzchnią mieszanki glebowej. Oczywiście po to aby te rany nie obeschły, bo wtedy z tych obeschniętych miejsc nie wyrosną nowe korzenie włośnikowe,czy włosowate, nieważne jak zwał tak zwał. Niestety nie ma keto zamienników, nie można go zrobić z akadamy czy pyłu po akadamie, bo ona ma inne właściwości, przyjmuje łatwo wodę ale równie łatwo ją oddaje. Także akadamy można dodać do keto aby je trochę rozluźnić, gdyż samo ma konsystencję twardawej plasteliny.
A żródłem naszego keto jest dostawa ze Szwajcarii, bo w Polsce, w Czechach czy Niemczech keto nie uświadczysz albo bardzo rzadko, no trzeba poszukać w gooole.
Pozdrawiam Tadek
Ryczard, a już myślałem że wszyscy zapomnieli o tych pytaniach Artura Shishidoishi i mi się upiecze długa pisanina.
Tak naprawdę to na każde z tych pytań Artura można by napisać długi elaborat bonsaiowo-naukowy. Ja podchodzę do korespondencji na forach bonsaiowych w ten sposób, że są one dobre do propagowania sztuki bonsai wśród młodych adeptów, ale tak literalnie to nie można z nich nauczyć się sztuki bonsai, jak również nie można ze zdjęć nawet pokazujących drzewko ze wszystkich stron no i z góry doradzać Kolegom forumowiczom jak formować bonsai. W obydwu tych dwóch obszarach nic nie zastąpi nauki teorii od doświadczonego nauczyciela oraz praktyki na drzewach pod jego okiem. Wyjątkiem potwierdzającym regułę są porady o szkodnikach i chorobach drzew, ale też do pewnego momentu, gdyż nic nie zastąpi naocznego stwierdzenia symptomów choroby czy ataku szkodników. Oczywiście mógłbym tu pisać teraz potężne objętościowo elaboraty, które i tak nie odpowiedziałyby na wszystkie Wasze pytania (jeżeli bym wiedział co odpowiedzieć ) i nie odkryłyby wszystkich niuansów tej sztuki. Tym bardziej że jest to sztuka jak ja to nazywam "żywa", czyli każde drzewko nawet tego samego gatunku jest trochę inne w swoim rozwoju: młodsze - starsze, dopiero co wykopane yamadori - już po lepiej czy gorzej wykonanej pracy na korzeniach, itd. itd. Nie ma tu gotowych recept no i jest mnóstwo wyjątków od pewnych reguł. Także ja doradzam tym, którzy już przeszli chorobowy etap prób z marketsai i już zdecydowali się pracować na prawdziwym materiale na bonsai czyli drzewach i krzewach z naszej lub podobnej strefy klimatycznej, aby energię którą poświęcają codziennie na surfowanie, czytanie i tak naprawdę do niczego nie prowadzące dyskusje i swary na forach bonsaiowych, aby poświęcili na spowodowanie żeby się uczyć u dobrego nauczyciela czy instruktora. I tu oczywiście trzeba wybrać nauczyciela albo: dominującej w naszym kraju i nie tylko w naszym szkoły europejskiej, czy szkoły nazwijmy to tradycyjnej japońskiej. Jaką ja preferuję szkołe to myślę, że oczywiście się zorientowaliście i jeżeli ktoś chce poznać realia: terminy, koszty, itd. takiej nauki to proszę napisać do mnie na priva. Oczywiście to nie ja bym prowadził te zajęcia lecz ktoś znacząco ode mnie lepszy w sztuce bonsai. Jak chcecie poznać na gorąco opinię uczestnika takich zajęć to zapytajcie Corfe, który już w tych zajęciach uczestniczył wiosną.
Zaś co do pytań Artura to zacytuję tylko moją prywatną do niego odpowiedź na temat keto:
Jeżeli chodzi o keto to z tego co wiem keto jest specjalną mieszaniną torfu i gleby pobranej z bagiennych obszarów w Japonii. Jego zaletą jest maksymalne wchłonięcie i przetrzymywanie wody, dlatego jest on używany do tworzenia murków podczas nasadzania drzewek na płaskich łupkach czy sztucznych płytach, jak również podczas sadzenia drzewek w szczelinach skał. No i najmniej w Europie znana funkcjonalność keto, a stosowana przez Nobu i Juraja to obkładanie ran po wycięciu zdrewniałych korzeni, które to rany znajdują się bardzo wysoko w bryle korzeniowej, albo też inaczej patrząc bardzo płytko pod powierzchnią mieszanki glebowej. Oczywiście po to aby te rany nie obeschły, bo wtedy z tych obeschniętych miejsc nie wyrosną nowe korzenie włośnikowe,czy włosowate, nieważne jak zwał tak zwał. Niestety nie ma keto zamienników, nie można go zrobić z akadamy czy pyłu po akadamie, bo ona ma inne właściwości, przyjmuje łatwo wodę ale równie łatwo ją oddaje. Także akadamy można dodać do keto aby je trochę rozluźnić, gdyż samo ma konsystencję twardawej plasteliny.
A żródłem naszego keto jest dostawa ze Szwajcarii, bo w Polsce, w Czechach czy Niemczech keto nie uświadczysz albo bardzo rzadko, no trzeba poszukać w gooole.
Pozdrawiam Tadek
- Przemek R.
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1023
- Rejestracja: 04 sty 2007, 12:33
- 17
- Imie i nazwisko: Przemek Radomyski
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
Zadalem inne pytanie
Ostatnio zmieniony 29 maja 2009, 23:30 przez Przemek R., łącznie zmieniany 1 raz.
Przemysław Radomyski
http://przemekradomyski.blog.onet.pl
http://przemekradomyski.blog.onet.pl
- Corfe
- Posty: 707
- Rejestracja: 07 wrz 2004, 21:46
- 20
- Imie i nazwisko: Michal Golebiowski
- Województwo: opolskie
wracając do tematu ..
Niesamowite jest to , ze dla Bogdana Pociask`a bonsai to nie tyle "sztuka miniaturyzacji drzew" co
" Bonsai to stan , relacja człowiek-drzewo " długo by pisać o tym o czym pare godzin opowiadał , nawet przepisując notatki które robilem z braku notesu w ksiazce serwisowej samochodu :D ..a wiekszosc pomyliła Sztukę Bonsai z jakimś wyścigiem albo konkursem w stylu "mam talent" .. heh.. a tu sie np okazuje , ze "nebari"(Przemek) to nie nebari i jeszcze kilkadziesiat innych ciekawostek ...
Pozdrawiam!
Dzieki Tadeuszu za odp. na PW
Niesamowite jest to , ze dla Bogdana Pociask`a bonsai to nie tyle "sztuka miniaturyzacji drzew" co
" Bonsai to stan , relacja człowiek-drzewo " długo by pisać o tym o czym pare godzin opowiadał , nawet przepisując notatki które robilem z braku notesu w ksiazce serwisowej samochodu :D ..a wiekszosc pomyliła Sztukę Bonsai z jakimś wyścigiem albo konkursem w stylu "mam talent" .. heh.. a tu sie np okazuje , ze "nebari"(Przemek) to nie nebari i jeszcze kilkadziesiat innych ciekawostek ...
Pozdrawiam!
Dzieki Tadeuszu za odp. na PW
Ostatnio zmieniony 28 maja 2009, 20:14 przez Corfe, łącznie zmieniany 1 raz.
Michał Gołębiowski
www.naturalfine.com
www.naturalfine.com
-
- Posty: 122
- Rejestracja: 24 lip 2008, 17:16
- 16
- Imie i nazwisko: Tadeusz Bednarczyk
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
Cześć
Przemku,
Jeżeli chodzi o odpowiedzi na pytania Artura, to pisząc pierwszy blok treści chciałem po prostu dać do zrozumienia to co właśnie tam napisałem, że forum to nie jest książka do nauki bonsai i że chociaż pytania były krótkie to odpowiedzi, w miarę pełne byłyby jakimiś wielostronicowymi elaboratami. Także nie chciałem w ogóle odpowiadać na te pytania, ale ponieważ o keto napisałem do Artura kiedyś na priva to uznałem, że powinienem tą jedną odpowiedź, którą popełniłem umieścić dla wszystkich. Dlatego tak wyszło ciut nieczytelnie.
[usuniete przez ADMINa - OFF TOPIC]
Pozdrawiam Tadek
Przemku,
Jeżeli chodzi o odpowiedzi na pytania Artura, to pisząc pierwszy blok treści chciałem po prostu dać do zrozumienia to co właśnie tam napisałem, że forum to nie jest książka do nauki bonsai i że chociaż pytania były krótkie to odpowiedzi, w miarę pełne byłyby jakimiś wielostronicowymi elaboratami. Także nie chciałem w ogóle odpowiadać na te pytania, ale ponieważ o keto napisałem do Artura kiedyś na priva to uznałem, że powinienem tą jedną odpowiedź, którą popełniłem umieścić dla wszystkich. Dlatego tak wyszło ciut nieczytelnie.
[usuniete przez ADMINa - OFF TOPIC]
Pozdrawiam Tadek
-
- Posty: 145
- Rejestracja: 28 sie 2004, 11:02
- 20
- Lokalizacja: KrakĂłw
[usuniete przez ADMINa - OFF TOPIC]
Tadek po ostatnim temacie wrzuciłem na luz i zaglądam tu raz na sto lat, ale Ciebie naprawdę podziwiam!!! Żyj NAM 100 lat!!!
Jak mnie nie wywalą to zglądnę tu jeszcze żeby poczytać Twoje elaboraty.
Tadek po ostatnim temacie wrzuciłem na luz i zaglądam tu raz na sto lat, ale Ciebie naprawdę podziwiam!!! Żyj NAM 100 lat!!!
Jak mnie nie wywalą to zglądnę tu jeszcze żeby poczytać Twoje elaboraty.
grzegorzbonsai
- Przemek R.
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1023
- Rejestracja: 04 sty 2007, 12:33
- 17
- Imie i nazwisko: Przemek Radomyski
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
No ale co off-topic ? Czemu Kamil głowe w piasek chowasz a nie możesz prostej rzeczy wyjaśnić ?
Przemysław Radomyski
http://przemekradomyski.blog.onet.pl
http://przemekradomyski.blog.onet.pl
- Kamil
- Administrator
- Posty: 2781
- Rejestracja: 19 lip 2004, 10:33
- 20
- Imie i nazwisko: Kamil Jackiewicz
- Województwo: opolskie
- Lokalizacja: Reńska Wieś
- Kontakt:
Przemku, wyjasnilem to w innym temacie aby nie robic balaganu!
Jako admin. Twoj i moj post zostanie jutro usuniety.
Jako admin. Twoj i moj post zostanie jutro usuniety.
Pozdrawiam,
Kamil Jackiewicz
Kamil Jackiewicz