Strona 1 z 2

Kret

: 29 mar 2005, 20:51
autor: Łukasz
Ostatnio pojawiły się w moim ogródku kopce i jest ich coraz więcej, co mnie bardzo zaniepokoiło. Jak tak dalej pójdzie to kret zacznie wcinać korzonki i będę miał problem. Próbowałem już różne staszaki ale nie przyniosło to skutku :( Może ktoś z was ma jakieś skuteczne rozwiązanie?

: 29 mar 2005, 23:11
autor: Bolas
zabic kreta? tylko czy sie na to zgodzisz?

: 30 mar 2005, 09:27
autor: Corfe
wiem że działkowcy wkopują butelki pod kątem w ziemie ...tak by "wiatr gwizdał na szyjce" ....

: 30 mar 2005, 09:39
autor: AnnaDorota
Nie musi być pod kątem, może być wkopana prosto, krety boją się wibracji. Ale najlepszy sposób (wypróbowany przez moją rodzinę - mogę zaświadczyć że działa) to: kupić surową rybę najlepiej sam łeb, albo solone śledzie (mogą być same łby ale o to trudno) i wsadzić to do tunelu kreta lub nornicy dość głęboko pod ziemię. Najlepiej w kilku punktach ogrodu naraz. Zapach jaki powstaje rozprzestrzenia zię korytarzami i zwierzaczki go nie znoszą! Nie wydostaje się na powierzchnię, więc nie ma się czym martwić. Trzeba tylko pamiętać, że ryba musi być wrzucona do tunelu, nie zakopana do ziemi.

Przypominam że krety są chronione poza terenami ogrodu.

: 30 mar 2005, 09:47
autor: Inssane
Kulki na mole tez podobno działaja odstraszajaco, ale nie wiem czy to skuteczne .

: 30 mar 2005, 11:31
autor: Łukasz
OK dzięki za . :-D sprawdzę sposób z butelkami a jak to nie pomoże to ze zdechłą rybą. Resztę powinien załatwić kot sąsiadki o ile chęci łowne przeważą nad obawą przed moim pieskiem hehe. Pozdrawiam

: 30 mar 2005, 11:32
autor: Łukasz
a zapomniałem - te butelki mają być szklane czy mogą być PET ??

: 30 mar 2005, 11:34
autor: AnnaDorota
Jakie butelki Ci pasują, takie wkop. Chodzi o to żeby wiatr gwizdał w otworze i wibracje się przenosiły pod ziemią, czyli bytelka musi być cała (pudło rezonansowe) i otwór dość wysoko nad ziemią - oczywiście bez korka ;)

: 30 mar 2005, 11:41
autor: Łukasz
dzięki Aniu za .. Po pracy lecę zakładać butelkową plantację :)

: 30 mar 2005, 13:22
autor: AnnaDorota
Polecam jednakowoż śledziki - o wiele skuteczniejsze niz butelki! Widać bywają głuche krety, natomiast zapach je wyraĽnie zniechęca...

: 30 mar 2005, 14:52
autor: AdamJonas
No dobra dobra... a co na to pan Józek :?: :roll: ...no i Święto Kreta sie zbliża :mrgreen:




(dla niewtajemniczonych - chodzi o skecz G. Halamy :wink: )

: 30 mar 2005, 15:01
autor: AnnaDorota
Damy mu śledzika

: 02 kwie 2005, 00:07
autor: Tatko Łukasz
Łukaszu zajrzyj na tę stronę, dużo porad jak sobie poradzić z kretem. Mnie osobiście podoba się jeden " ...stołek i 2 butelki piwa. Siadamy na stołku koło trawnika i wypijamy pierwsze piwo, po drugim, złość do kretów przechodzi jak ręką odjął..."
Oto adres http://ogrody.agrosan.pl/krecik.html

: 04 kwie 2005, 14:27
autor: AnnaDorota
Dziwna ta strona, połowa nie wie o czym mówi, reszta preferuje krwawe załatwienie sprawy (pułapki). Rozbawiły mnie miny przeciwkretne i wykorzystanie jamnika do wykopywania kretów: w obu przypadkach ogród zostanie zrujnowany doszczętnie ale za to jaka satysfakcja..

: 07 kwie 2005, 21:57
autor: Tomek
Ja testowałem na mojej działce plastikowe butelki lekko ponacinane po bokach (fajnie to napisałem skoro obwód butelki jest okrągły) z czterech stron co przypominało prawie wiatrak. W ziemie wbijasz pręt o długości około 50 cm tak żeby połowa była w ziemi. Na część preta wystającą z ziemi zakładasz po prostu butelkę (oczywiście odwróconą do góry dnem). Jak wieje lekki wiaterek to wydaje dĽwięk i do ziemi przenosi wibracje(krety tego nie lubią a dĽwięk nie jest męczący dla człowieka). Tylko po sezonie urzytkowania dno butelki się przeciera ( w miejscu gdzie butelka stykała się z prętem) i trzeba wymienić na nową. Co pewne nie będzie to duży wkład finansowy. A człowiek pić musi wkońcu nie jest wielbłądem :-D Ja miałem 6 butelek na 280 m kwadratowych i działało dopuki nie przetarły się dna butelek. Może się za bardzo rozpisałem ale chciałem Ci to dokładnie wytłumaczyć.

Pamiętaj: Krecik- czołowy działacz podziemia :wink:


Pozdrawiam
Tomek

: 17 kwie 2005, 19:12
autor: Łukasz
Po powrocie z Egiptu zajrzałem na ogródek i nie widzę żadnych świeżych kopców, więc wygląda na to że sposób z butelkami jest skuteczny i kret się wyniósł do sąsiada ;-D

: 23 kwie 2005, 21:22
autor: Valheru
Tak, te butelki u mnie i sąsiadów sprawiły sie na 5. Testowałem ten sposób w zeszłym roku na grządce.

Jest też jeszcze jeden sposób - niezawodny (lecz raczej dla piromanów amatorów). Chwalił się nim emerytowany górnik:
Potrzeba tylko karbitu wrzucić do chodnika kreta i zalać wodą.

Według tego pana w kilka sekund przeczyszczone zostały wszystkie korytarze, nawet te z sąsiednich ogródków. Ponoć przez rok żaden kret go nie odwiedził.

: 23 kwie 2005, 23:20
autor: AdamJonas
Pytam z ciekawości - ile ma być tej wody?? Tylko tyle ile wystarczy do reakcji czy tak, żeby "przeczyścić" korytarz??
U mnie na działce zmorą są nornice :?

: 24 kwie 2005, 09:14
autor: Stefanrsko
poczytaj o tym na necie a po 1 nie karbit tylko karbid i uwazaj z tym bo mozesz sobie zrobic krzywde.

: 24 kwie 2005, 10:56
autor: Valheru
Stefanrsko pisze: nie karbit tylko karbid i uwazaj z tym bo mozesz sobie zrobic krzywde.
Przepraszam miałobyć Karbid.
Po drugie to jest wybuchowy środek ktróry w reakcji z wodą robi niezłe szkody. Więc naprawdę nie polecam tego robić tylko na podstawie opisu z internetu. Mi to radził górnik strzałowy, ale jakoś nie mam odwagi spróbować.
Raz że niebezpieczne dla mnie i tych coby przez przypadek staneli w tym czasie na kopcu kreta.
Dwa śmiertelne to jest dla kretka, więc niektórzy mogą się o to bardzo pogniewać.
Trzy wybuch gazu powstałego przy reakcji może uszkodzić poważnie korzenie roślin, czyli sami dokonalibyśmy tego o co ganimy kreta.