Bonsai w potrzebie
: 18 mar 2011, 22:52
Witam
Dostałam Bonsai w maju ubiegłego roku.(Podlewany jest raz na 2-3 tygodnie). Podlewany był albo 3 albo 4 marca - ostatni raz. Nie podlewam go dużo, tak umiarkowanie, broń Boże, żeby wody nie bylo w spodku, nie nie nie. Do listopada było wszystko w porządku, cudownie kwitł, wyglądał na prawdę niesamowicie. W listopadzie zaczęły opadac mu listki (tak 6-10 na dzień). Kupiłam preparat i wszystko było dalej w porządku. W Styczniu, znów stracił liście, ale doczytalam że na zimę ficusy zrzucają liście, a na wiosnę kwitną nowe. 8 marca (tydzień temu) wyjechałam za granicę, wróciłam wczoraj i to było tragiczne. Moja Bonsai straciła praktycznie wszystkie listki, zostały tylko 4, marne 4.
Nie mam zielonego pojecia co robić. Jak na razie postawiłam na parapet, do słońca, nie podlewam. Gdyby ktos wiedział, co se mogło stać, jak pomóc i czy da sie pomóc, byłabym wdzięczna za odpowiedz. Wrzucę pare zdjęć dla rzeczywistych oględzin.
z góry bardzo, bardzo dziękuje
Dostałam Bonsai w maju ubiegłego roku.(Podlewany jest raz na 2-3 tygodnie). Podlewany był albo 3 albo 4 marca - ostatni raz. Nie podlewam go dużo, tak umiarkowanie, broń Boże, żeby wody nie bylo w spodku, nie nie nie. Do listopada było wszystko w porządku, cudownie kwitł, wyglądał na prawdę niesamowicie. W listopadzie zaczęły opadac mu listki (tak 6-10 na dzień). Kupiłam preparat i wszystko było dalej w porządku. W Styczniu, znów stracił liście, ale doczytalam że na zimę ficusy zrzucają liście, a na wiosnę kwitną nowe. 8 marca (tydzień temu) wyjechałam za granicę, wróciłam wczoraj i to było tragiczne. Moja Bonsai straciła praktycznie wszystkie listki, zostały tylko 4, marne 4.
Nie mam zielonego pojecia co robić. Jak na razie postawiłam na parapet, do słońca, nie podlewam. Gdyby ktos wiedział, co se mogło stać, jak pomóc i czy da sie pomóc, byłabym wdzięczna za odpowiedz. Wrzucę pare zdjęć dla rzeczywistych oględzin.
z góry bardzo, bardzo dziękuje