wiąz drobnolistny - liście

Dział poświęcony chorobom i szkodnikom, które mogą dotknąć nasze drzewka.
Awatar użytkownika
shira85
Posty: 5
Rejestracja: 21 lut 2010, 19:32
14
Imie i nazwisko: Agnieszka G
Województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: Wałbrzych
Kontakt:

wiąz drobnolistny - liście

Post autor: shira85 »

Witam
Od jakiegoś tygodnia, codziennie z mojego drzewka odpadają po 2-3 liście ze zmianami na nich.
Nie wiem co się dzieje. Podejrzewam, że może się nie przyjął do nowej mieszanki po przesadzeniu.
W starej doniczce, która była bardzo mała, korzenie wypełniały całą doniczkę, ziemi zero, podlewałam go codziennie (wiem teraz że źle robiłam), ale wypuszczał nowe liście, dużo liści, zraszałam liście ciedziennie.
Na początku kwietnia przesadziłam go do większej doniczki i ograniczyłam podlewanie (z początku co 3 dni, teraz postanowiłam jeszcze rzadziej - z uwagi na mokrą ziemię).
Nowa mieszanka składa się z akadamy + substrat pod bonsai (torf, drobny piasek, drobny keramzyt) -> http://www.allegro.pl/item971152350_971152350.html
Nie zaczełam go jeszcze nawozić, bo czekam aż zaakceptuje nową ziemię i zacznie wypuszczać nowe listki, zraszam wtedy jak podlewam.
Niestety od miesiąca nie wypuścił żadnego i liscie mu odpadają.
Wyglądają one mniej więcej tak, są w połowie żółte, a przy końcówkach mają ciemne przbarwienia:

Obrazek


Proszę o jakiejś wskazówki, czy przesadzić go jeszcze raz, czy coś robię nie tak?
Dziękuje i pozdrawiam
"Oddając krew ratujesz życie...
...oby jutro Tobie nie była potrzebna..."
Awatar użytkownika
Kamil
Administrator
Posty: 2780
Rejestracja: 19 lip 2004, 10:33
19
Imie i nazwisko: Kamil Jackiewicz
Województwo: opolskie
Lokalizacja: Reńska Wieś
Kontakt:

Post autor: Kamil »

Witaj Agnieszko,

czy podczas przesadzania przycielas rowniez korzenie?
Gdzie stoi teraz to drzewko? Podlewanie. To blad trzymania sie reguly, ze np. co 5 dni podlewam drzewko. Drzewko musisz codziennie kontrolowac i wedlug potrzeby podlewac. Wedlug mnie to wlasnie problemy z korzeniami sa przyczyna opadania lisci.
Pozdrawiam,
Kamil Jackiewicz
ODPOWIEDZ