Forum poświęcone sztuce bonsai

Mam świerka stoi jeszcze w mieszkaniu - wiem, wiem wykluczone! Kupiłem go będąc jeszcze kompletnym laikiem, dla tego stoi w mieszkaniu.
Wkrótce przeprowadzam się i wyląduje na balkonie.
Póki co trzymał się świetnie - od razu wypuścił jasnozielone końcówki.
Ale ostatnio zaczyna przysychać. Podlewam go raz (dwa razy czasem)dziennie - wieczorem, ale przez mech ciężko mi sprawdzić wilgotność ziemi.
Czy może usunąć mech, czy może on powodować szybszą utratę wilgoci?
W sobotę będzie już na balkonie i liczę że dotrzyma.

Stanowisko - w pobliżu okna - średniojasne
Wysokość świerka ok 20 cm
Średnica u podstawy ok 1,5-2 cm
Donica gł ok 6 cm średnica ok 20 cm - niestety jeszcze bez otworów w dnie.

Proszę o informacje czy poza złym stanowiskiem i złą donicą coś jeszcze może być przyczyną.

Ty możesz być przyczyną.
Kto widział podlewać drzewko w domu 2 razy dziennie. Dodatkowo piszesz że jest tam mech. Wiesz jakie funkcje pełni mech? Oprócz estetycznej utrzymuje wilgotnośc podłoża, ponieważ utrydnia curkulacje powietrza, i ziemia tak szybko nie wysycha. A na dodatek piszesz że nie ma otworów w dnie. Podlewając to drzewko nawet raz dziennie robisz mu takie bagno z ziemi, że to również może być przyczyną.
I jeszcze jedno skoro wiesz że nie wolno go trzymać w domu to czemu go tam nadal trzymasz? Nie masz gdzie wystawić? To po co śpieszyłeś się z jego zakupem.

Mam kilka świerków, więc mogę powiedzieć w skrócie:

1. Mieszkanie - za mała wilgotność powietrza (nie gleby)
2. Za mała doniczka
3. Korzenie na 90% podgnite, pewnie pleśń na dole doniczki.
4. Mech w tej konfiguracji to tylko gwóĽdĽ do trumny.

Drzewko pewnie gnije, a nie usycha.

Natychmiast:
1. Na balkon.
2. Duża doniczka z przepustową glebą (po prostu wsadzić, nie przesadzać).
3. Zerwać mech.
4. Podlewać raz dziennie plus zraszenie raz dziennie.

Być może przeżyje.

Michał pisze:Ty możesz być przyczyną.

No to było ostre, ale zgoda... braki w wiedzy rażą.

Michał pisze: I jeszcze jedno skoro wiesz że nie wolno go trzymać w domu to czemu go tam nadal trzymasz? Nie masz gdzie wystawić? To po co śpieszyłeś się z jego zakupem.

A co do tego to wyjaśniałem - zakupiony zaraz po dostaniu Markietsaia - wtedy jeszcze takie słowa jak Indoor Bonsai czy Outdoor Bonsai nie były mi znane.

Za rady i krytykę dziękuję.
Świerk wyląduje na balkonie w dużej donicy i liczę że przeżyje.

Ja jeszcze dodam od siebie, ze mech powinien byc tylko na wystawy sadzony i zdejmowany zaraz po niej, gdzy utrudnia nam to kontrolowanie wilgoci podloza i czesto podalewamy wiecej "zeby mecha ladnie wygladal".

tak tak, Adas ma racje, widziaelm jak nakladka profesjonalnie meszek :D

Mija tydzień jak świerk wylądował na balkonie w dużej donicy.
Od tamtej pory nie stracił już w zasadzie igieł (a ma ich ok połowę), a nawet wczoraj zauważyłem nieśmiało wyrastające świeże zieloniutkie.
Liczę że najgorsze powoli ma już za sobą.

Pytania.
Dolne gałęzie są łyse - jak to jest z iglakami - czy jest szansa że te gałęzie znów się zazielenią? Wydaje mi się, że gałęzie uschnięte nie są, a na pewno nie są kruche.

Czy może te gałęzie ściąć?

A może w ogóle go nie ruszać i dać mu spokojnie dojść do siebie.

Zostaw to drzewko do przyszlej wiosny w spokoju. W tym czasie drzewko nabierze znowu sil i okaze sie, ktore galazki uschly.

Wielkie dzięki za wszelkie rady i krytykę.

Te zielone igiełki to najprawdopodobniej oznaka, że Twój świerk wszedł w drugą fazę wzrostu. Na moich to też widać od kilku dni.

Zrób tak jak Kamil radzi - nic z nim w tym roku nie rób - niech się wzmocni.

Zwróć uwagę, żeby go nie przelewać, bo teraz jest wilgotno (przynajmniej w Warszawie).

Małe gałęzie na dole drzewa mogą się jak najbardziej zazielenić. Warunkiem jest odpowiednie ich doświetlenie, czyli przerzedzenie korony, która przypuszczam jest bardzo gęsta. Ale to nie historia na ten rok...

Cieszę się, że udało się wyciągnąć drzewko na prostą.

Adi_Kamil pisze: Małe gałęzie na dole drzewa mogą się jak najbardziej zazielenić. Warunkiem jest odpowiednie ich doświetlenie, czyli przerzedzenie korony, która przypuszczam jest bardzo gęsta. Ale to nie historia na ten rok...

O tu się leciutko mylisz - korona gęsta była jedynie w górnej części (była!), dziś dostęp światła jest dość dobry do wszystkich części. ;)

Adi_Kamil pisze:Cieszę się, że udało się wyciągnąć drzewko na prostą.

Oj mnie też to cieszy, mnie też, Zwłaszcza, że to ulubieniec.

Ja chciałbym świerka mieć ale nie mam balkonu a mieszkam w bloku. Chyba ze za oknem go dam. A jak to jest gdy sa ulewy? Brac do srodka??

ja na rosliny na balkonie zbudowalem sobie półke, a nad nią daszek z pleksji(jakos tak to sie nazywalo :P), jak byś bardzo chchial mogl byl sobie za oknem jakąś półke zmontowac, widzialem juz takie, ale nie wiem jak to trzeba dobrze umocowac zeby sie trzymalo...

Mam pytanie
....
też mam jodłe i świerka...
Mam je wystawić na balkon??

Nie, zostaw w domu i daj nam za kilka miesiecy znac jak tam kondycja Twoich drzewek...

Wybacz ale Twoj podpis nie pasuje do Ciebie.

Tak dla wiadomości - mój świerk nie żyje już od bardzo dawna. Wnioski pozostawiam Tobie

Kamil pisze:Nie, zostaw w domu i daj nam za kilka miesiecy znac jak tam kondycja Twoich drzewek...

Wybacz ale Twoj podpis nie pasuje do Ciebie.

to do mnie?
Wolę się nie pytać dlaczego podpis do mnie nie pasuje

Uff dobrze jest wiedzieć że nie jest się jedynym który usiłował zadomowić świerka i np. brzozę ten wątek to chyba powinno się przykleić.
pozdr

Z mojego punktu widzenia to ten wątek mógłby zniknąć Ale ok przyznaję się i nie wypieram, jedynie wstyd pochopnego działania.