Nie, nie.. przędziorek to na pewno nie jest.
Najprawdopodobniej jest to atak jakiegoś grzyba. Może to być pierwszy zwiastun rozwoju jakiejś plamistości liści najczęściej wywoływanej przez rodziny
Phyllosticta luib
Cercospora. W takim wypadku plamy powinny się stopniowo powiększać. Mogą też dostać jakiejś obwódki innego koloru lub jaśniejszego centrum. Czasami tworzą się nawet małe otworki wewnątrz plam. Myślę że nie warto jednak czewkać na rozwój tylko zapobiegawczo potraktować liście jednym z preparatów: DITHANE, BRAVO 500 SC, BIOSEPT 33 SL, BIOCHIKOL 020. Są też inne, bardzij specjalizowane. Niektóre są Ľle znoszone przez rośliny domowe. Odradzałbym Ci na przkład TOPSIN M 500.
Oprysk oczywiście w dobrze wentylowanym pomieszczeniu i wg instrukcji. Ja zazwyczaj wolę dać odrobinę mniejsze stężenie niż piszą i powtórzyć zabieg po 5-10 dniach.
Jeśłi to rzeczywiście jakiś grzyb lub podobnie rozwijający się patogen to one muszą mieć stworzone specyficzne warunki aby się uaktywnić. Może potrafisz zmienić nieco temperaturę lub wilgotność? To może zablokować dalszy rozwój choroby.
Powodzenia życzę i chętnie poczytam o efektach walki
.
Jeszcze kwestia rozpoznawania niedoborów niektórych pierwiastków, która może się kiedyć przydać. Wygląda to mniej więcej tak...
1. Podstawowa sprawa to utrzymać właściwe pH podłoża. Zazwyczaj zbyt wysokie pH powoduje utrudnienia w pobieraniu pierwiastków, nawet jeśłi jest ich w podłożu znaczna ilość.
2. MAGNEZ - jego brak powoduje żółknięcie koniuszków liści. Pojawia się też czasem taki żołty trójkącik u podstawy liścia.
3. CYNK - liście staja się zwiotczałe i bladożółte. Widać wtedy wyraĽniej zielonkawe nerwy. Zanczny niedobór może spowodowac jednak całkowite blednięcie (wraz z nerwami)
4. MANGAN - jak wyżej, ale liść nie staje się blado -żółty a jasno zielony.
5. ZELAZO - różnie, ale najczęściej silnie żołknieją przestrzenie pomiędzy głównymi nerwami a te pozostaja zielone.
Odbarwienia liści moga mieć inne przyczyny, chociażby niedobór światła, wiec warto nie wyciągać zbyt pochopnych wniosków o braku ważnych dla rośłin pierwiastków w podłozu. Zazwyczaj dobrze dbamy o nasze drzewka (dobieramy właściwe mieszanki glebowe, nawozimy...) więc sytuacje z takim niedoborem na pewno mają charakter sporadyczny.
Oczywiście na innych roślinach może to wyglądać inaczej lub mieć inny przebieg. Powyższe tyczy się w szczególności cytrusów. Bez względu jednak na gatunek i rodzinę warto w takim przypadku zastosować preparaty płynne (nawozy) o przyspieszonym działaniu. Warto wtedy szukac na etykietach informacji o
EDTA lub o pierwiastkach
schelatowanych przez... (np.IDHA.
Pozdro