Witam, nie wiem czy dobry dział, ale do rzeczy: Musiałem wyjechać na 2 tygodnie i zostawiłem nowokupione drzewko pod opieką laika w sprawie bonsai... skończyło się to tym, że jak wróciłem to zastałem drzewko z liśćmi a'la zielona herbata, korą pomarszczoną
![Crying or Very sad :cry:](./images/smilies/icon_cry.gif)
. Od razu podlałem, postawiłem nad tacką z wodą i zdrapałem kawałeczek kory i.. kamień z serca: jest zielone, tylko chyba wszystkie gałązki się ususzyły na amen, teraz podlewam normalnie i nie wiem czy zmienić miejsce na mniej nasłonecznione (stoi na płd.-wsch. oknie) i nie wiem też czy zraszać?
Proszę o opinię i czy drzewko ma szansę na odbicie?
Fotki nadeślę jutro.
"Nie wywyższaj się, nie unoś, bądź skromny, szanuj innych i Ty będziesz szanowany"