Jak ratować drzewko ??
Jak ratować drzewko ??
Mam wiąz drobnolistny zostawiłem go pod opieką laika przez 3 dni podlewał jak prosiłem i zrosił 2 razy ale tepota trzymała go na słońcu przy samym oknie i liscie popaliło i poschły teraz nie wiem co z nim robić .
zyje bo tylko liście wyschły i to wszystkie prawie nie wiem czy cos przyciąć nie wiem czy te w poł obeschniete pourywać ?? nie mam pojęcia co robić
- Załączniki
-
- ZdjĂŞcie042.jpg (24.56 KiB) Przejrzano 12426 razy
-
- wiem ze zdjecia sa kiepskiej jakosci
- ZdjĂŞcie041.jpg (28.47 KiB) Przejrzano 12425 razy
-
- ZdjĂŞcie040.jpg (28.84 KiB) Przejrzano 12425 razy
- shishiodoshiMeth.
- Posty: 417
- Rejestracja: 25 kwie 2005, 15:40
- 19
- Imie i nazwisko: Artur M.
- Województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
- PiotrMochocki
- Posty: 774
- Rejestracja: 23 gru 2005, 08:07
- 18
- Lokalizacja: Radom
- shishiodoshiMeth.
- Posty: 417
- Rejestracja: 25 kwie 2005, 15:40
- 19
- Imie i nazwisko: Artur M.
- Województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
-
- Posty: 262
- Rejestracja: 19 gru 2005, 16:23
- 18
- Lokalizacja: Kalisz
Zrób tak to będzie fajny wiórek. Oprócz tego, że "stymuluje rozwój śpiących oczek" to wysusza.Cangi pisze:Faith!
Jeżeli chcesz odzyskać drzewko to ustaw je w pełnym słońcu
"zraszaj"
no tak w pełnym słońcu zraszanie do już będzie jak palnik. Woda działa jak szkło powiększające
Ostatnio zmieniony 08 cze 2006, 16:12 przez PatrykRadulak, łącznie zmieniany 1 raz.
Artysta jest ÂźrĂłdÂłem dzieÂła. DzieÂło jest ÂźrĂłdÂłem artysty.
-
- Posty: 262
- Rejestracja: 19 gru 2005, 16:23
- 18
- Lokalizacja: Kalisz
Nie uważam, żeby wystawienie drzewka w tej kondycji na pełne słońce było dobrym rozwiązaniem. Słońce nie koniecznie może popalić kory, ale młode pączki... malutkie nowe listka... itp. Teraz mimo iż drzewko ich nie posiada to nie oznacza, że ich nie będzie a mogą być na początku niezauważone.
" "
" "
Artysta jest ÂźrĂłdÂłem dzieÂła. DzieÂło jest ÂźrĂłdÂłem artysty.
Jak małe listki mogą być niezauważone ?? Jeśli wyrastają z uśpionych pąków to raczej je widać i to nawet gołym okiempatrick O_o pisze:Słońce nie koniecznie może popalić kory, ale młode pączki... malutkie nowe listka... itp. Teraz mimo iż drzewko ich nie posiada to nie oznacza, że ich nie będzie a mogą być na początku niezauważone.
" "
Jeżeli roślina odbije, czyli wypuści nowe liście to wtedy można pomyśleć o przestawieniu jej w miejsce gdzie nie będzie miała bezpośredniego kontaktu z palącym słońcem, (na które nie możemy narzekać, bo tego słońca nie ma aż tyle)
Pozdrawiam
Tomek Dzieninis
Tomek Dzieninis
dzieki ale jeszcze mam pytanie JAKIE są szanse ze te drzewko odbije i jaki mogl byc powod ze padlo i jeszcze cos ja tu raczej pączków nie widzę a co do zraszania to bede to robil jak bede w domu a wziolem jakis podstawek , nalalem wody i drzewko ustawiłem na kamieniach zeby mialo wilgotno (podlewam 1 dziennie albo 1 na 2 dni po uschnieciu lisci )
Faith!
Wystaw drzewko na pełne słońce i często zraszaj. Nie obawiaj się, że słońce spali drzewku nowo wyrastające pędy. Nic podobnego.One powstając na słońcu są już do niego przygotowane.Uważam też, że podlewanie drzewka pozbawionego liści raz dziennie jest dla niego szkodliwe, a to z tego względu, że roślina pozbawiona liści nie ma czym tej wody odparwać, a podlewając dostarczasz coraz to nowe ilości wody, która wypiera z ziemi tlen i w konsekwencji korzenie gniją i roślina
ginie.
PatrickuO_o!
Rzadko zabieram głos na tym forum, ale kiedy się już zdecyduję to wiem co piszę.Moje niktóre wiązy sądwa razy starsze od Ciebie.
A co do tych "wiuruf." Zerknij do słownika jak się pisze słowo "wiór"
Wystaw drzewko na pełne słońce i często zraszaj. Nie obawiaj się, że słońce spali drzewku nowo wyrastające pędy. Nic podobnego.One powstając na słońcu są już do niego przygotowane.Uważam też, że podlewanie drzewka pozbawionego liści raz dziennie jest dla niego szkodliwe, a to z tego względu, że roślina pozbawiona liści nie ma czym tej wody odparwać, a podlewając dostarczasz coraz to nowe ilości wody, która wypiera z ziemi tlen i w konsekwencji korzenie gniją i roślina
ginie.
PatrickuO_o!
Rzadko zabieram głos na tym forum, ale kiedy się już zdecyduję to wiem co piszę.Moje niktóre wiązy sądwa razy starsze od Ciebie.
A co do tych "wiuruf." Zerknij do słownika jak się pisze słowo "wiór"
dobrze podlej i zawin szczelnie w torbe foliowa...moj po dwoch dniach- stracil liscie z powodu zlego podlewania przez opiekuna- wypuscil nowe listki....
- PiotrMochocki
- Posty: 774
- Rejestracja: 23 gru 2005, 08:07
- 18
- Lokalizacja: Radom