Forum poświęcone sztuce bonsai

Zima 2003 ostro potraktowała moje jałowce płożące, które jako sadzonki posadziłem w '98. Jednym się chwaliłem we wrześniu - za niedługo zabiorę się za Jin.
Teraz o jałowcu numer 2.
nisko nad korzeniem pień się rozgałęział, ale jedna z gałęzi po feralnej zimie zaczęła usychać. Trochęto łyso wyglądało bo gałązki z tej pozostałej rosły tylko z jednej strony.
Wiem że to nie najlepszy materiał na bonsai ale przecież nie wyrzucę drzewka.

Zapomniałem.
Powyższe zdjęcia pochodzą z zeszłego roku. Jak widać na zdjęciu powoli zacząłem zaginać gałąĽ dookoła własnej osi.

Przez ten weekend myślałem co z nim zrobić. Miałem dwie możliwości:
albo przyciąć i do gruntu,
albo uformować go.

Po 3 godzinach formowaia uzyskałem nowy wygląd drzewka.

Natomias teraz nie wiem które z tych gałęzi usunąć, a które zostawić.

Materiał .... był fajny , ale mi się takie grypsy z gałęziami/pniami zrobionymi na "okrągło" nie podoba .... wygląda to sztucznie ...i tak jakoś ... hmmmm. , ale to moje zdanie .

:-D fajne masz buty

A tak uważałem by z butami nie pchać się w kadr

acer6 pisze:Materiał .... był fajny , ale mi się takie grypsy z gałęziami/pniami zrobionymi na "okrągło" nie podoba .... wygląda to sztucznie ...i tak jakoś ... hmmmm. , ale to moje zdanie .

Może narazie to wygląda sztuczine, ale za parę lat ...
Poza tym nie jest to znowu takie wydziwianie skoro w stylu BANKAN wyczyniają takie rzeczy.
Oczywiście po usunięciu kilku zbędnych gałęzi pokrój się trochę przejaśni.

A poniżej kilka ciekawych rozwiązań innych gatunków formowanych we wspomnianym stylu[/i]

Po co jest ten jasny "paytk" przy pniu?
Albo mi sie wydaje albo masz jakis dziwny styl drutowania...
Jesli sie myle to sorry

Ten patyk to gruby drut miedziany w izolacji, którego użyłem zamiast kilku cieńszych ułożonych wg podręcznika. Gałezie są już normalnie gięte.

A czy nie uwazasz ze w ten sposob szybciej beda sie wrastac te druty ktorymi przymocowales głowny prowadzacy drut? I dlatego bedziesz go musial "niedlugo" zdjac...

Zawsze jest ryzyko, że drut wrośnie dlatego trzeba mi będzie go często kontrolować. Pozatym rafia troszeczkę pomoże.
Zobaczę jak i kiedy usunę drut może óĽniej wystarczą naciągi, a jak nie to znowu zadrutuję, ale wtedy przy kolejnym razie drzewko będzie podatniejsze i wystarczy cieńszy drut.

Fajny link, przedstwiajacy duze wygięcie głownej gałezi sosny http://www.bonsaicentrum.cz/seminare/20 ... /sem01.htm

Ciekawy, Do tej pory wiedziałem że zabezbieczać można rafią, raz widziałem taśmę, ale bandażem to pierwszy raz.
Jak byłaby grubsza to trzeba by ją osłabić przez podfrezowanie gałęzi wzdłóż

wracając do twojego jałowca..uwazam ze zbyt zyzne podłoże ( mało-przesiąkliwe) moze przyczynic sie jedynie do gnicia korzeni , moze warto posadzic go w mieszance z piaskiem lub zwirkiem ??
Jałowce Płożące nie są tak wymagające jeżeli chodzi o zyzność gleby a wręcz lubią lekko gliniaste podłoża , wytrzymują też znaczne przesuszenia o ile są wkopane całym systemem korzeniowym ...

Valheru pisze:Ciekawy, Do tej pory wiedziałem że zabezbieczać można rafią, raz widziałem taśmę, ale bandażem to pierwszy raz.
Jak byłaby grubsza to trzeba by ją osłabić przez podfrezowanie gałęzi wzdłóż

Na pokazie w Książu używano zamiast rafi bandaża weterynaryjnego. Czarny kolor nie rzuca się w oczy, a sam bandaż jest lekko klejący i dobrze przylega do gałęzi :-D

Wie ktos gdzie mozna cos takiego kupic? W zoologi? U weterynarza?

acer6 pisze:Materiał .... był fajny , ale mi się takie grypsy z gałęziami/pniami zrobionymi na "okrągło" nie podoba .... wygląda to sztucznie ...i tak jakoś ... hmmmm. .

Musze się z Tobą nie zgodzić.


Powodzenia Marcin

A mnie sie jałowiec podoba i to bardzo!!! Mam nadzieje ze spotkamy sie na warsztatach w Katowicach bo widze ze jestes z Gliwic

Co do bandaza dowiadywałem sie na wystawie musisz zaznajomic sie z weterynarzem lub poszukac hurtowni weterynaryjenj

Bolas dzięki za uznanie :-D

Natomiast co do spotkania to w czerwcu nie dam rady a póĽniej hmm.. zobaczymy. Zreguły ostatnio zajmuję się moim kochanym Awatarem

Oto jałowiec po ściągnięciu drutów, (w lipcu zacząłem już ściągać z najcieńszych gałęzi).
Jak widać muszę ponownie odrutować pień, a także zagęścić zielone. NIe obędzie się też bez usunięcia niektórych gałęzi; A może zostawić tak jak jest??