Strona 1 z 2

Modrzew

: 07 kwie 2005, 22:28
autor: Deoos
We wtorek kupiłem za 6 zł tego modrzewia europejskiego. Chciałbym się zapytać o Wasze pomysły co to formowania. Jak na razie wydaje mi się, że powienienem go skrócić, a jedną z bocznych gałęzi wygiąć i zrobić z niej nowy wierzchołek. Resztę gałęzi skrócić i skierować w dół.
A może macie inne pmysły. Proszę o sugestie.
Zastanawiałem się jeszcze czy by go nie wsadzić do ziemi na np. 2 lata. Co o tym sądzicie.
Wysokość drzewka do mniej więcej 60 cm, a średnica pnia przy podstawie to niestety tylko niecałe 2 cm.

: 08 kwie 2005, 01:46
autor: Bolas
Skróc go gdzies o połowe zostawiajac na czubeczku jedno oczko. poprowadzisz z niego czubek. reszte gałęzi tez obetnij dosc mocno szczególnie na wyzszych poziomach. Zauwaz ze wyzsze gałęzie sa grubsze od dolnych spowodowane to było pewnie przez walke rosliny o słonce. Niskie gałęzie wyrosły i zostały przygłuszone przez wyzsze ktore rozwijajac sie dobrze pogrubiły gałęzie przy pniu w wyzszych partiach rosliny. Zostawiajac wiecej oczek na dolnych i po jednym dwóch na gornych spowodujesz odwrotny efekt.

Nie przejmój sie modrzew rosnie gwałtownie i bedziesz miał duzo czasu tym bardziej ze chcesz umiescic go w gruncie czyli dac mu spokój na 3-5lat.

Pozdrawiam.

: 08 kwie 2005, 14:12
autor: Deoos
Po wstępnym cięciu

: 08 kwie 2005, 15:53
autor: acer6
Wojtek teraz jeszcze gałęzie , te na górze mocniej niż te na dole (dążenie do bardziej trójkątnej korony - przyjżyj sie modrzewiom w naturze ) . Poza tym pamietaj ze góra dzrewko znacznie szybcie bedzie odrastać niz dół - i to też 'uwzglednij' w cięciu .
Poza tym przy takiej redukcji pędów można by było zrównoważyć bryłe korzeniową )

: 08 kwie 2005, 16:53
autor: Deoos
Co o tym sądzicie? Jeszcze coś z nim zrobić?
I co zrobić z samą górą? Bo nie da się skierować tej gałązki, która teraz tworzy wierzołek inaczej niż ja to zrobiłem. I stworzył się taki jakby schodek, coś można zz tym zrobić? A może zostawić i wyciąć jakoś cały pień? Może wtedy ta górna krzywizna jakoś by współgrała z krzywizną całego pnia/ Bo gdy jest taki prosty, to wygląda to raczej kiespko. Jakie macie propozycje?

: 09 kwie 2005, 12:49
autor: AdamJonas
Mam nadzieję, że nie dokonałeś tego cięcia tylko stopniowo. Jest tak blisko pędu, że istnieje możliwość, że uszkodziłeś jego tkanki przewodzące, przez co może uschnąć.
Jeśli chcesz koniecznie zrobić coś teraz to możesz wygiąć pęd w sposób w jaki pokazałem, aby był w podobnej płaszczyĽnie do pnia.
Kształt cięcia możesz poprawić (wyprofilować) dopiero póĽniej - tak będzie bezpieczniej. Zwróć uwagę na wierzchołek mojego modrzewia. Ja to poprawiłem dopiero w tym roku.

W tym i w następnym roku Twój modrzew powinienen po prostu rosnąć.

: 09 kwie 2005, 13:51
autor: Andrzey
Troszkę niżej znajduje się gałązka. Zaznaczyłem czerwoną strzałką. Jeśli ta strona miałaby być frontem drzewka. Z niej wyprowadził bym nowy wierzchołek.

: 09 kwie 2005, 14:25
autor: Bolas
Troszkie mocniej skróc te górne gałęzie i na czubeczku to jeszcze ja bym ciachnał go o połowe :D
Poprzednie propozycje jak najbardziej do przyjecia.
Dobra podpowiedz na przyszłosc od andrzeja.

Pozdrawiam

: 09 kwie 2005, 19:39
autor: Deoos
Niestety cięcia nie dokonałem stopniowo, więc niestety gałązka może tego nie przeżyć, tak jak pisze Adam. Ale jakby co to zawsze można zrobić tak jak pisze Andrzej. A może od razu tak zrobić? Co o tym myślicie? Czy zostawić tak jak jeste. Drzewko ma teraz wysokość około 37 cm.
Bolas, napisałeś: " i na czubeczku to jeszcze ja bym ciachnał go o połowe :D" Czyli sam wierzołek też jeszcze trochę skrócić, tak?
"obra podpowiedz na przyszłosc od andrzeja. "
Tzn.? Ta z wierzchołkiem? Dlaczego an przyszłość?

: 10 kwie 2005, 08:48
autor: Bolas
No a jak jutro to nie na przyszłosc?
Bierz pod uwage gatunek rosliny i jego przyrost. Nieprzycinany modrzew moze puscic nawet do 1m nowe odrosty w ciagu sezonu! Dlatego ostre ciecia sa dobre.

Pozdrawiam

: 10 kwie 2005, 12:16
autor: Kamil
Wojtku, ja bym narazie nie przycinal wierzcholka, niech sobie rosnie i zgrubnie wtedy.
Druga rzecz to ta, ze bym posluchal rady Andrzeja i przycial tego modrzewia w ten sposob jak on mowi. Dlaczego? Jest to forma wyprostowana, a wiec caly pien powinien byc prosty. Tak jak masz teraz, ukazuje to "wade". Przycinajac tak jak Andrzej zaproponowal, tuszujesz ta wade.

: 10 kwie 2005, 12:38
autor: Corfe
Mnie sie podoba , choć wiem że powinno się zostawić jin i do niego naciągać gałązkę która ma tworzyć wierzchołek...

: 10 kwie 2005, 12:39
autor: Deoos
Corfe, możesz wytłumaczyć to z tym naciąganiem?

: 10 kwie 2005, 12:56
autor: Corfe
chodzi o to by nie skracać aż tak pnia głównego i pozostawić go ponad zamierzony wierzchołek drzewka (patrz brązowy kikut),
plusy takiej metody są duże:

-nie narazasz ostrym cięciem ostatniej (wierzchołkowej gałązki)
-możesz zastosować takie naciągi by postawić nowy wierzchołek ( patrz czerwona kreska)
-z czasem pozostawiony kikut łatwo zamienić w ciekawy jin..

: 10 kwie 2005, 13:43
autor: acer6
A ja go widze lepiej bez jina , jest mlody chudy i spokojny .
Podążał bym za koncepcją innego modrzewia pana D. Zjąca

Obrazek

( http://www.bonsai.com.pl/artykul021.html )

P.S. nie pozwól gałęzią na górze za mocno urosnać !! bo za bardzo zgrubieją i będą grubsze niz te na dole .

: 12 kwie 2005, 10:48
autor: grzegorzbonsai
Wszystko przed tym modrzewiem. Nawet z takich cienkich drzewek można zrobić w przypadku modrzewia coś ciekawego w ciągu kilku lat. Trochę wyobraĽni i planowania to wszystko co potrzeba, aby rozbudowć nasadę pnia i gałązki. Wszyscy wiedzą , że 2 gałęzie na jednym poziomie to teoretyczny błąd. Dlaczego jednak nie wykorzystać takiego ukłądu gałęzi? Zakładam, że na najniższym piętrze rosną 2 gałęzie, ale potrzebna nam tylko ta z prawej. Nie wycinajcie tej niepotrzebnej, ale puście ją swobodnie, niech rośnie na maxa. Tą włąściwą na tym piętrze przycinajcie i formujcie w chmurkę. Kolejne pietro tak samo, ale nie aż do samego wierchołka. Pień ma się zwężać ku górze, nadmierny wzrost górnych gałęzi mógłby to zakłócić. Po kilku latach uprawy w dużym pojemniku naprawdę widać efekty. Jeżeli uznacie , że nadszedł czas na nadanie ostatecznej formy, to tą swobodnie rosnącą gałąĽ odetniecie lub zrobicie jin =)
Dodatkowo, aby przyspieszyć rozbudowę nasady pnia można tą część pionowo ponacinać. W zależności od grubości pnia więcej lub mniej razy. Nacięcia nie powinny być dłuższe niż 1cm. Na początku wygląda to brzydko, ale po 2 , 3 ,4 ...latach naprawdę nieĽle. W podobny sposób można też korygować nasadę pnia. Jeżeli występuje przewężenie pnia z jednej strony to można to zniwelować przez tzw. opukiwanie pnia tępym narzędziem(tu ciężko sprecyzować pisząc z jaką siłą). W przypadku 1 i 2 sposobu proszę o ostrożność, aby nie zarzucono mi utraty drzewka. Najlepiej zrobić to pod okiem kogoś kto ma już jakieś doświadczenie.
Pozdrawiam :-D

: 12 kwie 2005, 12:49
autor: Corfe
Ciekawy przykładzik...

: 12 kwie 2005, 16:01
autor: grzegorzbonsai
Ładna rzecz i widać tu dużo pracy, ale moim zdaniem do przeformowania. Gałązie w środkowej części zieleni są jak płaskie dyski. W tej chwili widać wyraĽnie, że gałęzie wyrastają na tym samym poziomie. Moim zdaniem przeformowanie powinno polegać albo na wycięciu niektórych gałęzi, albo na rozbiciu ich (dysków) na mniejsze chmurki.
=) :-D
Przeformowywanie tzw. gotowych bonsai to prawdziwa radocha. Osobiście kilka swoich mocno zmieniłem tej wiosny. Nie należy się tego bać!!!
Do roboty!

: 12 kwie 2005, 16:17
autor: AdamJonas
Grzegorz zgodze się z tobą - wygląda sztampowo.

Nota bene... o tym obijaniu pnia jeszcze nie słyszałem. Zajrzyj na mojego larixa. Czy uważasz, że powinienem to zrobić w miejscu, w którym jest pewna skaza :?: Dokładnie w połowie drogi pomiędzy nebari a 1wszą gałezią. Skrobnij w moim temacie :wink:
Niedawno ponacinałem nebari.

: 13 kwie 2005, 08:43
autor: grzegorzbonsai
spoko