Strona 1 z 1
Wiąz drobnolistny (Ulmus parvifolia) "Fushigi"
: 21 lis 2010, 21:39
autor: peper50
Witam.
Może ktoś będzie miał ochotę na virta i podsunie mi ciekawą koncepcję co do formy drzewka. Ale myślę, że na tym etapie wszystko jest jasne :-P
Więcej na blogu. Pozdrawiam serdecznie
http://bartlomiejolejnik.blogspot.com/
Re: Wiąz drobnolistny (Ulmus parvifolia) "Fushigi"
: 23 lis 2010, 19:23
autor: Kamil
Zamiesc zdjecia z pozostalych stron...
Re: Wiąz drobnolistny (Ulmus parvifolia) "Fushigi"
: 27 kwie 2011, 22:57
autor: peper50
Niestety wiąz nie przeżył zimy.
Re: Wiąz drobnolistny (Ulmus parvifolia) "Fushigi"
: 29 kwie 2011, 08:16
autor: Kamil
Znasz przyczynę?
Re: Wiąz drobnolistny (Ulmus parvifolia) "Fushigi"
: 01 maja 2011, 20:00
autor: peper50
Oba wiązy pochodziły najprawdopodobniej z Chin. Podobno wiązy sadzonkowane w tamtym klimacie u nas przeżywają 2-3 lata i po prostu padają.
Jednego wiąza miałem 2 lata a drugiego od jesieni.
Jeżeli to nie ta przyczyna to jak wyjmowałem je z donicy to korzenie(łyko) się 'rozmazywały' w palcach. Były brązowe po przełamaniu. Gałęzie suche. Możliwe, że mama zimą podlewała zbyt często jak mnie nie było i korzenie po prostu zgniły. Pleśni nie było ani w donicach ani na korze. Po prostu nie ruszyły
...
Zimowałem tak jak zawsze ale w tym roku nie wypaliło. Nigdy nie miałem na wiązach żadnego robactwa. Myślę, że z wiązami sadzonkowanymi w naszym klimacie nie byłoby problemu.
Pozdrawiam serdecznie.
Re: Wiąz drobnolistny (Ulmus parvifolia) "Fushigi"
: 01 maja 2011, 22:26
autor: Kamil
peper50 pisze:. Możliwe, że mama zimą podlewała zbyt często jak mnie nie było i korzenie po prostu zgniły. Pleśni nie było ani w donicach ani na korze. Po prostu nie ruszyły
...
Myśle, ze to bylo przczyna...