Jałowiec Pośredni

Jeśli uważasz, że twoje drzewko ma naprawdę predyspozycje na bonsai.
Awatar użytkownika
fidelpatcha
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 769
Rejestracja: 11 maja 2006, 09:02
18
Imie i nazwisko: Damian Skiba
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Siemianowice

Jałowiec Pośredni

Post autor: fidelpatcha »

Witam.
W sierpniu na spotkaniu ŚGEB zacząłem przygotowywać sobie jałowca, ostatnio dodrutowałem ostatnie zdrewniałe gałęzie i wstępnie nadałem zarys przyszłej korony. Drzewko posiada jeszcze nieciekawy prosty odcinek pnia, który po pierwsze będzie jeszcze zbliżany do jina, a po drugie będę nadawał mu łuk, ale to rozłożę sobie w czasie, żeby nie męczyć rośliny, tym bardziej że na wiosnę trzeba będzie zredukować bryłę korzeniową i przesadzić.
Materiał przed spotkaniem:
Obrazek
po spotkaniu:
Obrazek
Załączniki
juniperus mediaf_001.jpg
juniperus mediaf_001.jpg (87.62 KiB) Przejrzano 9419 razy
wirt - bardziej dla pokazania wyraźniejszego kształtu rośliny
wirt - bardziej dla pokazania wyraźniejszego kształtu rośliny
juniperus mediaf_002.jpg (68.76 KiB) Przejrzano 9426 razy
Mam małe krzywe drzewko, ale to chyba jeszcze nie bonsai...
Damian S.
Awatar użytkownika
Przemek R.
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 1023
Rejestracja: 04 sty 2007, 12:33
17
Imie i nazwisko: Przemek Radomyski
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Siedlce
Kontakt:

Post autor: Przemek R. »

Za długie jiny i za masywna czapa jak do takiego pieńka. Pień można zawsze zakręcić - nie jest gruby. a Takie zygzaki nie są wcale ciekawe.
Przemysław Radomyski

http://przemekradomyski.blog.onet.pl
Awatar użytkownika
ogrodnik
Posty: 167
Rejestracja: 11 sty 2007, 14:37
17
Imie i nazwisko: Michal Krzyscin
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Knurów k. Gliwic / Warszawa
Kontakt:

Post autor: ogrodnik »

Czy front rośliny się zmienił o 180 stopni ??
Pozdrawiam Michał Krzyścin
http://www.mojerosliny.prv.pl
Awatar użytkownika
Corfe
Posty: 707
Rejestracja: 07 wrz 2004, 21:46
19
Imie i nazwisko: Michal Golebiowski
Województwo: opolskie

Post autor: Corfe »

Jesli piszesz ze na wiosne chcesz go juz wsadzic w cos płytszego to najlepiej wykręć ten prosty pien juz teraz , rozkładając to w czasie duzo bardziej męczysz roślinę - niepotrzebnie !!

A te Jiny mogłeś tez juz połączyć , co odzywia ta korowina między nimi (?)

Virt OK ale ma sie nijak do obecnego kształtu pnia..ja bym go duzo mocniej powykręcał przez co by się fajnie obnizył :idea:
Michał Gołębiowski
www.naturalfine.com
HIR
Posty: 222
Rejestracja: 07 gru 2007, 22:48
16
Imie i nazwisko: Lukasz Slominski
Województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: PoznaĂą

Post autor: HIR »

Witam popieram wypowiedz corfego bardziej by mi tu pasowało jakieś ostre gięcie i obniżenie zieleni, choć mam drzewko w bardzo podobny układzie nasady, czyli dość agresywnie wygięta a góra łagodna płynna, bo tak mi jakoś pasowało 2 sprawa ze nie mam podatnego gatunku na giecie .Dużo będzie tez zależeć od nebari tego drzewka pzdr
We have only 35 chambers ther is no 36.
J know that both i want creat new chamber
Awatar użytkownika
fidelpatcha
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 769
Rejestracja: 11 maja 2006, 09:02
18
Imie i nazwisko: Damian Skiba
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Siemianowice

Post autor: fidelpatcha »

Martwe elementy to sprawa przyszłości, więc i długość jinów i ich kształt ulegnie zmianie, jaka będzie ich postać okaże się jak ukształtuję pień, skrócić jiny zawsze można. Obranie kory podobnie w przyszłości, roślinie nic się złego przez nią nie stanie, a z czasem sama pokaże co jej potrzebne nie jest. Jak ostre gięcie będzie też jeszcze nie wiem, ale z pewnością nie chcę robić tego gięcia już teraz i na raz- to właśnie było by męczenie rośliny . Przesadzenie na wiosnę to konieczność z racji tego, że po redukcji zieleni w sierpniu nie redukowałem bryły korzeniowej, więc im dłużej roślina pozostawała by w takiej dysproporcji zieleni do korzeni, tym bardziej by się męczyła. A skoro już przesadzać to tylko do płytszej i szerszej donicy. Korona obecnie jest oczywiście za ciężka, ale jest to dopiero zarys, w miarę zagęszczania będzie rozkładana na mniejsze i lżejsze pięterka. Docelowo chcę uzyskać niższe drzewko, ruch pnia pasujący do pierwszego grubego odcinka, smukłą lekką koronę, a nie małą ale ciężką czapę, martwe wyszczuplające stopniowo dolny fragment, tak by przejście do cienkiego pnia nie było tak gwałtowne. Tyle że jak napisałem rozkładam to wszystko w czasie, więc na pewno w 2009 plan będzie jeszcze daleki od zrealizowania.
ps.
Tak Michale front zmienił się o 180
Mam małe krzywe drzewko, ale to chyba jeszcze nie bonsai...
Damian S.
Awatar użytkownika
Corfe
Posty: 707
Rejestracja: 07 wrz 2004, 21:46
19
Imie i nazwisko: Michal Golebiowski
Województwo: opolskie

Post autor: Corfe »

fidelpatcha pisze:Jak ostre gięcie będzie też jeszcze nie wiem, ale z pewnością nie chcę robić tego gięcia już teraz i na raz- to właśnie było by męczenie rośliny .

Mylisz się !!
Michał Gołębiowski
www.naturalfine.com
pinaceae
Posty: 302
Rejestracja: 07 sty 2007, 22:48
17
Lokalizacja: Poznan

Post autor: pinaceae »

fidelpatcha pisze:Przesadzenie na wiosnę to konieczność z racji tego, że po redukcji zieleni w sierpniu nie redukowałem bryły korzeniowej, więc im dłużej roślina pozostawała by w takiej dysproporcji zieleni do korzeni, tym bardziej by się męczyła.
taka dysproporcja nie zaszkodzi roslinie. Ja bym nie przesadzal rosliny na wiosne n aTwoim miejscu, chyba ze gleba jest bardzo zla. Koreni tez bym nie przycinal.
Awatar użytkownika
fidelpatcha
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 769
Rejestracja: 11 maja 2006, 09:02
18
Imie i nazwisko: Damian Skiba
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Siemianowice

Post autor: fidelpatcha »

Taka dysproporcja? Przecież jałowiec stracił ok 2/3 zieleni, zgodnie z tym czego dowiedziałem się na kilku warsztatach, to niezrównoważenie części podziemnej i naziemnej przy mocnym cięciu, prędzej czy później szkodzi roślinie. Jakość gleby w tym przypadku to faktycznie drugi argument. Corfe - może i się mylę, ale na pewno rozłożenie mocniejszego gięcia w czasie, jest mniej ryzykowne niż robienie tego na raz.
Mam małe krzywe drzewko, ale to chyba jeszcze nie bonsai...
Damian S.
Awatar użytkownika
wwoadas
Posty: 578
Rejestracja: 06 mar 2006, 19:22
18
Imie i nazwisko: Adam Filipiak
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Milanówek

Post autor: wwoadas »

fidelpatcha pisze: Corfe - może i się mylę, ale na pewno rozłożenie mocniejszego gięcia w czasie, jest mniej ryzykowne niż robienie tego na raz.
Pewnie tak, ale to wcale nie jest mocne giecie :wink: Obwijasz pieniek rafia nakladasz odpowiednia ilosc drutu i z takim gieciem to nie ma co sie bawic na 100razy. Ewentlalnie mozesz obwinac rafia i potem drut wzdluz pnia dac i obwinac dodatkowo tasma izolacyjna i dopiero potem na to drut- dzieki temu pieniek pozostanie w pozycji w jakiej go ulozysz, ale pewnie wiesz to.
Kto się nie rozwija, ten się cofa.
Tadek
Posty: 122
Rejestracja: 24 lip 2008, 17:16
15
Imie i nazwisko: Tadeusz Bednarczyk
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Tadek »

Cześć Fidelpatcha

Na wstępie muszę Ci przyznać, że bardzo mi się podobają - to skromne motto w Twojej wizytówce, oraz Twoje również skromne i wyważone wypowiedzi na forach bonsaiowych. Pozwolę sobie napisać parę swoich przemyśleń po oglądnięciu tematu z Twoim jałowcem.

Przede wszystkim musisz zdać sobie sprawę do czego dążysz z tym drzewkiem, do jakiego wyglądu, co ono ma przedstawiać: czyli jaki gatunek drzewa i jaką ono będzie miało historię. Wielu japońskich mistrzów bonsai powiedziało jaka jest różnica między nimi a nami - gajdzinami. Oni robią bonsai aby wyglądało jak drzewo określonego gatunku, a my bierzemy drzewo i robimy z niego bonsai. Czyli robimy tak jak nam się wydaje, że powinno wyglądać bonsai i dążymy do tego aby rezultat był prawie natychmiastowy, wykonując różnego rodzaju techniki i sztuczki, itp. no a potem na wystawę ... nie będę się na ten temat dłużej rozpisywał, zainteresowanych którzy chcą poznać moje zdanie odsyłam do dyskusji z moim udziałem na forum PAB w temacie Roberta Błądka: Communis III.
Wracając do meritum, to nie wiem czy mnie rozumiesz, ale ponieważ widzę, że udzielasz się na forum PAB, to na pewno widziałeś i czytałeś wspaniałe reportaże kolegi Roberta Błądka Communis XX, w których opisuje on wyimaginowane historie drzew, które "opowiadają" jego bonsai wykonane z jałowców. Otóż z jałowcami to jest tak, że przeważnie robione z nich bonsai przedstawiają drzewa innego gatunku, w większości przypadków świerki, ale również sosny. Takie bonsai, które są wykonane z jednego gatunku, a przedstawiają drzewo innego gatunku nazywają w Kraju Kwitnącej Wiśni: "mitate". Dlaczego tak jest z jałowcami ? Jak myślę dlatego bo większość z nich rośnie w naturze nie jako drzewa, ale jako krzewy i do tego w bardzo nieciekawej formie. Wyjątkiem są juniperus chinensis rosnące w naturze w Azji w górach, szaleńczo poskręcane z dużą ilością elementów martwego drewna, takie bonsai wykonane z jałowców shimpaku można zobaczyć często w albumach z wystaw Kokufu.
Wracając do Twojego jałowca, to może on przedstawiać na przykład złamany i przewrócony świerk, z którego jednej gałęzi rozwinęło się drzewo, może przedstawiać coś innego, tu jest pole dla Twojej wyobraźni.
Pamiętaj tylko o jednym, drzewko w płaskiej doniczce tylko wtedy można nazwać dobrym bonsai, gdy nie będzie można na nim rozpoznać śladów ingerencji ręki ludzkiej, tak więc:
- nie frezuj martwego drewna w poprzek włókien, bo natura nigdy tak tego nie zrobi. Wyjątkiem są pęknięcia poprzeczne, no ale to już lata muszą minąć, nie można tego efektu podrobić, musi zestarzeć się samo.
- aby skrócić długości nie skręcaj pnia ani gałęzi w ... (nie będę pisał w co bo się zrobi forumowa awantura), natura tak nie robi. Trochę szkoda, że wycięto czy też wypadło kilka gałązek z tej gałęzi pełniącej rolę pnia poniżej korony. Gdyby one były to można by było skrócić sporo pień od góry, wykonując z jednej z wyższych gałązek końcówkę / szczyt drzewa. A tak to chyba pozostaje tylko literat no chyba że wymyślisz coś całkiem innego, czego Ci życzę.

Jeszcze jedno, według mnie, patrząc na to, że jest dopiero koniec lata za wcześnie zrobiłeś to generalne formowanie z wycięciem takiej ilości zieleni. Koniec wegetacji, przełom października i listopada, to jest pora na takie mocne cięcia i gięcia.
To że na pokazach czy warsztatach z okazji odbywających się w różnych porach roku wystaw prezenterzy robią generalne formowanie, to nie znaczy że tak naprawdę można robić wszystko z drzewkami niezależnie od pory roku.
Każda pora roku nakazuje robić na drzewkach odpowiednie zabiegi i znam takich bonsaistów, którzy odmawiają robienia na wystawach pokazów formowania, gdy pora jest nieodpowiednia.

Pozdrawiam i życzę wielu przyjemnych chwil przy pracy nad tym drzewkiem

Tadek

Ps.: Szkoda, że w topicu tamtego maluszka "tanuki" nie pociągnąłeś dalej tematu.
Awatar użytkownika
fidelpatcha
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 769
Rejestracja: 11 maja 2006, 09:02
18
Imie i nazwisko: Damian Skiba
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Siemianowice

Post autor: fidelpatcha »

Niestety Tadku tamten maluszek tanuki około tygodnia po zabiegu zaczął szybko marnieć i nie udało mi się go już odratować. Powodu nie znam - być może za mocne gięcia gałązek, może jak cyprysiki nie lubi drutowania. Samo drewienko jednak zostaje i pewnie kiedyś spróbuję z inną roślinką.
Mam małe krzywe drzewko, ale to chyba jeszcze nie bonsai...
Damian S.
Tadek
Posty: 122
Rejestracja: 24 lip 2008, 17:16
15
Imie i nazwisko: Tadeusz Bednarczyk
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Tadek »

Cześć

Szkoda "malucha", zapowiadał się na sympatyczne tanuki, no i poza tym gdyby żył to moglibyśmy przy omawianiu jego postępów, rozwinąć temat samego tanuki jako takiego, zjawiska trochę przemilczanego, jakby wstydliwego a przez to tak naprawdę nie wszyscy wiedzą na czym to polega, jakie stosować techniki, jakie gatunki drzew się nadają, jak zabezpieczać martwe drewno przed gniciem itd.

Mam propozycję, nie chcę wychylać się przed szereg i zakładać nowego oddzialnego tematu "Tanuki" bo sam jestem na razie tylko teoretykiem, ale przyznam że sporo stron i forów bonsaiowych przetrzepałem w poszukiwaniu wiedzy na temat tanuki, zciągnąłem sporo zdjęć drzewek tanuki, także jeżeli chcecie forumowicze na ten temat podyskutować, wymienić się informacjami i doświadczeniami, to dajcie sygnał poparcia i zakładamy nowy temat :-)

Pozdrawiam

Tadek

Tadek
Awatar użytkownika
fidelpatcha
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 769
Rejestracja: 11 maja 2006, 09:02
18
Imie i nazwisko: Damian Skiba
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Siemianowice

Post autor: fidelpatcha »

Jestem Tadek jak najbardziej za, sam mam pierwsze próby za sobą, wcześniejsze niż jałowczyk.
Mam małe krzywe drzewko, ale to chyba jeszcze nie bonsai...
Damian S.
Awatar użytkownika
fidelpatcha
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 769
Rejestracja: 11 maja 2006, 09:02
18
Imie i nazwisko: Damian Skiba
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Siemianowice

Post autor: fidelpatcha »

Wracając do tematu jałowca
Wrzucam fotkę z ostatniego kameralnego spotkania "ślązaków". Posiedzieliśmy w spokoju i podumaliśmy nad kilkoma roślinami, trochę porobili, trochę ustalili na przyszłość. Ten jałowczyk zmienił koncepcję, po pierwsze ustaliła się linia pnia, w związku z tym korona uległa lekkiemu przeformowaniu, nadal jest zdecydowanie za ciężka, ale do momentu powstania dobrego pomysłu nic nie ruszam, martwe to już odległa sprawa jak już będzie do czego je dopasowywać.
Załączniki
PB107637_cr.jpg
PB107637_cr.jpg (61.22 KiB) Przejrzano 8634 razy
Mam małe krzywe drzewko, ale to chyba jeszcze nie bonsai...
Damian S.
Awatar użytkownika
wwoadas
Posty: 578
Rejestracja: 06 mar 2006, 19:22
18
Imie i nazwisko: Adam Filipiak
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Milanówek

Post autor: wwoadas »

podeprzyj go czyms bo sie zaraz przewroci
Kto się nie rozwija, ten się cofa.
Awatar użytkownika
fidelpatcha
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 769
Rejestracja: 11 maja 2006, 09:02
18
Imie i nazwisko: Damian Skiba
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Siemianowice

Post autor: fidelpatcha »

Odpowiem Ci Adamie jednak w poważny sposób. Nie rozumiem dlaczego tak często zwraca się uwagę formom pochylonym, a zwłaszcza pochylonym literatom, na odchylenie od pionu właśnie. Shakan jest w końcu jedną z form, dla mnie w tym przypadku pewną inspiracją jest jałowiec literat Grzegorza Sowińskiego. Wracając jednak do mojej rośliny. Pień po krótkim odcinku prostym skręca mocno w lewo i ten kierunek jest dodatkowo uwydatniony przez mocny jin. Świadczyć to może o pewnych warunkach, w których drzewo rośnie, a które to kształtowały poprzedni pień w tę stronę. Z czasem stara część rośliny obumarła jednak roślina odbudowała się na nowo. W tym czasie warunki nie zmieniły się, ani roślina nie przeprowadziła się w inne miejsce, więc dalej musi się zmagać z tymi samymi warunkami, stąd pochylenie. Innymi słowy mówiąc, nie widzę sensu pionowania drzewka, skoro cała dolna część sugeruje ruch w bok. Tak jak napisałem wcześniej, korona jest jeszcze zdecydowanie za ciężka i na ten moment to ona przytłacza drzewko - docelowo jednak ma być z tego literat ze znacznie lżejszą koroną.
To by było na tyle przemyśleń odnośnie kształtu tej rośliny i jej wymyślonej historii.
Mam małe krzywe drzewko, ale to chyba jeszcze nie bonsai...
Damian S.
Awatar użytkownika
wwoadas
Posty: 578
Rejestracja: 06 mar 2006, 19:22
18
Imie i nazwisko: Adam Filipiak
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Milanówek

Post autor: wwoadas »

Teraz tak czysto teoretycznie: Jesli stara czesc obumarł, warunki sie nie zmienily, to nowa caly czas jest meczona wiatrem itp, wiec powinna byc mocniej pochylony. Moze jak troche odchudzi sie zielone bedize inaczej wygladac i wsadzi sie do odpowiedniej doniczki. Mi po prostu jakos nie pasuje na tej fotce. Pozdrawiam.
Kto się nie rozwija, ten się cofa.
Awatar użytkownika
fidelpatcha
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 769
Rejestracja: 11 maja 2006, 09:02
18
Imie i nazwisko: Damian Skiba
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Siemianowice

Post autor: fidelpatcha »

Mocniejsze pochylenie biorę również pod uwagę
Mam małe krzywe drzewko, ale to chyba jeszcze nie bonsai...
Damian S.
daniell 79
Posty: 240
Rejestracja: 31 sie 2007, 19:47
16
Lokalizacja: sieradz

Post autor: daniell 79 »

jalowczyk fajny ale jak dla nie to troszke za wysoki i za cienki ma pien , tak wnioskoje ze zdjecia .ps. p. TADKU .na temat tanuki chetnie poczytam i poobserwuje temat bo chce conieco sie dowiedziej na tematy ktore PAN wymienil
bo kazdy jest kims
ODPOWIEDZ