Forum poświęcone sztuce bonsai

Dziękuje za rady.Widzę nawet że powstał mały spór.Te jałowce są płożące w odm. jak wskazuje tasiemka na jednym z nich.Chciałem bardzo pojechać na te warsztaty w Poznaniu,ale frekwencja zerowa i warsztatów nie było.Wrocław i Warszawa za daleko.Tak widzę to drzewko tylko nie narysowałem części zielonych.Doklejcie jeśli pomysł wam się podoba.Do zobaczenia.

taka praca buduje, ale gosć i tak niewie czego chce czuj drzewo anie styl

Obydwa jałowce trafiły na warsztaty w tym roku.Coś tam z nich wyszło pomimo że zieleń była daleko zwłaszcza w tym pierwszym.Drugi miał duży przyrost w tym roku z czego jestem zadowolony.Ciekawe jak zniosa zimę.

No już widać, że zakup się opłacił, co? Szczególnie roślina na dolnym zdjęciu. Brawo i życzę powodzenia!

picia pisze:Wrocław i Warszawa za daleko.

Dla chcącego nic trudnego. Do Wrocławia przyjeżdżają ludzie z Kołobrzegu czy Rzeszowa około 500km. Wracając do meritum. Z jałowcem radzę udać się do bardziej doświadczonego kolegi żeby zaszczepić np. chińczyka i to będzie chyba najlepsza i najkrótsza droga do uzyskania pięknego bonsai.

pietruszka pisze:Obydwa jałowce trafiły na warsztaty w tym roku.Coś tam z nich wyszło pomimo że zieleń była daleko zwłaszcza w tym pierwszym.Drugi miał duży przyrost w tym roku z czego jestem zadowolony.Ciekawe jak zniosa zimę.

Podoba mi się jałowiec z drugiego zdjęcia- szkoda że wkleiłeś takie małe fotki. Osobiście starałbym się skompaktować koronę i skróciłbym ją o 1/3. Czyli całe górne kolano.

Pokarz większe foto tego dolnego

W poniedziałek formowałem po raz drugi.Myślę że jest ok.Co o tym myślicie?
P.S.Czubek ma już inny kształt.

Piotrze nie zrozum mnie zle ale co formowales?? Ja widze tylko glowne konary sciagniete na dół. Musisz ułożyc zielen tak by poduszki fajnie sie zazieleniły i nabrały kształtów. Byles wkoncu na warsztatach i wiesz przeciez ze na głównych konarach sie nie konczy układania. Roslina bardzo sympatyczna i z duzym potencjałem.

Jalowiec przeszedł metamorfoze na poczatku sierpnia z pomocą doświadczonego kolegi.Jestem zadowolony z efektów pracy.Drugiego zaś zagęszczam i czekam na nowy rok

Tak przegladalem temat od poczatku i az dziw bierze jak mozna w 2 lata zmienic roslinę na bardzo skompaktowany doskonały materiał na bonsai. Strach pomyslec co z niego bedzie za 2lata. Super.

I znów przydała się pomocna dłoń,a nawet dwie.Praca była owocna bo jeszcze formowałem jednego Jałowca i lasek z Grabów.

Jak widać da się. Teraz Ci co pisali o wyrobie czekoladopodobnym niech stukną się piętą w czoło ;d.

Pozdrawiam.

Witajcie.Tak wygląda w tym roku drugi z jałowców.

pierwszy R.I.P

Fuck. Co się stało?