Forum poświęcone sztuce bonsai

Witam,

Przez ostatnie dwa tygodnie w kilku podejściach wreszcie zdecydowałem się na formowanie jednego z moich ulubionych drzew.

Świerk mieszka ze mną od kwietnia 2005 r. - kupiony ze szkółki.

2005 - wycięcie wszystkich gałęzi, które były skierowane do środka drzewa
2006 - wycięcie stożków wzrostu, doświetlenie dolnych gałęzi
2007 - wygięcie trzech pni w prawą stronę
2008 - formowanie

Niestety nie mam zdjęć z pierwszych trzech lat, ale niewiele różnił się od zdjęcia "przed" - po prostu zielona kulka.

Do zrobienia jeszcze jiny, ale to nie ten rok.

Docelowo ma za dużo gałęzi. Jak się zagęści to zdecyduję które.

koncepcja drzewa fajna tylko zielen troche daleko od pnia

a tak nie lepiej?

Moje uwagi Adrianie, Pierwsza galaz na mniejszym drzewku (syn/corka jak to woli) jest za masywna.
Oprocz tego pomyslalbym nad odkladem powietrznym aby toz nad ziemia rozchodzily sie pnie.

--->Marku,

Dziękuję za sugestię. Interesujący pomysł.

Jednak na chwilę obecną drzewo będzie w koncepcji bardziej zielonej...

---> Kamilu,

Chyba dokładnie wiem co masz na myśli. Bazując na vircie Marka stworzyłem coś, o czym pewnie napisałeś.

Jak widzisz na rysunku poniżej jest jałowiec z książki Tomlinsona, który jest prowadzony w dokładnie taki sposób jak zaproponowałeś.

Miałem to zdjęcie cały czas przed oczami formując świerka. Jak się lepiej przyjrzy świerkowi, to można dostrzec, że mój "środkowy" pień ma identyczny układ i proporcje jak pień "prawy" jałowca. Nie ukrywam, że Tomlinson podsunął mi ten pomysł.

Jednak jestem scepetyczny co do skracania pnia świerka. Szkoda mi nebari. Moim zdaniem jest bardzo ciekawe. Przypomina ludzką stopę. Tak jakby drzewo stało w miejscu...

Co do gałęzi po prawej stronie, to muszę przyznać całkowitą rację. Zaburzenie proporcji wynika jednak z tego, że nad tą gałęzią jest pustka. Aby to zminimalizować jest puszczona jedna gałąź w tył.

Zaplanowana była inna gałąź ponad tą po prawej stronie, ale dopiero na etapie formowania zwróciłem uwagę, że wyrastała na tym samym poziomie co gałąź po lewej stronie. Zbyt duża symetria. Dlatego taki układ jak obecnie...

Zawsze szkoda usuwać duże dorodne gałęzie, ale chciał nie chciał właśnie do tego ostatniego virta powienieneś dążyć, żeby stworzyć z tego fajne bonsai. Usunięcie tych gałązek raczej Cie nie minie a jak go nie wkopiesz po takim zabiegu to z kolei zieleń będzie trochę zbyt wysoko, ni go kijem, ni go pałą xD