Sosna drobnokwiatowa

Jeśli uważasz, że twoje drzewko ma naprawdę predyspozycje na bonsai.
Awatar użytkownika
lukas_gr
Posty: 410
Rejestracja: 14 sie 2005, 16:03
18
Imie i nazwisko: Lukasz Grochowski
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Piaseczno
Kontakt:

Sosna drobnokwiatowa

Post autor: lukas_gr »

Witam, przedstawiam Wam sosnę drobnokwiatową. Dzisiaj formowana. Jej duzym minusem nad ktorym bede pracowal przez kolejne lata sa zdecydowanie za dlugie igly. W przyszlosci mam nadzieje ze uda mi sie je pomniejszyc o przynajmniej polowe tego co jest teraz. Roslina jak widac byla szczepiona, stad widoczne miejsce szczepienia na pniu- z kilka lat nie powinno juz sie tak rzucac w oczy. Na przelomie kwietnia i maja przedadze ja do docelowego pojemnika. Zdjecia przedstawiaja rosline przed i po formowaniu. Milego ogladania.
Załączniki
DSC00678.JPG
DSC00678.JPG (41.73 KiB) Przejrzano 11495 razy
IMG_1022.JPG
IMG_1022.JPG (58.74 KiB) Przejrzano 11496 razy
IMG_1020.JPG
IMG_1020.JPG (54.2 KiB) Przejrzano 11497 razy
Pozdrawiam Łukasz Grochowski
pawelo73
Posty: 158
Rejestracja: 02 wrz 2006, 22:11
17
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: pawelo73 »

Witam
Powiem szczerze nie owijając w bawełnę - nie podoba mi się ta sosna.
Pień w dolnej części jest trochę beczkowaty (przynajmniej tak to wygląda na zdjęciu) - może należałoby ją wsadzić do gruntu żeby nabrała masy i wyrównała się trochę??
Ale przede wszystkim chodzi o coś innego - o szczepienie. Generalnie z tego co czytałem to szczepienia (za wyjątkiem dosztukowywania pojedyńczych gałęzi ewent. korzeni) w bonsai się nie stosuje z powodów estetycznych. Ja osobiście nie widziałem by miejsce szczepienia w jakiejkolwiek roślinie poddanej temu zabiegowi wyglądało jak hmm... tak jakby tego szczepienia nie było. Chyba to zawsze będzie widać. Poza tym szczepienie to też takie małe "oszustwo" - bo czy to jest sosna drobnokwiatowa, czy też pospolita podkładka na której zaszczepiono zrazy takiej sosny. Dla mnie ma to też znaczenie - no chyba że dostałeś to drzewko za friko :).
A jałowce są fajne.
pozdr
Paweł Dembek
Awatar użytkownika
lukas_gr
Posty: 410
Rejestracja: 14 sie 2005, 16:03
18
Imie i nazwisko: Lukasz Grochowski
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Piaseczno
Kontakt:

Post autor: lukas_gr »

Takie szczepienie jest bardzo powszechne na materialach pochodzacych z Japonii i Chin tak jak ta sosna i jest przeprowadzane w celu optycznego postazenia nasady pnia i jego dolnej czesci, po pewnym czasie staje sie praktycznie bardzo malo widoczne. Co do "oszustwa" to cale bonsai to w pewnym sensie jedno wielkie optyczne oszustwo-np sztuczne postarzenie martwego drewna. Uwazasz ze zamiast zrobienia jina zgodnie z zasadami sztuki bonsai lepiej czekac ta kilkadziesiat lat az natura za nas to zrobi. Bylo by to bardzo wartosciowe z punktu widzenia sztuki ale jednoczesie trwalo by dosc dlugo. Przykro mi ze Ci sie nie podoba, ale jak juz pisalem w temacie o jalowcu, komu innemu moze sie podbac. pozdro
Pozdrawiam Łukasz Grochowski
Awatar użytkownika
Bolas
wspieram forum (srebro)
wspieram forum (srebro)
Posty: 2441
Rejestracja: 20 lis 2004, 18:03
19
Imie i nazwisko: Boleslaw Wujczyk
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Żory
Kontakt:

Post autor: Bolas »

Pawle gdybys mial okazje zobaczyc artykoly z pracy nad roslinami pana Kimury czy Urishibaty czy nawet Danyego Use to bys zdebial i raczej uznal takie posuniecia za niemozliwe albo nie do przyjecia. Szczepienie korzeni by zmniejszyc wysokosc rosliny o ponad polowe to tylko podstawa.Caly szereg mocno zaawansowanych "oszustw" / zabiegow ogrodniczych (zwal jak zwal) jest calkiem dopuszczalnych nawet przy hodowli bonsai shohin/mame z nasion jest mocno nasycony tymi zabiegami.Dlaczego szepi sie jedna sosne na drugiej mozna poczytac w ksiazkach dla techniki lesnej.
Ale wracamy do tematu sosny.
Osobiscie szkoda by mi bylo tej galezi ktora wypadla z rosliny. Poza jej obcieciem i wycieciem jeszcze kilku galazek z sosny nic specjalnie sie w niej nie zmienilo. Odsloniles mocno zwezajacy sie pien nad "beczkowata" czescia i tym uwidoczniles ciezka korone. Osobiscie jesli chcesz by nebari bylo takie jak powinno pomyslalbym nad szczepieniem a juz na pewno nie myslalbym o sadzeniu do docelowki w najblizsza wiosne.
Ostatnio zmieniony 05 paź 2007, 20:42 przez Bolas, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
Młody
Posty: 266
Rejestracja: 02 wrz 2007, 18:44
16
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Młody »

Jeśli o mnie chodzi wstrzymam się z opinią do momentu pomniejszenia igieł :) ale jeśli mam być szczery to szczepienie nie wygląda zbyt estetycznie

A w między czasie zachęcam do obejrzenia mojego dzieła z tego samego gatunku na innym temacie viewtopic.php?t=4110&start=20
It's nice to be important but it's more important to be nice !

Pozdrawiam Marek Zieleniak
Awatar użytkownika
Przemek R.
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 1023
Rejestracja: 04 sty 2007, 12:33
17
Imie i nazwisko: Przemek Radomyski
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Siedlce
Kontakt:

Post autor: Przemek R. »

pawelo73 pisze:no chyba że dostałeś to drzewko za friko :)
Za friko (sory że sie wtrące bo miałem nie pisać nic w tym wątku ale ludzie chyba cen nie znają :) ) -na metce było pare cyferek (ale szczegóły do autora prosze kierować bo nie wiem czy sobie zyczy abym podawał kwote). Roślina ściagana z Holandi ? Czech ?
Miałem okazje podpatrzeć tą sosne przez dwa dni - całkiem przyjemna i ja chyba również bym zostawił tą długą dolną gałazke narazie. Ale roślina ma potencjał bo dużo nie robiłeć i robić nie musiałeś a już jak wygląda.

PS. Fajnie jakby Ci sie udało skrócić igły do takich jak ma sosna Kestutisa co ? :)
Ostatnio zmieniony 05 paź 2007, 21:17 przez Przemek R., łącznie zmieniany 3 razy.
Przemysław Radomyski

http://przemekradomyski.blog.onet.pl
PatrykRadulak
Posty: 262
Rejestracja: 19 gru 2005, 16:23
18
Lokalizacja: Kalisz

Post autor: PatrykRadulak »

Wydaje mi się, że nie jest to miejsce szczepienia nawet. Bardzo dziwne są też ostre i nieestetyczne nacięcia równoległe do kory. Tak dla informacji dodam, że drobnokwiatową szczepi się na sośnie thunberga.

Co do estetyki i samego ogółu. Owszem sosna niby ciekawa, ale nebari ma okropne, dziwna buła w powietrzu. Układ gałezi bardzo odpowiadający przyszłemu formowaniu. Wniosek jest jeden: wydajesz kupę kasy na drzewka nie wart takiej ceny (nie chodzi już tutaj tylko o sosne).
Artysta jest ÂźrĂłdÂłem dzieÂła. DzieÂło jest ÂźrĂłdÂłem artysty.
Awatar użytkownika
lukas_gr
Posty: 410
Rejestracja: 14 sie 2005, 16:03
18
Imie i nazwisko: Lukasz Grochowski
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Piaseczno
Kontakt:

Post autor: lukas_gr »

Czesc, no nie zgodze sie na pewno z 2 rzeczami: 1 to ze wyciecie galezi odrzywiajacej bylo bledem i 2) wybor strony frontowej. Galaz odrzywiajaca byla zdecydowanie za gruba w miejscu laczenia sie z pniem- niemal tej samej grubosci co pien, w zasadziej jesli za fron rosliny wybral bym strone w krorej roslina widnieje sprzed formowania to ostatecznie ale to bardzo ostatecznie mogla by zostac- baaaaardzo na upartego. Co do samego frontu to strona ktrora wybralem jako jedyna posiada naprawde masywne nebari ze wszystkich widocznych stron. Kazda inna strona byla gorsza. Co do tej beczki no na to juz nic nie poradze, taki mialem material- mam nadzieje ze za kilka lat sie to zniweluje, po za tym przy posadzeniu do docelowej doniczki troszke pokombinuje z przeslonieciem mchem, a jesli chodzi o przewezenie to w realu w zasadzie nie rzuca sie to w oczy a juz na pewno nie jest wieksze nic od strony prawej. Co do igiel, to na pewno nie bedzie wygladala tak jak sosna Kestutisa gdyz tamta byla dwuiglowa, jezli uda mi sie je w przeciagu 3 lat zminijszyc o polowe to bede zadowolony. A jeszcze wracajac do tej dlugiej galezi to kiedys na ten temat rozmawialem z Jurgenem no i w zasadzie albo ta galaz sie powinno wyciac albo robic z niej kaskade lub pol kaskade, tak dluga i gruba galaz pozostawiona w moyogi wyglada poprostu nie naturalnie, czasem nawet na wyzawach ludzie pokazuja sosny z zostawiona galezia odrzywiajaca, no ale co komu sie podoba, do mnie to nie przemawia. A co sadzicie o samym ulozeniu? Moze jakies sugestie ktos ma? pozdro
Pozdrawiam Łukasz Grochowski
Awatar użytkownika
lukas_gr
Posty: 410
Rejestracja: 14 sie 2005, 16:03
18
Imie i nazwisko: Lukasz Grochowski
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Piaseczno
Kontakt:

Post autor: lukas_gr »

witam ponownie, jako ze poprzednie zdjecia byly troche nieudane, postanowilem zrobic kilka nowych w lepszym swietle. Poprawilem ta beczke, po przez zeszkotkowanie mosiezna druciana szczotka warst kory w miejscu gdzie sie na siebie nakladaly tworzac tą "beczke". Wydaje mi sie ze teraz wyglada duzo lepiej? Co myslicie? W zdjeciu przedstawiajacym nasade pnia prosze zwrocic uwage (mam nadzieje ze teraz widac to lepiej ze przy nebari nie ma przewezenie, a korzenie w zasadzie odchodza w kazda strone, w tym po pogach grube. Nebari przy nasadzie ladnie sie rozszerza i taki widok jest tylko z tej strony, dlatego nie formowalem drzewa z fronetem widocznym na zdjeciu sprzed formowania. pozdro
Załączniki
IMG_1037.JPG
IMG_1037.JPG (57.89 KiB) Przejrzano 11250 razy
IMG_1024.JPG
IMG_1024.JPG (59.99 KiB) Przejrzano 11253 razy
Pozdrawiam Łukasz Grochowski
Młody
Posty: 266
Rejestracja: 02 wrz 2007, 18:44
16
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Młody »

hmmm ja bym bardzo chciał zobaczyć jakby wyglądała po rozszerzeniu korony, nie wiem nie znam się jeszcze za bardzo ale jakoś mi się wydaje, że gdyby rozszerzyć koronę na boki ta cała "beczka" mogłaby wyglądać nawet fajnie... i gdybyś troche odsłonił pień na wysokości 2/3 tak żeby tylko 3/3 było całkowicie zasłonięte.
It's nice to be important but it's more important to be nice !

Pozdrawiam Marek Zieleniak
Awatar użytkownika
Przemek R.
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 1023
Rejestracja: 04 sty 2007, 12:33
17
Imie i nazwisko: Przemek Radomyski
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Siedlce
Kontakt:

Post autor: Przemek R. »

lukas_gr pisze:no nie zgodze sie na pewno z 2 rzeczami: 1 to ze wyciecie galezi odrzywiajacej bylo bledem i 2) wybor strony frontowej.
Wystawiając rośline na forum, wystawie czy gdzie kolwiek trzeba sie liczyć z komentarzami i opiniami ciepłymi bądz negatywnymi. Z tym sie nie trzeba zgadzać ale trzeba przyjać do wiadomości i nie komentować. Każdy ma swoje zdanie. Dlatego nie rozumiem wielu ludzi co się rzuca (to nie tylko o Łukaszu zeby nie było ze sie jego czepiam bo wręcz przeciwnie, my sie znamy i widujemy w Warszawie) - lepiej wcale nie pokazywać.

Co do samej sosny - fajne drzewko jak już pisałem, strona frontowa moze być bo zielenią zasłoniłeś cały pień. Jest gęsta więc jest ładna a co o układzie gałęzi - nic nie mozna napisać bo nie wiemy jak to wygląda i po co wnikać skoro jest ok. Troche zgięcie pnia na dole mogło by być łagodniejsze (ale to już sam materiał taki). Tej "beczki" sie nie rpzejmuj - wyrówna sie jak w sośnie Jarka K. za jakiś czas.
Przemysław Radomyski

http://przemekradomyski.blog.onet.pl
Awatar użytkownika
lukas_gr
Posty: 410
Rejestracja: 14 sie 2005, 16:03
18
Imie i nazwisko: Lukasz Grochowski
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Piaseczno
Kontakt:

Post autor: lukas_gr »

Przmeku ja sie zgadzam ze kazdy ma prawo do swojej opini, ale jednoczesnie chce tez zeby byla jasnosc komentowania danego materialu. Zdjeci przedstawia obraz w plaszczyznie i np. nie widzisz jak wyglada nebari z innych stron, wiec staram sie sprostowac jesli ktos pisze ze zrobil by to inaczej to ja odpowiadam dlaczego zrobilem to wlasnie w ten sposob a nie inny, gdzy wiem jak to drzewo wyglada w rzeczywistoasci. To jest chyba normalna dyskusja, tam mi sie wydaje i prostowanie niejasnosci. A jeszcze dodam od strony merytorycznej, pojawil sie watek przesadzenia roslliny na wiosne, gdyz korzenie juz tak przerosly ze poprostu musi byc przesadzona. Planuje dosc masywna prostokatna doniczke, ale ten temat pozostaje otwarty do przelomu kwiatnia i maja. pozdro
Pozdrawiam Łukasz Grochowski
Awatar użytkownika
holahola
Posty: 241
Rejestracja: 22 maja 2006, 16:37
17

Post autor: holahola »

Cześć,
roślina fajna ale to materiał startowy .
Gdybyś zostawił gałąź odrzywiającą ,różnice gróbości w miejscu szczepienia zostały by zniwelawane(moim zdaniem po to ktoś między innymi ją tam zostawił)albo mogłeś ję skrucić i po tem zjinować .
pozatym gdybyś zostawił najwyższą świeczkę na górze i pozwoliłÂ jej rosnąć 1 ,2 lata cały pień nabrałÂ by masy , a potem do obcięcia(,a przez te dwa lata przecież i tak jej nie będziesz wtystawiał).

Ale to twoje drzewo ,ty tu "malujesz" :)
_________________________________________
Marcin Gajewski
Awatar użytkownika
holahola
Posty: 241
Rejestracja: 22 maja 2006, 16:37
17

Post autor: holahola »

Hej ,
Może jeszcze niżej (coś takiego)
Załączniki
img_1024_209vg.jpg
img_1024_209vg.jpg (51.83 KiB) Przejrzano 11079 razy
_________________________________________
Marcin Gajewski
Awatar użytkownika
lukas_gr
Posty: 410
Rejestracja: 14 sie 2005, 16:03
18
Imie i nazwisko: Lukasz Grochowski
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Piaseczno
Kontakt:

Post autor: lukas_gr »

Czesc, juz nie bede polemizowal na temat tej galezi odrzywiajacej, gdybym mila ja drugi raz obiciac to bym to zrobil, a galaz byla wczesniej zostawiona zeby roslina przybierala jak najwiecej na masie. Co do virta to nie bede pisal ze sie nie da tak zrobic bo wszystko sie oczyiwscie da, ale jak zobaczysz ja na zywo to pewnie sam stwierdzisz ze nie warto :wink: Co do nabierania masy, z puszczenia nowej swieczki, to trzeba pamietac ze parviflora rosnie bardzo wolno. Na najblizsze lata za cel postawilem sobie zmniejszenie igiel i dopracowanie szczegolow. pozdro
Pozdrawiam Łukasz Grochowski
Awatar użytkownika
holahola
Posty: 241
Rejestracja: 22 maja 2006, 16:37
17

Post autor: holahola »

Hej ,
widziałem tę rośline kilka razy na żywo (miałem ją w rękach).
I podtrzymuje swoje zdanie na temat gałęzi ,tak jak napisałeś nabrało by masy przez co różnica by się zniwelowała.Wiem że rośnie powoli ale tak jak już pisałem nie wystawisz jej z takim błędem przez kilka lat ,a gdybyś zostawił było by o 1/3 albo 1/2 czasu szybciej .Ale już obciołeś więc nie odrośnie to był starszy pęd niż jednoroczny czyli nic się tam już nie pojawi to jest parviflora .Ale mamy czas poczekamy :)Polecam magazyn bonsaifiokus tam jest wszystko napisane i narysowane jak postępować z materiałem startowym .
_________________________________________
Marcin Gajewski
Awatar użytkownika
lukas_gr
Posty: 410
Rejestracja: 14 sie 2005, 16:03
18
Imie i nazwisko: Lukasz Grochowski
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Piaseczno
Kontakt:

Post autor: lukas_gr »

Sosna zaczęła puszczać „świeczki” w związku z czym postanowiłem ją przesadzić. Tak jak pisałem na jesieni, głównym zadaniem na najbliższe lata jest zmniejszenie igieł.
Załączniki
IMG_2049.JPG
IMG_2049.JPG (58.36 KiB) Przejrzano 9333 razy
Pozdrawiam Łukasz Grochowski
daniell 79
Posty: 240
Rejestracja: 31 sie 2007, 19:47
16
Lokalizacja: sieradz

Post autor: daniell 79 »

niebardzo rozumiem poprzednikow . przeciez wiadomo ze bonsai jest sztuka niekonczaca sie i sosna ktora pokazal kolega <font color="#FF0000">napewno //ort</font> sie zmieni < chociaz chcialbym miec taka w swej kolekcii > sosenka narazie jest poprawnie zrobiana czyli ,coraz krutsze galezie ku gorze . zapewne sosna z czasem zacznie sie zageszczac i co zatym idzie jeszcze pare galezi wypadnie ale to jeszcze pare latek dopieszczania roslinki . widzac Twoje prace kolego to moge powiedziec ze wiesz co robisz .
bo kazdy jest kims
Awatar użytkownika
lukas_gr
Posty: 410
Rejestracja: 14 sie 2005, 16:03
18
Imie i nazwisko: Lukasz Grochowski
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Piaseczno
Kontakt:

Post autor: lukas_gr »

Aktualne zdjęcie
Załączniki
1.jpg
1.jpg (141.98 KiB) Przejrzano 7898 razy
Pozdrawiam Łukasz Grochowski
Awatar użytkownika
00seba
Posty: 388
Rejestracja: 29 gru 2006, 23:50
17
Imie i nazwisko: Sebastian
Województwo: lubelskie
Lokalizacja: Opole Lubelskie
Kontakt:

Post autor: 00seba »

przyjemna :-) lewa pierwsza gałąź przysłania linię pnia , no i widzę że coś to zmniejszenie igieł nie wychodzi :wink: może za dużo ją nawozisz i za dużo podlewasz
Pozdrawiam serdecznie z Lubelszczyzny
http://bonsaisabamiki.freehost.pl/
ODPOWIEDZ