Shohin z jałowca (może kiedyś wypali :) )
: 24 wrz 2007, 14:59
Hej jakoś tak bez życia siedze w domu i zdycham z przeziebienia, mimo gorączki postanowiłem coś zrobić. Nie wymagajcie zbyt wiele bo to mały krzaczek za 8-10 zł, który w porównaniu do tych jałowców co w Warszawie kręcimy sie nie umywa. Ale grunt to stale cos robić i ćwiczyć.
Kiedyś widziałem podobne drzewko tyle że bardzo zarośniete i aż chciałem je zabrać ze sobą na 30 minut by od nowa zredukować zieleń i ułożyć. Nie wiem czyje to drzewko było... Wiec skoro ktoś może to za pare lat jak je zagęszcze też będe miał swoje :P (zieleni tej drobnej nie układałem -co zrobie na wiosne i zagęszcze go na maxa - ponieważ zostały 3 grobne gałażki, które budują całość). Jina tego dolnego też wywale conajmiej o połowe a te z góry to zobacze jak z nich druty zdejme - które skracać a które wywalać.
Kiedyś widziałem podobne drzewko tyle że bardzo zarośniete i aż chciałem je zabrać ze sobą na 30 minut by od nowa zredukować zieleń i ułożyć. Nie wiem czyje to drzewko było... Wiec skoro ktoś może to za pare lat jak je zagęszcze też będe miał swoje :P (zieleni tej drobnej nie układałem -co zrobie na wiosne i zagęszcze go na maxa - ponieważ zostały 3 grobne gałażki, które budują całość). Jina tego dolnego też wywale conajmiej o połowe a te z góry to zobacze jak z nich druty zdejme - które skracać a które wywalać.