Chciałem przedstawić pewnego jałowca. Jest to moja najnowsza praca. Już od jakiegoś czasu nosiłem się z zamiarem uformowania drzewa w stylu bun-jin. Wybrałem się, więc na przejażdżkę po centrach ogrodniczych i wybrałem sobie takiego oto jałowca chińskiego. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie jest to powalający materiał, ale coś mi podpowiadało, że może być z tego całkiem poprawne drzewko. Jego największą wadą jest linia pnia, która jest dosyć nudna, ale postaram się to w przyszłości poprawić przez zrobienie shari, natomiast plusem tego pnia jest to, że od nasady do wierzchołka zwęża się stopniowo a to dosyć ważne. Kolejne plusy to na pewno jego kondycja, jest zdrowe i gęste, co daje dużo możliwości przy formowaniu. Wiem od właścicielki sklepu, że stoi tam już jakieś 2 lata i swobodnie sobie rośnie. Po odkryciu korzeni okazało się także, że posiada bardzo ładną nasadę pnia, co bardzo mnie ucieszyło, bo znacznie częściej przy takich drzewach okazuje się, że nasada jest bardzo kiepska.
Po obejrzeniu doszedłem do wniosku, że będzie to wysokie drzewo o formie nieregularnej z elementem stylu bun-jin, tzn. długą główną gałęzią wijącą się w dół. Jednakże przy wycinaniu gałęzi zaczął kiełkować w mojej głowie inny pomysł.
Co z tego wyszło sami oceńcie. Miłego oglądania.
Elegancko ułożony wierzchołek drzewka. 
co do pomyslu Jasia sie nie bardzo z nim zgodze- usuniecie tych dwoch galezi o ktorych wspomnial, gdyz ta zarafiowana dlazka jest glowna galezia tego drzewa i to widac i wlasnie tak powinno byc. Jest grubsza i ma sama w sobie charakter, i dzieki niej drzewko tez ma charakter. Co do jinow wg tez jest ich za duzo, ale nie ma co sie spieszyc i pochopnie ich wycinac, lepiej poczekac az bedzie donisia i wtedy caic 
życze powodzenia.
