Strona 1 z 1

Ulmus Parvifolia z Ikei

: 11 sie 2006, 00:01
autor: shishiodoshiMeth.
Wierzę, że będzie kiedyś piękny ;)
Jesienią w Ikei była świeża dostawa wiązów, seriss i karmonek. Pomimo złych wspomnień z tymi gatunkami, przyjechałem następnego dnia wybrać coś dla siebie. Znalazłem tego wiąza.

Po przywiezieniu go do domu, przesadziłem od razu do dużej doniczki w mieszankę torfu, akadamy i żwiru. Usunąłem całą ziemię z pomiędzy korzeni bez ich skracania.

Zimowałem go na balkonie. Przy minusowej temperaturze wsadzałem go do styropianowego pudła. Bez światła. Liczyłem na to, że wiąz zgubi liście, gdy tylko dostanie pierwszych mrozów. Tak się nie stało. Było to dla mnie zaskoczeniem. Liście zgubił dopiero przy ok. -20 stopniach kiedy przemarzł... I tak mocny był jak na indora. :-k

Wystawiłem go na klatkę i pięknie odbił! Od lutego zacząłem go przycinać. Pod koniec wiosny, zrobiłem wstępne formowanie, zostawiając kilka gałązek i wstępnie drutując.

W tej chwili rośnie na działce, regularnie przycinany.

Na jesień chcę go dokładnie odrutować porządnymi drutami.
Jakieś pomysły, wskazówki ??

: 11 sie 2006, 00:08
autor: celin
z tego drzewka można dużo "wyciągnąć"
powodzenia, fajny materiał

: 11 sie 2006, 08:32
autor: Bolas
Jak dla mnie miodzio. Przyklad dla innych.

: 11 sie 2006, 18:51
autor: acer6
Bardzo obiecujący . Nie widać drastycznego ciecia ,ale chyba jest od góry do dołu martwy w środku ,ale nie jest chyba najgorzej : albo sie zaleje kallusem albo bedzie dziupla :) . Dobrze ,ze posadziłeś głęboko ,teraz tylko poczekać aż odkład sie zrobi . Formę już chyba wybrałeś ,miotła bedzie odpowiednia ,zadrutujesz cienkim drucikiem i będzie git . Za pare lat może być bardzo ładne drzewko .

: 12 sie 2006, 01:34
autor: shishiodoshiMeth.
Cieszę się, że coś w nim widzicie :D
Drastyczne cięcie jest, a właściwie było bo zacząłem już drążyć tę dziuplę. Bardzo bym chciał wydrążyć dużo pnia z miejsc gdzie jest pęknięta kora, ponieważ pień aż się o to prosi. Na razie tylko nie wiem jak się za to zabrać i czym to zrobić.
Mam też problem ze stanowiskiem zimowym dla niego. Chyba spróbuję przezimować go znowu na balkonie, ale boję się, że mogę tym cieplucha zabić :-k

: 12 sie 2006, 11:14
autor: acer6
Ostatniej zimy też zimowałem eksperymentalnie w.chińskiego na dworze . Całą zimę rósł sobie w gruncie . Niestety nie był przykryty sniegiem i mocno obmarzł . Nie radzę Ci zimowac go na balkonie ,bo zwyczajnie może wymarznąc a wtedy wszystkie cienkie gałązki szlag trafi i zabawa zaczyna się od nowa z uśpionych pąków . Najlepsza już była by tak klatka ,albo w najgorszym wypadku mieszkanie . Po naszej zimie wszystkiego można się spodziewać (po lecie z resztą też ) ... taki już mamy klimat "przejściowy" :wink: .

: 12 sie 2006, 19:39
autor: jakistam
tylko po co???

: 12 sie 2006, 20:22
autor: wwoadas
Ja zimowalem i bede w tym roku tak samo robil, ze dam rosliny do piwnicy- tam jest okolo 10stopni. Polecam ten sposob, lecz pamietajmy o tym ze w piwnicy tez musi byc dosyc jasno.

: 26 sie 2006, 01:01
autor: shishiodoshiMeth.
W domu nie chcę go trzymać. Zniósł by tak pewnie ze 2-3 zimy. Obawiam się, że 4-5 mógłby już nie przeżyć. Postaram się znaleĽć mu jakąś kryjówkę z minimalnymi temp. w porywach do -10'C
Michał, a czy liście opadły w Twoim wiązie po pojawieniu się pierwszych mrozów?

: 26 sie 2006, 12:25
autor: acer6
Nie ,opadły dopiero jak mocno obmarzły . Przy -5 były jeszcze zielone ,potem
jak przyszły silne mrozy obmarzły razem z cienkimi gałązkami .

Re: Ulmus Parvifolia z Ikei

: 24 maja 2009, 23:14
autor: shishiodoshiMeth.
Witam, odświeżam wątek. Odkład chciałem zrobić już 2 lata temu, ale ciągle się spóźniałem z terminem. W końcu udało mi się zrobić odkład w tym roku. Mam nadzieję, że się powiedzie. Zobaczymy za jakiś czas :)
Zapraszam do małej fotorelacji jak się za to zabrałem oraz do obejrzenia wyglądu drzewa o różnych porach roku od ostatniego wpisu.

Lato 2007
2007-07-22_0004.jpg
2007-07-22_0004.jpg (99.43 KiB) Przejrzano 6052 razy
Wiosna 2008
2008-05-09_0003.jpg
2008-05-09_0003.jpg (97.49 KiB) Przejrzano 6051 razy
W jesiennych kolorach - 2008 r.
2008-10-19_0002.jpg
2008-10-19_0002.jpg (97.99 KiB) Przejrzano 6052 razy
Wczesna wiosna 2009. Na tym zdjęciu widać, że w koronie trzeba zrobić porządek
2009-03-31_0001.jpg
2009-03-31_0001.jpg (98.3 KiB) Przejrzano 6054 razy
Bonsai-warsztat "pod gruszą"
2009-05-10_0003.jpg
2009-05-10_0003.jpg (98.97 KiB) Przejrzano 6058 razy
Zbliżenie na okorowany pień
2009-05-10_0004.jpg
2009-05-10_0004.jpg (98.15 KiB) Przejrzano 6055 razy
Zasypywanie torfem i posypka dużej ilości ukorzeniacza
2009-05-10_0002.jpg
2009-05-10_0002.jpg (97.7 KiB) Przejrzano 6056 razy
Wiąz spowrotem na swoim miejscu z założonym odkładem
2009-05-10_0001.jpg
2009-05-10_0001.jpg (96.69 KiB) Przejrzano 6058 razy

Re: Ulmus Parvifolia z Ikei

: 24 maja 2009, 23:41
autor: MarcinWwa
Witam

Jak dla mnie bardzo sympatyczna roślinka. Nie miałem nigdy wiąza ale myślę że wszystko przede mną. Podobała mi się twoja roślinka przed okładem. Ja bym jego nie robił i posadziłbym go na jakimś kamieniu. Był bardziej oryginalny wcześniej ale to kwestia gustu. Każdy ma swoją wizję i trzeba ją szanować. Będę dalej śledził losy tego drzewka jak oczywiście będą.

pozdrowienia i owocnej pracy ...

Re: Ulmus Parvifolia z Ikei

: 26 maja 2009, 09:42
autor: shishiodoshiMeth.
Przez moment zastanawiałem się czy nie posadzić go na kamieniu albo jakoś inaczej weksponować ten podwójny pień. Jednak uznałem, że byłoby to na siłe naciągane i w rezultacie nigdy by nie wyglądało naturalnie. Jeżeli odkład się powiedzie to uzyskam formę jaką mają stare okazy wiązów chińskich rosnące w naturze.
Dzięki za komentarz. Pozdrawiam.

Re: Ulmus Parvifolia z Ikei

: 26 maja 2009, 10:32
autor: MarcinWwa
Każdy ma swoją wizję i ważne jest to aby Tobie się podobało. Rady innych zawsze dają do myślenia i są pomocne ale to do właśniciela drzekwa należy ostateczna decyzja. Jak Tobie się tak podoba to bardzo dobrze. Live też wszystko wygląda inaczej. Ja nie mam żadnego drzewka na kamieniu więc pewnie dlatego bym chętnie spróbował nowej metody, można było zawsze jakoś ściągnąć te korzenie żeby zmniejszyć prześwit na dole. Dla mnie po prostu to drzewko przed okładem miało coś charakterystycznego ale to kwestia gustu. Ważne że próbujesz i nie stoisz w miejscu, trzeba się rozwijać.

pozdrowienia i powodzenia w dalszej pracy nad tym drzewkiem