Brzoza yamadori 2006
: 24 kwie 2006, 21:40
Cześć. Po Wczorajszym spotkaniu KBP postanowłem sie wybrać na takie urwisko koło torów, gdzie rośnie bardzo dużo starych brzóz, które <font color="#FF0000">napewno //ort</font> często są ścinane ze względu na pociągi. Postanowiłem wykopac taką oto brzoze, ponieważ pozyskałem juz kilka roslin w poprzednim i tym roku i jak narazie czują sie bardzo dobrze.
Brzoza ba bardzo fajną fakture kory, myśle ze 50% jest spruchniała. Z tyłu jest wielkie shari, zalane grubą tkanką kalusu. Myslałem ze ze względu na rozmiary pnia będe miał bardzo duże kłopoty z pozyskaniem. Naszczęscie było inaczej. Wszystkie brzozy rosną w bardzo lekkiej ziemi (jakaś jałowa + dużo żwiru) Nie miała żadnych korzeni głęboko, raczej rozchodziły się na boki. Posadziłem ją w ziemi uniwersalnej i drobny keramzyt w proporcji 1:1. <font color="#FF0000">napewno //ort</font> przez następne kilka lat <font color="#FF0000">napewno //ort</font> nic nie bede z nią robił. Aha dodam jeszcze ze pień przy najszerszym miejscu przy podstawie ma ok 14 cm średnicy.
Brzoza ta ma bardzo dużo róznych wypruchniałych dziur, zdaje mi sie ze juz wczoraj widziałem w niej mrówki, natomist dzis przy czyszczeniu znalazłem ich naprawde dużo. Czy mogą one zaszkodzić tak świezemu yamadori, a może ktoś zna jakieś sposoby na zwalczenie tych mrówek?
Brzoza ba bardzo fajną fakture kory, myśle ze 50% jest spruchniała. Z tyłu jest wielkie shari, zalane grubą tkanką kalusu. Myslałem ze ze względu na rozmiary pnia będe miał bardzo duże kłopoty z pozyskaniem. Naszczęscie było inaczej. Wszystkie brzozy rosną w bardzo lekkiej ziemi (jakaś jałowa + dużo żwiru) Nie miała żadnych korzeni głęboko, raczej rozchodziły się na boki. Posadziłem ją w ziemi uniwersalnej i drobny keramzyt w proporcji 1:1. <font color="#FF0000">napewno //ort</font> przez następne kilka lat <font color="#FF0000">napewno //ort</font> nic nie bede z nią robił. Aha dodam jeszcze ze pień przy najszerszym miejscu przy podstawie ma ok 14 cm średnicy.
Brzoza ta ma bardzo dużo róznych wypruchniałych dziur, zdaje mi sie ze juz wczoraj widziałem w niej mrówki, natomist dzis przy czyszczeniu znalazłem ich naprawde dużo. Czy mogą one zaszkodzić tak świezemu yamadori, a może ktoś zna jakieś sposoby na zwalczenie tych mrówek?