Strona 1 z 1

Jałowiec yamadori

: 16 wrz 2005, 23:56
autor: Tomek
Witam
Muszę się wam pochwalić nowo zdobytym jałowcem. Jeszcze nic przy nim zbytnio nie robiłem. Jest taki jak stworzyła go natura. Jedyną ingerencją z mojej strony było wykopanie, posadzenie w doniczce, usunięcie mchu obrastającego pieniek i zabezpieczenie (wybielenie) martwej części drzewka. Wystawiłem go na balkon i czekam. Mam nadzieję że przeżyje.
Pozdrawiam
Tomek

: 17 wrz 2005, 00:17
autor: Adam KoĽlik (kozanos
:shock: Naprawde BARDZO BARDZO ładny okazik. Mam nadzieje ze bedziesz informował co się z nim dzieje.

Serdeczne pozdrowienia.
Adam KoĽlik
Mysłowice Śląsk

: 17 wrz 2005, 00:34
autor: AdamJonas
Jestem pod wrażeniem!! :-) Jest naprawdę śliczny :-P :ok:
Na 1wszy rzut oka masz 2 wyjścia: albo forma zostawić podobną do obecnej, albo skrócić i starać się zrobić typowego literata :wink:
Fakt faktem, że materiał drobny ale extra!
...oby przeżył !! Powodzenia :wink:

YAMADORI

: 05 lis 2005, 15:40
autor: filipjasica
GRATULUJE DOBREGO WYKOPANIA BO JAK WSZYSCY DOBRZE WIEMY ŻE JAŁOWCE NALEŻˇ DO GRUPY DRZEWEK KTÓRE ŻADKO SIE PRZYJMUJA.

: 05 lis 2005, 15:51
autor: Tomek
Ostatnio tak oglądałem mojego jałowca i znalazłem ciekawie wyglądający jin. Tak jak pisałem wcześniej nie zostało w nim jeszcze nic zmienione. wygląda to jak głowa kaczki :-)

: 05 lis 2005, 16:22
autor: Eva K
No.... uwazaj tylko i nie podpadnij za kacza propagande :))))

: 05 lis 2005, 16:34
autor: Tomek
Powiem Ci Ewo że nawet o tym nie pomyślałem :-P

: 05 lis 2005, 17:14
autor: Szpion
:shock: jest tylko jedna główka kaczki ?? Powinny być DWIE!!!
a czy ta doniczka nie za płytka ?? :roll:

Re: Jałowiec yamadori

: 05 lis 2005, 18:04
autor: darek
tedunio pisze:Witam
Muszę się wam pochwalić nowo zdobytym jałowcem. Jeszcze nic przy nim zbytnio nie robiłem. Jest taki jak stworzyła go natura. Jedyną ingerencją z mojej strony było wykopanie, posadzenie w doniczce, usunięcie mchu obrastającego pieniek i zabezpieczenie (wybielenie) martwej części drzewka. Wystawiłem go na balkon i czekam. Mam nadzieję że przeżyje.
Pozdrawiam
Tomek
Witam
Czepię się. Czy Ty go rzeczywiście kopałeś "tym" co widzę na fotce!!!??? To zupełny brak poważnego podejścia do sztuki, a o poszanowaniu natury to już nie wspomnę. Takim szpadelkiem to się ziemi do donicy dosypuje a nie kopie yamadorii. Zauważyłem też, że kopany był bardzo niedawno, bo widać kwitnące wrzosy,a on już u Ciebie w takiej małej (według mnie za małej ) donicy i część kory już zdjąłeś ?. Naprawdę zastanów się i przeanalizuj to co zrobiłeś , mnie się to nie podoba.Przyjmę krytykę z waszej strony bo <font color="#FF0000">napewno //ort</font> bez tego się nie obejdzie ,ale uważam jeszcze raz, takie poczynania są bardzo szkodliwe i pokazują tutaj naocznie ewidentny brak wiedzy co niektórych "twórców bonsai"

Pozdrawiam
Darek Zając

: 05 lis 2005, 23:17
autor: Bolas
Na poczatek popieram mocno Darka. Od siebie dodam ze materiał ładny na pierwszym zdjeciu myslałem ze nawet pokazny ale zdjecie "w trakcie" ukazuje jego wage piorkową.
Owszem Adam zaproponował jakies wyjscie ale wydaje mi sie ciut za wysoki jak na ta forme nie bardzo go widze w niej. Owszem jakby był mniejszy grubszy ale nie na tej wysokosci.
Proponowałbym odpuscic mu na ten rok i przyszły jakiekolwiek drastyczne ciecia postaraj sie go zagescic i redukowac delikatnie górną czesc.

Powodzenia

Re: Jałowiec yamadori

: 06 lis 2005, 11:04
autor: Tomek
Witam
Czepię się. Czy Ty go rzeczywiście kopałeś "tym" co widzę na fotce!!!??? To zupełny brak poważnego podejścia do sztuki, a o poszanowaniu natury to już nie wspomnę. Takim szpadelkiem to się ziemi do donicy dosypuje a nie kopie yamadorii. Zauważyłem też, że kopany był bardzo niedawno, bo widać kwitnące wrzosy,a on już u Ciebie w takiej małej (według mnie za małej ) donicy i część kory już zdjąłeś ?. Naprawdę zastanów się i przeanalizuj to co zrobiłeś , mnie się to nie podoba.Przyjmę krytykę z waszej strony bo <font color="#FF0000">napewno //ort</font> bez tego się nie obejdzie ,ale uważam jeszcze raz, takie poczynania są bardzo szkodliwe i pokazują tutaj naocznie ewidentny brak wiedzy co niektórych "twórców bonsai"
Witam
Chciał bym coś wyjaśnić Darkowi:
Po pierwsze primo :-) Czy do zdjęcia mam używać wszystkich narzędzi niezbędnych do pozyskiwania drzewka.
Po drugie primo :-) Gdybyś uważnie czytał posta to z drzewka nie zdarłem kory tylko to zrobiła za mnie natura. Ja to tylko zabezpieczyłem środkiem do wybielania drzewa.
Po trzecie primo :-) Jak byś chciał się dowiedzieć lub sobie gdzieś przeczytać to wrzosy zaczynają kwitnąć już od początku lipca, także to "niedawno" to już cztery miesiące :-P