Forum poświęcone sztuce bonsai

Wczoraj dorwałem takiego jałowca. Kosztował 14 zł i myśle że się opłacało bo według mnie jest to dosyć ciekawy materiał.
Jak na razie usunąłem tylko zbędne gałęzie i zostawiłem te z którch będe tworzył przyszłe bonsai. Co prawda mam już własną koncepcję co do formawania, ale chciał bym usłuszeć wasz głos na jego temat.
:-D

Moim zdaniem te gorne galezie sa za grube ale jakos sobie damy/dasz rade.
Pokaz nam Twoja koncepcje a my... ja obalimy

A więc, moja koncepcja jest taka:
Mam jeszcze tylko problem z najniższą gałęzią po prawej.
Zastanawiam się czy zostawić ją taką długą czy skrócić o połowe.
Czeka mnie jeszcze pare jinów, i kilka lat zageszczania.
Wydaje mi się że może powstanie coś fajnego z tego drzewka :-D
2 fotka to widok z góry na wsponianą głąĽ :-D

Jest OK, chociaż usunąlbym tą dolną gałązkę. Teraz lub póĽniej, gdy juz zapracuje na grubość nebari.
Będzie z tego fajna półkaskada

...lub forma o 2 pniach

Jak widzisz alternatyw jest wiele.

Wydaje mi się, że zamiast skracać tę dolną gałąĽ przez obcinanie, lepiej ją skrócić przez wycięcie i zrobienie "esów". Drzewko będzie wyglądało na bardziej zwarte.

Jasne, tyle że w przypadku han-kengai, natomiast jeśli chodzi o sokan to nie ma większego sensu, bo tą najgrubszą część, przypuszczalnie, ciężko będzie Michałowi wygiąć. ..chyba, że ma gruby drut:]

Oj cięko cieżko bedzie ją wygiąc, bo jest dosyc gruba.
Próbowałem ją troszke wygiąc dłońmi i idzie bardzo cięzko, spodziewam się że musiałbym założyć tak ze 2 - 3 dosyć grube druty :-D
A wracając do zaproponowanych form.
Z założenia miał to być sokan, tylko właśnie zastanawiałem się co zrobić z tą gałązką, czy skrócić czy zrobić sokana z takim długim konarem.
A czy nie wydaje wam się że na han-kengai troszke za wysoka jest ta góra

Propozycja Adama z dwoma pniami w ogole mi sie nie podoba ale, jak wspomnial Adam, zostawilbym ja dla pogrupienia pnia. To dluga galaz bym skrocil gdzies o polowe (tzn. zostawil wiecej niz na rysunku Adama ale tez nie za duzo)

Też myślę, że lepsza jest ta 1wsza wersja
Kamilu tylko, że jeśli on ją skróci to to już bedzie np. moyogi, a przy tak cienkim pniu drzewko może na tym wiele stracic.
Myślę, że można nawiązać do artykułu Grześka: http://www.bonsai.ln.pl/index.php?id=a14200506

Hmmm
tak sobie myśle i chyba zdecyduje się na pół kaskade, ale jeszcze pomyśle :-D
ten mały drugi pień nie bardzo mi się podoba, wygląda jak szczała
i jeszcze co do pnia to nie jest on znowu taki cieńki. 3 cm a wyskokość drzewka 40 cm także myśle że proporcja nie taka zła. Oczywiście najlepiej by było gdyby pień miał ok 5 cm :-D

A jednak wybór padł
Posanowiłem stworzyć sokana, teraz bede pracował jeszcze nad koroną i zrobie kilka jinów, na przysły sezon lub za 2 lata wyląduje w donicy docelowej

Czyli jeśli rozumiem w jałowcu łuskowatym nie robi się chmurek poprzez drutowanie tylko poprzez zostawienie gałązek(zieleni) na gałęzi i po paru sezonach sama sie zageszczą w taki sposób w przeciwieństwie np.do chińskiego gdzie tam sie chmurki robi właśnie poprzez drutowanie?

Troche zle to rozumiesz Piotrze. Drutuje sie po to, aby galezie "poustawiac" tak, aby po zageszczeniu tworzyly ladna chmurke. Mozesz tez probowac bez drutowania ale to zajmnie za duzo czasu.

No właśnie.I bardzo nie rozumiem.Musze te małe gałązki ,które rozchodzą sie od rozgałęzienia to musze drutować?Kamilu a czy mógł byś mi troszkę to wytłumaczyć?
Bardzo dziekuję za odpowiedĽ i pozdrawiam

ADMIN: Czlowieku! (Piotrku) Miales wyslac e-maila, a nie rejestrowac sie jako nowa osoba. Widac wprawdzie postepy ale to nie wystraczy - porzadek musi byc! Blokuje i to Twoje konto. Czekam na maila, w ktorym napisz co po odblokowaniu Twojego konta (arke) zrobisz.