Strona 2 z 2

: 23 sie 2005, 19:46
autor: AdamJonas
Modrzew jak na początek jest całkiem ładny. Poki co zostaw go takim jaki jest - przynajmniej jeśli chodzi o dalszą redukcję. Te 2 dolne gałęzie niech rosną swobodnie i wpływają na grubość, po czym, za jakieś 2-3 lata radziłbym je uciąć lub zrobić jiny. Zresztą z czasem sam zdecydujesz czy nie wytniesz jakichś gałęzi.
Czy mi sie tylko wydaję czy drzewko nie ma gałęzi skierowanych do przodu ?? Pamiętaj trójwymiar jest ważny :wink:

: 23 sie 2005, 22:20
autor: romek
Dzięki za wszystkie wypowiedzi.
Co do 1 i 2 gałęzi to zrobię jak radzi Adam Jonas tzn.poczekam.(przynajmiej do wiosny)
Zapewniam was że drzewko posiada gałęzie z przodu(jak pożyczę cyfrówke to zrobie nowe fotki).
Jeszcze raz dzięki. :D :D

P.S jak zimujemy modrzewia?Czy może stać na ziemi,czy trzeba go wkopać,osłonić itp.?

: 24 sie 2005, 07:44
autor: Bolas
Jesli chodzi o ów zasade:

Musicie patrzec na przyrode i sens kazdego wygiecia! Odpowiedzcie sobie na pytania: "Dlaczego jest tam to wygiecie!!?? i dlaczego w ta a nie inna stronę??!! dlaczego drzewko powinno miec galazki skierowane ku dolowi??!!" Powtarzalem to wielokrotnie na zajeciach w Katowicach.

Wygiecie takie spowodowane jest sciaganiem rosliny w danym kierunku przez ciezkie najstarsze gałęzie. Jednoczescie roslina jest tak zorganizowana ze lapie pion i rownowage wiec pien powyzej galezi przechyla sie w druga strone.
W ten sposob powstaje naturalna krzywizna drzewa. (jesli nie jest to forma bunjin gdzie krzywizne i ksztalt formuja warunki atmosferyczne.

Próbujcie zrozumiec drzewo a nie bezmyslnie kształtowac nature.

Powodzenia

: 24 sie 2005, 10:09
autor: lukas_gr
no, wreszcie jakies sensowne wytlumaczenie, trudno sie nie zgodzic :)

: 24 sie 2005, 20:10
autor: Corfe
dodałbym ze gałązie wyrastające z zewnętrznej strony wygięcia pnia mają tam najlepsze warunki do rozwoju...(światło).. a te schowane siłą rzeczy nie miałyby szans na spokojny rozwój ..(brak światła) ..
PROSTE
:wink:

: 12 lip 2007, 20:48
autor: romek
Witam wszystkich po długiej przerwie.
Odświeżam temat,jakieś 1,5 roku temu modrzew został wstępnie uformowany
na warsztatach pod okiem Darka Zająca i trafił do gruntu.
poniżej zamieszczam aktualne fotki,myślę że na wiosnę będzie gotowy do dalszej pracy nad nim.
Co o nim sądzicie.

: 12 lip 2007, 21:03
autor: Przemek R.
Dużo nie powiemy po zarośnietym krzaczorze :) Powinieneś skrócić wszystkie pędy tegoroczne mniej wiecej na zblizoną długośc jaka bedzie potrzebna w przyszłości (jezeli wiesz jak on ma byc formowany). Wtedy on wypuści drugą partie pędów bocznych - i tym samym bardziej się zagęsci.

viewtopic.php?t=3864 - tu na fotce 3 od góry masz stan mojego modrzewia zblizony do wyglądu Twojego drzewka teraz .

: 12 lip 2007, 22:20
autor: romek
A czy jak już na wiosnę zostały przycięte to im nie zaszkodzi drugie cięcie???

: 12 lip 2007, 22:32
autor: Przemek R.
Na wiosne przycinałeś zdretwiałe już gałązki zapewne - teraz roślina po cieciu wiosennym wypuściła nowe przyrosty - które są bardzo długie. Jeżeli zostawisz je takie to będą sie wydłużaly bardziej - przez co drzewko bedzie traciło całą energie - na pewno nie bedą potrzebne Ci takie pędy długie (chyba że potrzebujesz gałęzi z takiego pędu to nie musisz jej przycinać - ona będzie dalej rosła i przyrastała na grubośc).
Ja swojego modrzewia z nowych pędów przycinam na przełomie maja - czerwca. I do tej pory (lipiec) drugie już przyrosty w tym roku maja po 2-4 cm dlugości - je również skracam na tyle ile mi potrzeba. Ot cała filozofia

: 13 lip 2007, 08:22
autor: Kamil
A ja bym je przycial dopiero na wiosne...

: 13 lip 2007, 18:03
autor: Przemek R.
Kamil pisze:A ja bym je przycial dopiero na wiosne...
Kamilu a żeby nie bawić sie w "ciuciubabke" - Poprstu pytam czy mógłbyś to troche bardziej rozwinąć - czemu akurat tak? Czy to wynika z jakiegoś Twojego doświadczenia z modrzewiami ?

: 13 lip 2007, 21:07
autor: jacenty_3
Popieram Przemka, ja też już pędy poprzycinałem oprócz tych co miają być grubsze :) - Szkoda czasu na czekanie a przy okazji pęd się zagęści!

: 13 lip 2007, 21:10
autor: lukas_gr
Czesc, takie przyrosty przycina sie zdecydowanie w okresie zima- wiosna gdyz nie sa one jeszcze zdrewniale. Nie powinno sie ciac zielonych przyrostow. Po za tym zapuszczenie go i sielne obiciecie w stanie spoczynku sprzyja pogrubianiu galezi.

: 13 lip 2007, 21:13
autor: romek
No to teraz już sam nie wiem co mam robić ciąć czy nie?

: 13 lip 2007, 21:31
autor: lukas_gr
ja bym zostawil tak jak jest i przycial radykalnie dopiero w stanie bezlistnym

: 14 lip 2007, 09:41
autor: Michał Malawski
Witam
Zdecydowanie zostaw przyciecie tych pędów do zimy. Niech zdrewnieją. Powiem tak - jak tnie się modrzewie gdy gałąź jest jeszcze zielona do nigdy sie dobrze nie zagęści !! Zdarza się nawet że dużo takich pędów usycha i pozostają kikuty. Jak obetniesz je w zimie to będą juz zdrewniałe i całkiem inaczej zachowają się na wiosnę. Proponował bym obcięcie za tzw. drugą kuleczką na nowym pędzie. Zobacz że na tym nowym przyroście sa kuleczki - pączki z których mogą rozwinąc się nowe przyrosty.

Poza tym w zimie można bedzie zaraz po cięciu go formować czego teraz nie zrobisz.

: 14 lip 2007, 13:59
autor: Przemek R.
No i wychodzi na to że każdy ma swoje zdanie i doświadczenie. Ja napisze tylko tak - gdybym czekał tak jak pare osób pisało do wiosny - to tego modrego co wklejałem na forum - formowałbym przy dobrych wiatrach może na wiosne 2008 - może.
Ten zagęscił się w rok czasu - i jaki efekt... (a zdanie moje wynika nie tylko z zagęszczania tego modrzewia a kilkunastu)

Ale przyznam się do tego co pisze Michał - zdarzyc się potrafi że nowy pęd zmienia się w łysy kikut - ale to wyłacznie 1 na 100 - przez nieumiejętne ścięcie tak się dzieje. :roll:

: 14 lip 2007, 14:29
autor: Michał Malawski
To wszystko zalezy od tego z jakim materiałem mamy do czynienia. Przedmiotowy modrzew nie jest praktycznie rozkrzewiony. Dlatego najpierw należy stworzyć bazę tj grube i zdrewniałe przyrosty. Niestety do stworzenia bazy potrzeba conajmniej 3 lat. Na nich trzeba tworzyć nowe cieńsze przyrosty i później można je spokojnie ciąć w trakcie gdy są zielone. Ja także miałem ten problem w swoim modrzewiu. Polecam zobaczyć ten post http://www.bonsai.pl/forum/viewtopic.php?t=832 a tak poza tym to Przemek zdradź nam twoją technike przycinania bo nie wim co oznacza u ciebie umiejętne ścięcie. To czy taki przyrost wypadnie czy nie zalezy jedynie od tego jak rozwinął się w nim układ życiowy. Jego skracanie gdy jest zw cześnie tak włąsnie sie objawia.

: 14 lip 2007, 15:00
autor: Przemek R.
Michał Malawski pisze: a tak poza tym to Przemek zdradź nam twoją technike przycinania.
Po prostu nie zgnieść młodego pędu za mocno paluchami przy cięciu lub uszczykiwaniu...
PS. mój modrzew też miał główne gałęzie i zieleń zbyt oddaloną od pnia. Nie wiem nad czym się rozczulamy - zrobi jak zechce. Ja będe robił po swojemu bo mi przynosi takie zagęszczanie zadowalające efekty (co widać po fotkach - i co tu więcej pisać) ... Tylko podzieliłem się swoim doświadczeniem - każdy może sam ocenić i spróbować.
Wiadomo że jak chcemy rozbudować główne gałęzie z cienkich pędów to nie będziemy ich skracali.

modrzew

: 14 lip 2007, 19:02
autor: tomek_baobab
"przez nieumiejętne ścięcie tak się dzieje. "

to jakie jest umiejętne cięcie? Ja długopędy w swoim modrzewie uszczykiwałem do mniej więcej 2/3, czasem 1/2 długości