Jalowiec pfizeriana
Jalowiec pfizeriana
Czesc Wam
Dzisiaj zrobiony,jeszcze cieply :-P
Dzisiaj zrobiony,jeszcze cieply :-P
- Załączniki
-
- Tak wyglada surowy material.
- jalowiec_1.jpg (75.44 KiB) Przejrzano 10896 razy
-
- Po obcieciu zbednych galezi
- jalowiec_2.jpg (49.14 KiB) Przejrzano 10896 razy
-
- jiny
- jalowiec_3.jpg (35.94 KiB) Przejrzano 10896 razy
-
- Po pierwszym formowaniu
- jalowiec_4.jpg (28.12 KiB) Przejrzano 10896 razy
- PiotrMochocki
- Posty: 774
- Rejestracja: 23 gru 2005, 08:07
- 18
- Lokalizacja: Radom
-
- Posty: 262
- Rejestracja: 19 gru 2005, 16:23
- 18
- Lokalizacja: Kalisz
Wyrazy uznania dla Ciebie Romanie - cos pieknego. Ideal. Nigdy nie widzialem sliczniejszych i bardziej naturalnie wygladajacyh jin`ow. Nic, ale to absolutnie nic bym w tym drzewku nie zmienial.
Dodam, ze zdjecie surowego materialu stalo sie dla mnie inspiracja.
Jeszcze raz gratuluje wielkich umiejetnosci i, co bym nie mowic, zmyslu artystycznego.
pozdrawiam serdecznie
Dodam, ze zdjecie surowego materialu stalo sie dla mnie inspiracja.
Jeszcze raz gratuluje wielkich umiejetnosci i, co bym nie mowic, zmyslu artystycznego.
pozdrawiam serdecznie
Czesc Wam.
Narazie jestem z calego drzewa dosyc zadowolony.Pracowalem nad nim 4 godziny.Jin z prawej str musi byc dluzszy.
Co do loloru to maluje sie martwe drewno tzw. emulsja do jinow. (mieszanka nie gaszonego wapna i siarki-calosc jest razem gotowana.Jezeli chcecie miec klopoty z sasiadem to zrobcie ta emulsje sami ( smierdzi ze glowa boli :-) )
Pozdrawiam Roman.
Jin w naturze wyglada bardziej korzystnie :-P Ciao
Narazie jestem z calego drzewa dosyc zadowolony.Pracowalem nad nim 4 godziny.Jin z prawej str musi byc dluzszy.
Co do loloru to maluje sie martwe drewno tzw. emulsja do jinow. (mieszanka nie gaszonego wapna i siarki-calosc jest razem gotowana.Jezeli chcecie miec klopoty z sasiadem to zrobcie ta emulsje sami ( smierdzi ze glowa boli :-) )
Pozdrawiam Roman.
Jin w naturze wyglada bardziej korzystnie :-P Ciao
- lukas_gr
- Posty: 410
- Rejestracja: 14 sie 2005, 16:03
- 19
- Imie i nazwisko: Lukasz Grochowski
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Piaseczno
- Kontakt:
Romanie,
dlaczego ten jin jest taki dlugi? moim zdaniem virt adka jest duzo przyjemniejszy dla oka, nie zastanaiwales sie zeby go skrocic (mam na mysli jina i drzewo). Jestes pewien ze przesadzenie drzewa zaraz po formowaniu to byl dobry pomysl? pozdrawiam
p.s.odbiegajac troche od tematu, kiedy pojawisz sie w warszawie na warsztatach?
dlaczego ten jin jest taki dlugi? moim zdaniem virt adka jest duzo przyjemniejszy dla oka, nie zastanaiwales sie zeby go skrocic (mam na mysli jina i drzewo). Jestes pewien ze przesadzenie drzewa zaraz po formowaniu to byl dobry pomysl? pozdrawiam
p.s.odbiegajac troche od tematu, kiedy pojawisz sie w warszawie na warsztatach?
Pozdrawiam Łukasz Grochowski
- Sentinel
- Posty: 127
- Rejestracja: 16 maja 2005, 14:35
- 19
- Imie i nazwisko: Bartosz K
- Województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Witaj Romanie,
piękna praca, gratulacje. A przy okazji mam kilka technicznych pytań.
1. Czas.
Widać, że jednocześnie została wykonana praca nad koroną, jinami i przesadzenie. Jak zamierzasz złagodzić szok, który przeżyła roślina? Ja sobie dotąd wbijałem do głowy, że przesadzanie - wczesna wiosna, poważniejsze cięcia - jesień. Jak zabezpieczyć roślinę, żeby dała sobie z tym wszystkim radę?
2. Jakich narzędzi używałeś do jinów? Domyślam się że jakaś szlifierka ale widać też mnóstwo precyzyjnej pracy nad detalem. Jak to osiągasz?
Pozdrawiam
Bartek
piękna praca, gratulacje. A przy okazji mam kilka technicznych pytań.
1. Czas.
Widać, że jednocześnie została wykonana praca nad koroną, jinami i przesadzenie. Jak zamierzasz złagodzić szok, który przeżyła roślina? Ja sobie dotąd wbijałem do głowy, że przesadzanie - wczesna wiosna, poważniejsze cięcia - jesień. Jak zabezpieczyć roślinę, żeby dała sobie z tym wszystkim radę?
2. Jakich narzędzi używałeś do jinów? Domyślam się że jakaś szlifierka ale widać też mnóstwo precyzyjnej pracy nad detalem. Jak to osiągasz?
Pozdrawiam
Bartek
Pozdrawiam
Bartek
Bartek
- PiotrMochocki
- Posty: 774
- Rejestracja: 23 gru 2005, 08:07
- 18
- Lokalizacja: Radom
Czesc Wam.
Drzewo jest 45 cm wysokie.Do obrobki jinow uzywam malej szlifierki Dremel z rozmaitymi narzedziami.
Co do dlugosci jina.Jezeli chcialbym by byl krodszy to bym go poprostu skrocilJezeli bym to drzewo tak zrobil jak je pokazal Adek to bylby ,, grzecznym " jalowcem.Tem jin dodaje moim zdaniem temu drzewu odrobine niespokoju,a to wlasnie chcialem osiagnac.Ta dlugosc jest dlugoscia przemyslana.Drzewo jest do sprzedania ,a co zrobi nowy wlasciciel jest mi naprawde obojetne :-P
Przesadzenie drzewa ,zaden problem .Korzenie nie zostaly mocno przyciete .Drzewo stracilo wiele masy zielonej i <font color="#FF0000">napewno //ort</font> nic mu sie nie stanie.Po przesadzeniu podlewam woda z dodatkiem witaminy B1 to pomaga drzewu,ale nikomu nie mowcie :-) oraz czesc zielona zraszam przez pierwsze dni.Teraz ni musze tego robic bo ciagle pada.Jezeli chcecie wiedziec wiecej to zapraszam na warsztaty.Mam wrazenie ze moze uda sie cos zrobic w Poznaniu prawda Sentinel?
Pozdrawiam serdeczniw i zapraszam do dalszej dyskusji. Roman
Do Warszawy przyjade jak zostane zaproszony,chyba znowu na jesien. Ciao
Drzewo jest 45 cm wysokie.Do obrobki jinow uzywam malej szlifierki Dremel z rozmaitymi narzedziami.
Co do dlugosci jina.Jezeli chcialbym by byl krodszy to bym go poprostu skrocilJezeli bym to drzewo tak zrobil jak je pokazal Adek to bylby ,, grzecznym " jalowcem.Tem jin dodaje moim zdaniem temu drzewu odrobine niespokoju,a to wlasnie chcialem osiagnac.Ta dlugosc jest dlugoscia przemyslana.Drzewo jest do sprzedania ,a co zrobi nowy wlasciciel jest mi naprawde obojetne :-P
Przesadzenie drzewa ,zaden problem .Korzenie nie zostaly mocno przyciete .Drzewo stracilo wiele masy zielonej i <font color="#FF0000">napewno //ort</font> nic mu sie nie stanie.Po przesadzeniu podlewam woda z dodatkiem witaminy B1 to pomaga drzewu,ale nikomu nie mowcie :-) oraz czesc zielona zraszam przez pierwsze dni.Teraz ni musze tego robic bo ciagle pada.Jezeli chcecie wiedziec wiecej to zapraszam na warsztaty.Mam wrazenie ze moze uda sie cos zrobic w Poznaniu prawda Sentinel?
Pozdrawiam serdeczniw i zapraszam do dalszej dyskusji. Roman
Do Warszawy przyjade jak zostane zaproszony,chyba znowu na jesien. Ciao
- PiotrMochocki
- Posty: 774
- Rejestracja: 23 gru 2005, 08:07
- 18
- Lokalizacja: Radom