Znalazłem go latem 2005. Miał grubo ponad 1,5m, ciekawy dolny odcinek pnia z dojrzałą korą i ładną linią.
Od tego czasu doglądałem go systematycznie. Zimą obejrzałem dokładnie to drzewo i postanowiłem ściąć je tuż nad odrostami.
W drugi weekend kwietnia wykopalismy go. Dzięki Szymon za .!! Mieliśmy z nim trochę kłopotu. Wiąz trzymał się kilkoma, mocnymi korzeniami, które rosły ze wszystkich stron bryły. Jednak po ok. 1h pracy udało się go nam wyciągnąć. W tej chwili siedzi w gruncie na działce. Ze starego pnia wyrasta masa pędów z uśpionych pąków. To z nich chciałbym w przyszłości utworzyć koronę i usunąć wiekszość a może wszystkie (??) obecne gałęzie z wyjątkiem czubka.
Pieniek od starego przewodnika chciałbym jak najszybciej ściąć i wyrównać ranę, aby jak najwcześniej móc zacząć ją leczyć. Chcę to zrobić w terminie zima/wiosna 2007.
Oczywiście, bardzo mi zależy na Waszych wskazówkach, opiniach, pomysłach i wszelkich komentarzach.
Dodam jeszcze, że wypad był świetny. W tym samym dniu w Poznaniu były jeszcze pozyskiwane trzy kasztany i mały dębik oraz sosna przywieziona ze szkółki. Tak więc dzień był naprawdę pełen wrażeń
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
--
pozdrawiam,
Artur