Grubosz vel. "Drzewko szczęÅ›cia" :)

Jeśli uważasz, że twoje drzewko ma naprawdę predyspozycje na bonsai.
skari

Grubosz vel. "Drzewko szczęÅ›cia" :)

Post autor: skari »

Witajcie,

rośnie sobie u mnie w domku fajny gruboszek. Prosiłbym Was o komentarz. Jak długo ma jeszcze rosnąć aby można było wykonywać zabiegi formujące, czy już teraz można powoli się nim zaopiekować stosując drobne zabiegi kosmetyczne?
Ma on 25cm wysokości.

Na zdjęciu nr 1 i nr 4 obok drzewka położyłem doniczkę. I moje kolejne pytanie brzmi czy przesadzić je do niej czy też nie? Według mnie mój grubosz będzie się w niej prezentował dość ładnie, ale czy nei za wcześnie?
Będę bardzo wdzięczny za każdą odpowiedĽ.
Pozdrawiam
Załączniki
gr4.JPG
gr4.JPG (63.5 KiB) Przejrzano 13113 razy
gr3.JPG
gr3.JPG (53.6 KiB) Przejrzano 13112 razy
gr2.JPG
gr2.JPG (59.52 KiB) Przejrzano 13111 razy
gr1.JPG
gr1.JPG (59.03 KiB) Przejrzano 13113 razy
acer6

Post autor: acer6 »

Krasula rośnie inaczej niż np. ficus ,jej rany praktycznie się nie zabliĽniają ,nie formuje się jej drutem (ewentualnie naciągi) , więc zabiegi należy rozpocząć szybko.

Kiedy osiagnie i przekroczy już porządaną wielkość przycinasz (takie cięcia raczej nie częściej niż raz na pół roku ) i mniej więcej po 10 latach takiego przycinania może bedzie z niej jakiś materiał -więc musisz byc baaardzo cierpliwy .

Co do doniczki , krasula ma bardzo skromną bryłę korzeniową a doniczka wcale nie jest taka mała , więc nie powinna jakoś negatywnie wpłynąc na wzrost . Moga pojawić sie niestety problemy "techniczne" z zamocowaniem jej w ziemi (druty w mocujące drzwo do doniczki mogą się okazać niezbędne).

Życzę cierpliwosci .
skari

Post autor: skari »

Bardzo dziękuje za cenne i szybko udzielone uwagi i instrukcje :razz:

Jak zrobię naciągi, postaram się zrobic i zamieścić zdjęcie w tym poście.
Awatar użytkownika
AnnaDorota
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 1444
Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
19
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: AnnaDorota »

jak juz tu gdzieś pisałam, im cześiej uszczykuje sie gruboszowi czubki i liście, tym bardziej się on rozkrzewia i drobniejsze ma liście, czyli tym bardziej przypomina drzewo.
Anna Dorota
Awatar użytkownika
Martin
Posty: 151
Rejestracja: 04 kwie 2005, 10:16
19
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Martin »

Dodam jeszcze że grubosz jak nadmienił kolega ma skromną bryłę korzeniową co charakteryzuje się również tym że za diabła nie da się jej przymocować do doniczki, więc radzę delikatne przesadzanie w miarę głęboko lub czasowe użycie patyka dla podtrzymania krasulki w pionie. Z praktyki wiem że sukulenty dobrze się rozwijają a wręcz wolą płytkie naczynia więc nie powinieneś mieć problemów.
I nie zapomnij że preferują glebę przepuszczalną i w sumie jałową. (popatrz sobie na skład gleby do kaktusów jak będziesz w sklepie)
I kończąc - nie podlewaj za często (suszę przetrwa ale przelania nieznosi) - raz na tydzień to jest wystarczająco :)
Pozdrawiam
Marcin Szymanek
Awatar użytkownika
AnnaDorota
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 1444
Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
19
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: AnnaDorota »

Offtopic: właśnie mam okazję obserwować jak wygląda grubosz w zetknięciu z mrozem: koledzy palili papieroski i nie zamknęli okienka. Grubosz wyglada jak masa małych woreczków z sokiem w środku. i puszcza bańki (dosłownie). Jak widzimy, palenie zabija.
Anna Dorota
PatrykRadulak
Posty: 262
Rejestracja: 19 gru 2005, 16:23
18
Lokalizacja: Kalisz

Post autor: PatrykRadulak »

acer6 pisze: Kiedy osiagnie i przekroczy już porządaną wielkość przycinasz (takie cięcia raczej nie częściej niż raz na pół roku ) i mniej więcej po 10 latach takiego przycinania może bedzie z niej jakiś materiał -więc musisz byc baaardzo cierpliwy . .
Gruboszów się nie przycina narzędziami ostrymi. Pędy się ułamuje na, tzw. "pierscieniach" bardzo dobrze widocznych na pędzie.

Zawsze kojarzyłem to sobie jak łodż podwodna, która napeełnia się wodą i zamykane sa śluzy, aby woda nie zalała całego okrętu. Tak samo jest z tym "pierścieniami" zabezpieczają one ALE przed utratą wody w pędach podczas łamań (w środowisku naturalnym grubosze są często łamane przez silniejsze wiatry). :wink:
Artysta jest ÂźrĂłdÂłem dzieÂła. DzieÂło jest ÂźrĂłdÂłem artysty.
skari

Post autor: skari »

Kolejne cenne rady. Dzisiaj albo jutro przesadzę tego gruboszka - i mam nadzieje, ze bedzie troszke problemow natury technicznej, bo lubie wyzwania :-)
Bardziej docenia się to, co przyszlo z trudem :wink:

Poczytam o tym uszczykiwaniu i w weekend postaram się coś zdziałać ... oczwyiście dorzuce fotki po przesadzenia i uszczyknięciu :wink:

Chyba sie nie obrazicie jak postawie nowy topic? Czy kontynuowac tutaj?
Michał

Post autor: Michał »

lepiej kontynułuj ten 8)
co za dużo to niezdrowo :-)
skari

Post autor: skari »

Mam jeszcze pytanko ... jakiej ziemi użyć do przesadzenia Crassuli ?

Przeczytałem, że ma być to ziemia piaszczysto-gliniasta ( ?? ) lub liściowa.
A czy nei można podsypać ziemią np. do kwiatów doniczkowych i balkonowych "Bella" ? Piszą, że to ziemia uniwersalna.

Kupiłem też taką "niby" specjalną do bonsai, z dodatkiem torfu i nawozu.

KTÓRA LEPSZA? :help:

- Kuba -
acer6

Post autor: acer6 »

Grubosz nie lubi mało wody ,więc ziemia powinna być przepuszczalna . Możesz użyc ziemi kwiatowej z dużą iloscią żwirku i piasku(np. 1:1 ) ,nie polecam mieszanek z grubymi ziarnami ,bo bedzie problem "techniczny" z ustaleniem rośliny w doniczce .

Ziamia "kwiatowa" jest i tak nawożona (czasem przenawożona) ,poza tym to grubosz i nie potrzebuje zbyt dużo nawozu .

Nie zapomnij tylko o drenażu i frakcji przepuszczalnej !
Awatar użytkownika
AnnaDorota
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 1444
Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
19
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: AnnaDorota »

Martin pisze: I nie zapomnij że preferują glebę przepuszczalną i w sumie jałową. (popatrz sobie na skład gleby do kaktusów jak będziesz w sklepie)
Przecież pisze!
Anna Dorota
skari

Post autor: skari »

Nie mogę się nigdzie doczytać jednej rzeczy.
Czy jak urywam listki z crassuli, to na ich miejsce wyrosną nowe (np. mniejsze) czy powstanie nowy pęd? :-k
Awatar użytkownika
Corfe
Posty: 707
Rejestracja: 07 wrz 2004, 21:46
19
Imie i nazwisko: Michal Golebiowski
Województwo: opolskie

Post autor: Corfe »

Wazne jest to ze :
Warto trzymać Grubosza na nasłonecznionym miejscu ...uzyskamy wtedy mniejsze listki , ostre słońce sprawi niespodziankę (czerwone krawęcdzie liści)
Kwitnie ładnie drobniutkimi białymi kwiatkami..
Podlewany zbyt obficie nabiera wody i gnije... , w zbyt słabym nasłonecznieniu nie uzyskasz małych liści , a bardzo duze (nieładne) ...
Gdy ułamiesz gałązkę , w jej miejscu wyrośnie przynajmiej jedna nowa..na dłuższą metę uszczykiwanie liści sprzyja krzewieniu się jak powiedziała Pani Ania , ale nie zmniejsza listków (zmniejsza , ale na krótko) ..
Korzenie typowo włośnikowe , podlewanie bardzo oszczędne ..jako ze to sukulent ..

WARTO ZAMKNąć TEMAT
Michał Gołębiowski
www.naturalfine.com
skari

Post autor: skari »

No nie wiem czy warto go juz zamykać ...

Podałeś informacje sprzeczne z tym co wyczytałem m.in. na tym forum :?
A mianowicie jeśli chodzi o nasłnecznione miejsce dla grubosza. Według rady, któregoś z doświadczonych forumowiczów (mniemam tak po ilości jego komentarzy), postawiłem drzewko w nieco ocienionym miejscu, ale nie zupelnie bez niego. Właśnie po to, aby otrzymac mniejsze listki.

Opinie innych forumowiczów wiele by dały w tej sprawie ...

Pozdrawiam
-Kuba-
Awatar użytkownika
Corfe
Posty: 707
Rejestracja: 07 wrz 2004, 21:46
19
Imie i nazwisko: Michal Golebiowski
Województwo: opolskie

Post autor: Corfe »

po co sie pytasz , skoro i tak gotowa odpowiedĽ cie nie satysfakcjonuje ...
?? !! ?? !! ?? !! ?? !! ?? !! ?? ?? ?? !!
Michał Gołębiowski
www.naturalfine.com
skari

Post autor: skari »

co Cie boli czlowieku
Awatar użytkownika
AnnaDorota
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 1444
Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
19
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: AnnaDorota »

Grubosz potrzebuje słońca - zwłaszcza teraz, kiedy go i tak mało. Listki będą i tak mniejsze od uszczykiwania.
Anna Dorota
skari

Post autor: skari »

"Dziadek Mróz" na moich szybach zrobił mi takie malunki, że słońce nie dociera :razz:

Jak troche puści mrozik, to pójdę za radą Ani.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
PiotrMochocki
Posty: 774
Rejestracja: 23 gru 2005, 08:07
18
Lokalizacja: Radom

Post autor: PiotrMochocki »

To nie mozesz tego zeskrobać?
----Co Cię nie zabije,to Cie wzmocni----Pozdrawiam Piotr Mochocki
ODPOWIEDZ