moja brzoza

marcin-k25 · Post autor: **marcin-k25** » 18 kwie 2005, 23:12

Witam, przedstawiam Wam moje drzewko, jakis rok temu przynioslem je z lasku. Po dosc mocnym cieciu (sktocilem wszystkie galezie i skrocilem pien) zatrzymala paczki lisci az do dzisiaj, mam nadzieje ze cos jeszcze z niej bedzie.

TeLoN · Post autor: **TeLoN** » 19 kwie 2005, 09:50

Po pierwsze i ostatnie:
Czemu trzymasz ją w doniczce?

Michał · Post autor: **Michał** » 19 kwie 2005, 13:51

Zdrap kawałek kory przy podstawie pnia.
Jeśli zobaczysz zielona tkante to drzewko jeszcze żyje i jest szansa. A jeśli nie to masz kare.

marcin-k25 · Post autor: **marcin-k25** » 19 kwie 2005, 22:30

Michał pisze:Zdrap kawałek kory przy podstawie pnia.
Jeśli zobaczysz zielona tkante to drzewko jeszcze żyje i jest szansa. A jeśli nie to masz kare.

dzisiaj ja przesadzilem (w ziemi pelazaly jakies robale - prawdopodobnie ziemorki) i pod kora jest zielona tkanka.

acer6 · Post autor: **acer6** » 19 kwie 2005, 23:17

POsadĽ tą biedną siewkę do gruntu i zapomnij o niej na 3 -5 lat ... może bedą z niej bonsaje ... ...może nie

, a w międzyczasie poszukaj czegoś grubszego itd.. ( nejlepiej w szkółce ) .