Czy nie jest za wcześnie?
Czy nie jest za wcześnie?
Witam Wszystkich,
to mój pierwszy post na tym forum. Potrzebuję Waszej porady. Wczoraj wybrałem się na poszukiwania yamadori do bukowego lasu. Namierzyłem 2 przepiękne okazy. Średnio miały ok.30 cm obwodu pnia. Nie mogę się powstrzymać żeby ich nie wykopać, ale wydaje mi się, że jest jeszcze za wcześnie. Tym bardziej, że jeden z nich posiada przecudne shari!:) Zimę mieliśmy taką jakby wogóle jej nie było:) pąki już są lekko nabrzmiałe, więc może możnaby już coś pozyskać. Obawiam się dwóch kwestii, że mogę je stracić i tego, że niebawem znikną zanim zdążę je wykopać. Co robić?
to mój pierwszy post na tym forum. Potrzebuję Waszej porady. Wczoraj wybrałem się na poszukiwania yamadori do bukowego lasu. Namierzyłem 2 przepiękne okazy. Średnio miały ok.30 cm obwodu pnia. Nie mogę się powstrzymać żeby ich nie wykopać, ale wydaje mi się, że jest jeszcze za wcześnie. Tym bardziej, że jeden z nich posiada przecudne shari!:) Zimę mieliśmy taką jakby wogóle jej nie było:) pąki już są lekko nabrzmiałe, więc może możnaby już coś pozyskać. Obawiam się dwóch kwestii, że mogę je stracić i tego, że niebawem znikną zanim zdążę je wykopać. Co robić?
- fidelpatcha
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 769
- Rejestracja: 11 maja 2006, 09:02
- 18
- Imie i nazwisko: Damian Skiba
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Siemianowice
Ho ho nie wiedziałem że bonsai staje się aż tak popularne, że zgłodniałe yamadori tabuny biegają po lasach i wydłubują wszystkoPaweł pisze:Obawiam się dwóch kwestii, że mogę je stracić i tego, że niebawem znikną zanim zdążę je wykopać.
Mam małe krzywe drzewko, ale to chyba jeszcze nie bonsai...
Damian S.
Damian S.
jasnee, tabuny chochlików:) po prostu niedaleko prowadzona jest wycinka i raczej drzewa wycinają w kierunku gdzie rośnie jeden z namierzonych yamadori. Stąd moja obawa, że może zostać zniszczony. Jak myślisz, czy gdybym wykopał buka, wrzucił do skrzynki i schronił przed ewentualnym mrozem to byłoby ok?
- wwoadas
- Posty: 578
- Rejestracja: 06 mar 2006, 19:22
- 18
- Imie i nazwisko: Adam Filipiak
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Milanówek
Jesli ma byc wycinka to ja bym kopal. Na Twoim miejscu ja bym wykopal buka, posadzil go do skrzynki i wsadzil do jakiejs piwnicy czy warsztatu gdzie byloby ytoche powyzej 0*C nastepnie jak nie bedzie obawy przed mrozem wystawilgo na zewnatrz a tamtego drugiego narazie zostaw, poczekaj jeszcze conajmniej ze 2 tygodnie. (wszystko zalezy od temparatury)
Kto się nie rozwija, ten się cofa.
Witaj
Drzewa liściaste (w stanie bezlistnym) pozyskiwać można od jesieni do wiosny.
Nalepszym jednak do tego terminem jest wiosna, tuż przed pękaniem pąków (wtedy w roślinie jest najwięcej substancji odpowiadających za odbudowę systemu korzeniowego).
Co ruzykujesz? Wiele. Taką roślinę. Powinno się przygotowywać do pozyskiwania co najmiej rok lub dwa lata wcześniej.
Drzewa liściaste (w stanie bezlistnym) pozyskiwać można od jesieni do wiosny.
Nalepszym jednak do tego terminem jest wiosna, tuż przed pękaniem pąków (wtedy w roślinie jest najwięcej substancji odpowiadających za odbudowę systemu korzeniowego).
Co ruzykujesz? Wiele. Taką roślinę. Powinno się przygotowywać do pozyskiwania co najmiej rok lub dwa lata wcześniej.
Wiem, że drzewko należałoby przygotowywać co najmniej 1 sezon, ale gdybyś przeczytał moje wcześniejsze posty, dowiedziałbyś się, że sytuacja jest napięta jak bawole jajo. Bo moje drzewko może zostać zniszczone przez ludzi z wycinki. Widzę, że masz ogromną wiedzę na temat pozyskiwania. Czy w mojej sytuacji (ponieważ wykopanie jest nieuniknione) można jeszcze jakoś wspomóc roślinę, tuż po przywiezieniu z lasu, żeby nie padła? Po prostu wymień wszystko co mogę zrobić dla tego pięknego drzewka, które uratuję przed siekierą drwala.
- wwoadas
- Posty: 578
- Rejestracja: 06 mar 2006, 19:22
- 18
- Imie i nazwisko: Adam Filipiak
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Milanówek
Mi raz modrzew sie po prostu nie obudzil jak za wczesnie go pozyskalem Jak juz wykopiesz drzewo to wazne, zebys w miare mozliwie jak najszybciej przesadzil je do przepuszczalnej ziemi i podlal. Dalej zobaczymy, czy los sie do Ciebie usmiechnie , ale wydaje mi sie ze powinno przezyc Powodzenia
Kto się nie rozwija, ten się cofa.
-
- Posty: 57
- Rejestracja: 28 sie 2006, 09:23
- 17
- Imie i nazwisko: XXx
- Województwo: podkarpackie
- Lokalizacja: ÂświĂŞtokrzyskie
- Kontakt:
No nie do końca - należy pozyskać przed rozwojem liści/igieł - modrzew jest jednym z gatunków. które jako pierwsze "ruszają" na wiosnę i należy go pozyskać znacznie wczesniej niż wiele liściastych.Paweł pisze:Czytałem, że iglaki pozyskuje się trochę póĽniej niż liściaste.
A wracając do Twojego "upatrzonego" buka - poczekaj az rozmarznie ziemia, co prawda słaba zima robi swoje, ale ani wiosny, ani nawet przedwiośnia jednak jeszcze nie mamy. Poczekaj do połowy marca i zobacz co się będzie działo w naturze - jeśli warunki pozwolą, kop i NIECH CI ROSNIE (bynajmniej ja tak zrobię)
Ostatnio zmieniony 15 paź 2012, 13:50 przez seba.dawi, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Widzę, że zdania są podzielone. Jedni piszą kop już teraz, a drudzy poczekaj do wiosny:) Z tą zamarzniętą ziemią to jakiś absurd. Nie wiem czy tej zimy w moich okolicach była choć przez 2 tygodnie zamarznięta ziemia. Więc chyba tylko ta zmarznięta ziemia była zawsze przeszkodą w pozyskaniu. Co prawda przedwiośnia jeszcze nie mamy, ale niestety prawie cała zima wygląda jak przedwiośnie:) Stąd ten dylemat, czy w dobie zmieniającego się klimatu można by przesunąć termin pozyskania? Z resztą i tak muszę uratować to jedno drzewko przed wycinką...ale proszę Was o zdanie co myślicie o tym co wcześniej napisałem. Myślę, że jeszcze takiego tematu nie było na forum, bo już dawno nie mieliśmy takiej beznadziejnej zimy.
- seedkris
- Posty: 169
- Rejestracja: 14 lut 2007, 23:37
- 17
- Imie i nazwisko: Krzysztof S
- Województwo: podlaskie
- Lokalizacja: Podlasie
- Kontakt:
Witajcie. Ja mam nieco inny sposób na określenie terminu na pierwsze wykopki. Podpatruję przyrodę i opieram się na roślinach wskaĽnikowych. Jako wczesny termin przyjmuje porę kwitnienia podbiału. Jest to metoda bardziej związana z biologicznymi porami roku niż z kalendarzowymi. Piszecie ze ziemia ledwie zamarzła a u mnie jest prawdziwa zima, mroĽna i śnieżna, mróz trzyma całą dobę.
pozdrawiam Krzysztof
W takim razie zapraszam na poszukiwania yamadori w moje okolice:)w podlaskim zima pełną parą a w małopolskim prawie wiosna. Co prawda lekki mrozik dopiero dziś chwycił, ale jutro znowu +5 z tendencją wzrostową:) Nie mam podbiału w ogrodzie, ale krokusy mi już kwitną. Seedkris, czy to też jakiś dobry znak...?
- AnnaDorota
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1444
- Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
- 19
- Lokalizacja: Zawiercie
Tu nie chodzi o "zmieniający się klimat", tylko o mróż i przymrozki. Ziemia moze niekiedy nie wygladać na zamarzniętą, ale pod 5cm warstą jest nadal lód. Jeśłi zdecydujesz się na wykopki, nie wnoś do domu takiej rośłiny: wykopać z bryłą i zadołować w ogrodzie,, okrywając porządnie ziemią, na wiosnę przesadzić.
Jeśi wniesiesz do domu, posadzisz do donicy, juz po 2-3 dniach ruszą pąki. Potem sobie wystawisz na dwór i po pierwszym nocnym przymrozku możesz drzewku powiedzieć "żegnaj". A przymrozków jeszcze będzie mnóstwo, oj będzie.
Jeśi wniesiesz do domu, posadzisz do donicy, juz po 2-3 dniach ruszą pąki. Potem sobie wystawisz na dwór i po pierwszym nocnym przymrozku możesz drzewku powiedzieć "żegnaj". A przymrozków jeszcze będzie mnóstwo, oj będzie.
Anna Dorota
-
- Posty: 57
- Rejestracja: 28 sie 2006, 09:23
- 17
- Imie i nazwisko: XXx
- Województwo: podkarpackie
- Lokalizacja: ÂświĂŞtokrzyskie
- Kontakt:
BARDZO DOBRY SPOSÓB!!!!!!!!!!!!!! NIC DODAĆ, NIC UJˇĆ!!!!!!!!!!!seedkris pisze:Ja mam nieco inny sposób na określenie terminu na pierwsze wykopki. Podpatruję przyrodę i opieram się na roślinach wskaĽnikowych. Jako wczesny termin przyjmuje porę kwitnienia podbiału. Jest to metoda bardziej związana z biologicznymi porami roku niż z kalendarzowymi.
Ostatnio zmieniony 15 paź 2012, 13:48 przez seba.dawi, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam