opadające liście

Ogólnie o tematyce bonsai.
Nina

opadające liście

Post autor: Nina »

Witam, :) w lipcu dostałam ukształtowaną roślinkę, ficus retusa. Od razu zakochałam się w niej. Przez jakiś czas opadały jej liście, ale po jakimś czasie przestały. póĽniej znowu zaczęły, więc przestawiłam ją na parapet, choć pokój w którym stoi jest bardzo nasłoneczniony (był chyba koniec września więc aż tak ostrego słońca nie było). Było lepiej. liście nie żółkły... w między czasie obcięłam kilka gałązek, drutowałam, choć drutem z izolacją. aż ostatnio ponownie zaczął zrzucać liście :( dużo i szybko... wygląda teraz troszkę jak strach na wróble... :((( dodałam ostatnio trochę nawozu do wody, i chyba to był błąd... martwię się o moją roślinkę, bo niby puszcza młode listki, ale gubi starsze...

proszę o . i właściwe rady :)

1 fota - z listopada; Pozostałe z dziś...

Pozdr gorąco
Załączniki
Obraz 031a.jpg
Obraz 031a.jpg (38.87 KiB) Przejrzano 4539 razy
Obraz 028a.jpg
Obraz 028a.jpg (38.89 KiB) Przejrzano 4540 razy
Obraz 024a.jpg
Obraz 024a.jpg (39.85 KiB) Przejrzano 4537 razy
Obraz 002a.jpg
Obraz 002a.jpg (74.24 KiB) Przejrzano 4539 razy
Nina

Post autor: Nina »

Ostatnia fota z listopada...
Awatar użytkownika
wwoadas
Posty: 578
Rejestracja: 06 mar 2006, 19:22
18
Imie i nazwisko: Adam Filipiak
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Milanówek

Post autor: wwoadas »

Mozliwe, ze za duzo podlewasz. Teraz jest juz prawie zima i zbliza sie w tropikach pora sucha. Roslina ta- fikus retusa pochodzi stamtad, ma w genach zakodowane to i teraz potrzebuje mniej wody. Zanim podlewasz to przesusz troche ziemie, ale nie mocno ( tak na "oko").
Kto się nie rozwija, ten się cofa.
Nina

Post autor: Nina »

podlewam ją raz na dwa dni niedużą ilością wody...

dziękuję i pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
wwoadas
Posty: 578
Rejestracja: 06 mar 2006, 19:22
18
Imie i nazwisko: Adam Filipiak
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Milanówek

Post autor: wwoadas »

no to narazie rob jak robisz, wazne zeby roslina miala duzo swiatla. Pewnie zostana Tobie takie pendzelki tzn. zielen na samych koncach galazek, daleko od pnia. Na wiosne jak wszystko bedzie ok to bedzie mogla przyciac je zeby wypuscil nowe pedy blizej pni :wink:
Kto się nie rozwija, ten się cofa.
ODPOWIEDZ