Karmona do odratowania
- shishiodoshiMeth.
- Posty: 417
- Rejestracja: 25 kwie 2005, 15:40
- 19
- Imie i nazwisko: Artur M.
- Województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
Przy okazji tematu o ratowaniu drzewka mam pytanie (nie istotne jaki gatunek, u mnie akurat chodzi o klona Kiyochime) - poparzenie lisci sloncem?
Jak ratowac drzewko, ktore bedac na pelnym swietle ma objawy jakby podsuszenia? Liscie stracily jakby turgor, sa zwiedle, ponadto wystepuja poparzone koncowki listkow. Czesc lisci jest ladnych zielonych, czesc wyglada jakby ususzone calkowicie, a jeszcze inne maja koncoweczki przysuszone.
W tej chwili drzewko jest w cieniu przez 90 procent dnia, czesto zraszam. Podlewanie jest prawidlowe.
Jak ratowac drzewko, ktore bedac na pelnym swietle ma objawy jakby podsuszenia? Liscie stracily jakby turgor, sa zwiedle, ponadto wystepuja poparzone koncowki listkow. Czesc lisci jest ladnych zielonych, czesc wyglada jakby ususzone calkowicie, a jeszcze inne maja koncoweczki przysuszone.
W tej chwili drzewko jest w cieniu przez 90 procent dnia, czesto zraszam. Podlewanie jest prawidlowe.
Szczerze wątpie. Skoczogonki to moi starzy znajomi i nigdy nie miałem powodu by patrzeć na nie wilkiem....Musiało przyplątać się coś innego.IwonaF pisze:Odpukać Serissa narazie pięknie rośnie. Zobaczymy, może Karmona się opamięta. Myślę, że trochę do opadnięcia listków przyczyniły się te skoczogonki.
witam wszystkich. znalezlem ten temat dotyczacy ehretii wiec nie bede zakladal nowego. mianowicie mam maly (DUZY) problem wlasnie z ehretia. od pewnego czasu liscie opadaja w duzych ilosciach. nie za bardzo wiem co moze byc przyczyna. lecz podejrzewam ze przesadzilem z nawozem w sztyfcie i moglem "popalic" roslinke. jesli wiecie co z tym robic to piszcie:D pozdrawiam:)