Strona 1 z 1

Przeżywalność roślin po pokazach - jaki % ?

: 01 paź 2007, 08:58
autor: Przemek R.
Jak w temacie - chce znać waszą opinie.
Jak wam się wydaje jaki jest % przeżywalności roślin po pokazach, na których : wyginane są łomami pnie, drzewko jest obierane z kory po czym opalane palnikiem, wyginane ,drutowane a czasami z gestego np jałowca zostaje tylko 1 gałązka.

Pytam ponieważ kiedyś Jacek Grzelak na forum Przyjaciół zadał takie pytanie - i chce wiedzieć jak i wy myslicie ?
Tu nie chodzi o udowodnienie czegokolwiek tylko kulturalnej dyskusji na tematy, które są poruszane a nie sa kończone.

: 01 paź 2007, 09:24
autor: PatrykRadulak
Stawiam na 80%, biorę pod uwagę to że rośliny trafiają do szklarni gdzie mają super warunki do regeneracji. No ale jak to sprawdzisz?

: 01 paź 2007, 10:58
autor: Gohan
heh, wrzuci zdjecia, jak rosliny maja się świetnie i pieknie się rozwiajają

: 01 paź 2007, 11:35
autor: Przemek R.
PatrykRadulak pisze:No ale jak to sprawdzisz?
Zrobie poprostu fotki dziś, za rok za 10 lat. Bynajmije tych roślin które Marek Gajda robi. 100% przeżycia.

: 01 paź 2007, 11:43
autor: Michał Malawski
No podjęliście temat rzekę. Na pewno w przypadku jałowców ta przeżywalność jest bardzo duża. Faktycznie to ponad 80 %. Ne pewno inaczej jest w przypadku sosen. Nie wiem czy można by tam dać 60%. Oczywiście przyjmując że i sosnę mocno gniemy i obdzieramy z kory. Z doświadczenia wiem, żę jałowce są prawie nie do zajechania. Dlatego włąsnie na nich najlepiej się uczyć. Pozdrawiam.

: 01 paź 2007, 11:53
autor: Przemek R.
Sosen akurat nie fotografowałem bo były za ciężkie zeby je nosić a niestety plecy już mam zjechane ... Ale możne następnym razem zrobie wam tą przyjemność i wkleje fotki sosen z Reduty, Torunia, Zieleni , Józefowa czy Milanówka - bo nawet nie wiem o połowie, która z jakiego pokazu. A troche ich jest i nadal żyją - heh

: 01 paź 2007, 17:36
autor: wwoadas
tak jak wczesniej Michal napisal, ze wszystko zalezy od gatunku, ale takze czy rosliny byly ze szkolki, czy yamadori, jesli yamadori to jak dlugo w pojemniku juz sa i jak sa ukorzenione. Co do pokazu formowania w Milanowku to mam nawet fotke i zaraz wrzuce;)

:arrow: :arrow: :arrow: :arrow: :arrow: :arrow: :arrow: :arrow:

: 01 paź 2007, 17:56
autor: Bolas
Mozemy tu dyskutowac o aspektach jakie wroza najwiekszy procent przezywalnosci ale po co. Jesli ten ktory wybiera material na pokaz ma poukladane w głowie i robi formowanie z wyczuciem a material jest do formowania dobrze przygotowany to przezywalnosc samego formowania bedzie zawsze 100%. Jesli ktos na pokazie zlamie jedyna galaz z ktorej roslina czerpie energie i nie mrugnie mu przy tym oko a dodatkowo udaje ze bedzie to piekne bonsai nie powinien juz wiecej robic roslin skoro nie umie przyznac sie do bledu.
Dlatego bardzo nalegam by robic historie roslin.

: 01 paź 2007, 19:39
autor: PatrykRadulak
Tu nie chodzi o udowodnienie czegokolwiek
dzięki za edycje
Chce też zwrócić uwagę Przemku, że znów nie podchodzisz obiektywnie, myślałem o ogóle pokazów formowania a ty znów się skupiłeś na jednym, dlatego też napisałem że nie sprawdzisz tego, a my Ciebie nie sprawdzimy bo pokażesz drzewa tylko te które przeżyły.

Zresztą jak to słusznie zostało zauważone, to czy roślina przeżyje zależne jest od wielu czynników. Tworzymy kolejną statystykę, zamiast podchodzić do rośliny indywidualnie.

: 01 paź 2007, 21:39
autor: Przemek R.
Bolas pisze:ten ktory wybiera material na pokaz ma poukladane w głowie i robi formowanie z wyczuciem a material jest do formowania dobrze przygotowany to przezywalnosc samego formowania bedzie zawsze 100%.
Sedno sprawy :) Dzięki nie mam więcej pytań.

: 18 paź 2007, 11:25
autor: malyjasiuprim
Jedna z wazniejszych zasad jaka ciagle podkreslal Liporace, to drzewko ma przezyc po pokazie. Poza tym tak naprawde na pokazach jak wiadomo robi sie pewne rzeczy, ktore normalnie, bez pokazau by sie nie robilo. A dlugo by o tym pisac :)