Punica granatum nana ( granat)

Jesli chcesz sie przedstawic, kogos pozdrowic albo porozmawiac na temat nie zwiazany z bonsai. Tylko prosze w granicach rozsadku.
Awatar użytkownika
Agula76
Posty: 82
Rejestracja: 27 wrz 2006, 11:31
17
Imie i nazwisko: AgaG
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Katowice

Punica granatum nana ( granat)

Post autor: Agula76 »

Punica granatum nana ( granat )
Uratowany ? z kwiaciarni za 5zł. Zobaczymy czy się uda. Chciałabym jednak jeszcze dla pewności potwierdzić , że jest to granat. Kwiaty i owoce odbiegają wyglądem od tych na zdjęciach.
Pani z kwiaciarni zapomniała go podlewać...Liście były „klapnięte”, po podlaniu nieco się podniosły, ale niestety po dwóch dniach się posypały.
Mam kilka pytań głównie do osób, które osobiście hodowały lub hodują ten gatunek :
- Czy wybijają się uśpione pędy na gałęziach na których nie ma liści ( tak jak w przypadku ficusów)?
- Czy rosną intensywnie ?
- Czy podłoże musi mieć jakieś specjalne wymagania ?
- Jak reagują na silną redukcję pędów i korzeni ?
Załączniki
2a.jpg
2a.jpg (61.08 KiB) Przejrzano 2929 razy
1a.jpg
1a.jpg (80.16 KiB) Przejrzano 2929 razy
Awatar użytkownika
AnnaDorota
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 1444
Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
19
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: AnnaDorota »

Granat z całą pewnością!

Dobrze reaguje na cięcie, ale ma jedną wadę: lubi wypuszczać nowe pędy jedynie z najwyższych oczek, tzn, zaraz pod miejscem cięcia. Na tych które teraz nie mają liści powinny wybić pędy, jełsi je trochę przytniesz i zapewnisz "wielką trójkę": temperaturę, światło, wilgotność.

Intensywność rośnięcia: jeśli to punica granatum nana, (a na to by wskazywały kwiaty na tak młodej roślinie - normalne granaty kwitna jak są już duże) to intensywność jest podobna do fikusa, trzeba tylko bardzo uważać i zapewnić naprawdę dużo światła, bo inaczej pędy od razu wyciagają się i sa brzydkie. Zimą rośnie wolniej, moje normalne granaty w ogóle gubią wtedy lisćie, ale np. moja nana trzyma je przez cały rok.

Z tego co zdażyłam zauważyć, znoszą nawet silna redukcję pędów, ale duze okazy mogą mieć problem z silną redukcją korzeni.

Co do wyglądu kwiatów i owoców: kwiaty na zdjęciu wydają mi się normalne, a to na zdjęciu 2a.jpg to pąk kwiatowy, nie owoc.

Powodzenia - roślina niezła jak na taką obniżkę, ale proponowałabym ją potrzymać na balkonie w większej doniczce przez ten sezon, bo zagłodzona, gubi liscie i pąki.
Aha, i trzeba uważać na mączliki szklarniowe: zmora granatów!
Anna Dorota
Awatar użytkownika
Agula76
Posty: 82
Rejestracja: 27 wrz 2006, 11:31
17
Imie i nazwisko: AgaG
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Agula76 »

ale bestia :-) nie do zdarcia : posypał się całkiem bez kilku listków, ponownie zazielenił a dzisiaj zauważyłam zalążki nowych kwiatów :jupi:
ODPOWIEDZ