Strona 1 z 2

Wasza niedyspozycja a Bonsai

: 14 lut 2006, 12:09
autor: Bogg
Co z Waszymi roslinkami i drzewkami w czasie waszej niedyspozycji(choroba z leżeniem w łózku, pobyt w szpitalu, rehabilitacja itp.) Jeśli chodzi o "ogrodowe" to można zadołować w gruncie w miejscu półcienistym gdzies pod krzawami i powinne sobie dać radę ale dramatycznie wygląda to jeśli chodzi o balkonowei tarasowe (mozna poprosić o opiekę inną osobę ale jesli sie nie zna i przesuszy albo zaleje?) Jakie sa wasze doswiadczenia czy przechodziliście juz przez to?
Szkoda każdej roslinki i drzewka, sa dla nas bardzo cenne.

: 14 lut 2006, 13:17
autor: PatrykRadulak
Jeżeli masz już sporą i drogocenną kolekcję drzewek to proponuje zakupić samonawadniający system sterowany komputerem (np. Gardena). Co prawda nie jest to tanie, ale innego sposobu (procz opieka innych) nie widzę. Stosuję tą "metodę", ale tylko dlatego, że trawnik jest tak podlewany i na czas wyjazdu "podłaczam" jeden zawór. Woda leci malutkimi węzykami prosto do doniczek (stosuje podlewanie kropelkowe tak jak przy np. pomidorach). Niesamowita rzecz ale przyznaję, że kosztowna :wink:

: 14 lut 2006, 20:39
autor: Kamil
Wprawdzie posiadam rowniez podobny system z gardeny do podlewania, jednakze na dluzsze wyjazdy wole oddac drzewka w dobre rece - do sklepu bonsai. Przynajmniej nie musze sie martwic.

: 14 lut 2006, 21:18
autor: acer6
Heh ... rzeczwiście nasze hobby jest trochę "uziemiające" :-P i gorzej z tym niż z chmoikiem czy psem :twisted: .

: 15 lut 2006, 13:12
autor: IwonaF
Ja zostawiam drzewka zawsze pod opieką osoby wcześniej przeszkolonej ;D

: 15 lut 2006, 13:35
autor: AnnaDorota
Ja również, na szczęście rodzina lubi rośliny. Tak na codzień trzeba tylko uwżać na psa, bo układa pod drzewkami kości lub gumowe zabawki, tak dla ozdoby. N aszczęście nie wkopuje!

: 15 lut 2006, 22:00
autor: Kamil
To takie male kosci dostaje? Biedak :cry:

: 16 lut 2006, 07:43
autor: AnnaDorota
Małe to one się robią jak z nimi skończy - nowych nie zostawia pod drzewkiem, nie ma tak dobrze.

A co do pozostawiania roślin pod opieką - staram się zostawić zapisane na kartce, co i jak.

: 17 lut 2006, 11:04
autor: Eva K
No i wlasnie... bede miala w tym roku wielki problem z moimi roslinami, bo wyjezdzam na wakacje do Polski na kilka tygodni. W tamtym roku mialam sasiadow Polakow, ktorzy mi podlewali, choc tez mi troche szkod narobili, ale w tym roku wyprowadzili sie i nie mam zupelnie co zrobic. I niestety, zapowiada sie, ze co roku bedzie taki sam problem :(

: 18 lut 2006, 22:43
autor: Kamil
Ewo, zobacz czy nie ma w poblizu jakiegos sklepu Bonsai. Oni zazwyczaj przyjmuja drzewka pod opieke na czas urlopu. Nie jest to tanie (zazwyczaj 50 Centow/dzien) ale masz pewnosc, ze drzewka oddalas w dobre rece.

: 19 lut 2006, 09:38
autor: Eva K
Niestety, Kamilu nie mam takiego sklepu w poblizu, jest tylko Garden Center, ale jak widze drzewka, ktore tam sa to mi sie serce kraje i swoich nie oddalabym tam za nic. Sprobuje jednak pogadac z wlascicielka malej kwiaciarni ( maja tam tez odkryte zaplecze ), moze sie zgodzi zajac nimi.
Dzieki za podpowiedz.

: 20 lut 2006, 00:02
autor: Kamil
Zawsze, chociaz to juz dalej, mozesz oddac drzewka w KĂślnie albo DĂźsseldorfie...

: 26 lut 2006, 10:09
autor: Nihlahtak
Mozna zrobic tak:
Stawiamy bonsai na tacy z keramzytem i wodą, przez bryłe korzeniowa przeciagamy dosc gruby bawelniany knot, wkladamy go w keramzyt i podlewanie mamy na 10 dni z głowy :P

: 21 mar 2006, 20:10
autor: Vegetan
Heh, włoskowatość :)


Moja mama robiła tak:
-Napełniała butelkę wodą, odstawiała na parę dni, a w dniu wyjazdu wkładała do Ziemi (dno do ziemi). Jakim cudem nie przelewało - nie mam pojęcia, przy bonsai raczej nieprzejdzie.

: 27 mar 2006, 18:01
autor: Olon
Vegetan, jak wstawiała dnem do ziemi to ja raczej nie wiem jakim cudem rośłinka nie wyschła... :D
Pewnie mialeś na myśłi "dnem do góry" :yes:

: 27 mar 2006, 21:10
autor: wwoadas
co do wypowiedzi Bogg'a to sie z jedna rzecza nie zgodze;) chodzi mi tutaj o przelanie rosliny: Jesli drzewo jest dobrze posadzone to sie go nie da przelac, gdyz nadmiar wody wyplynie przez otwory w doniczkach:) A ja jak gdzies wyjezdzam to najczesciej komus z rodziny tlumacze dokladnie co i jak :)

: 27 mar 2006, 21:13
autor: IwonaF
Uwierz, że niektórzy mają taką zdolność przelewania :)

: 28 mar 2006, 11:33
autor: Andrzey
I tu się mylisz Wwoadas.
Zbyt obfite podlewanie ( przelanie) ma miejsce, gdy ziemia nigdy nie wysycha z powodu zbyt częstego podlewania. Może to doprowadzić do tego, że tlen nie będzie mógł dotrzeć do korzeni i przyczyni się to do rozwinięcia grzybów.
Woda może sobie wypływać przez otwory drenażowe. Wystarczy, że nigdy nie pozwolisz ziemi lekko przeschnąć przed kolejnym podlewaniem i o nieszczęście nie trudno.

Pozdrawiam.

: 28 mar 2006, 15:48
autor: wojam
A czy można przelać drzewko posadzone w samej akadamie? ??
Oczywiście zakładając, że doniczka nie stoi w wodzie.

: 28 mar 2006, 18:38
autor: wwoadas
a ja sie trzymam swojego i na 100% nie da sie przelac drzewka jesli ma odpowiednia mieszanke glebowa i odpowiednia warstwe drenarzu, mysle ze wiele osob ktore sie bd. znaja na bonsai potwierdza to co mowie...