Strona 1 z 1

Problem z fikusikem

: 15 sty 2006, 11:08
autor: Eva K
W pracy mojego meza rosnie sobie drzewko fikusowe, wlasciwie 2 zrosniete miejscami w jedno. Ma juz dobrze ponad 2 metry wysokosci. Nie jest zbyt zadbane, ale i tak niezle wyglada, jak na taka opieke. Niedlugo rusza przebudowa biura w ktorym ono stoi i niestety ni bedzie na niego miejsca. Szef meza powiedzial, zebysmy go sobie zabrali ( najblizej mieszkamy )... ale niestety nie mamy warunkow na trzymanie tak wielkiego drzewka, nie mowiac o jego przewiezieniu, przeniesieniu do domu. Czy takie drzewko mozna byloby uciac i czekac na przyrosty boczne, zeby formowac nowa korone ? Czy jest juz za stare na cos takiego ? Szkoda mi, zeby sie zmarnowalo. Wiem, ze moznabyloby je sprzedac za wielkie pieniadze, ale klopot z przewiezieniem bylby zbyt wieli, a po za tym moglby sie obrazic poprzedni wlasciciel drzewka, ktory je podarowal firmie, w ktorej prcuje moj maz. Poradzcie, co mozna z tym fikusikiem zrobic ?

: 15 sty 2006, 12:29
autor: acer6
Czy takie drzewko mozna byloby uciac i czekac na przyrosty boczne
Tak .

: 15 sty 2006, 12:57
autor: Korzeń
Może odkład powierzchniowy pod koroną proporcjonalnie do niej .

: 15 sty 2006, 13:04
autor: Eva K
Na to niestety nie ma czasu o ile dokladnie przeczytales moj post. Jedynym wyjsciem dla mnie jest radykalne ciecie. Boje sie tylko, ze bedzie bardzo brzydko rana po cieciu wygladala przez wiele lat.

Re: Problem z fikusikem

: 20 kwie 2014, 20:23
autor: GugusF
Pięknie wyglądać nie będzie.

A ja mam do Was pytanie, moja siostra gdy była mała jadła tego kwiatka:) Czy czasami on nie zawiera jakiś szkodliwych kwasów dla człowieka?

Re: Problem z fikusikem

: 20 kwie 2014, 20:29
autor: GugusF
Pięknie wyglądać nie będzie.

A ja mam do Was pytanie, moja siostra gdy była mała jadła tego kwiatka:) Czy czasami on nie zawiera jakiś szkodliwych kwasów dla człowieka?

Re: Problem z fikusikem

: 21 kwie 2014, 11:24
autor: Bolas
Skoro żyje a jej smakował.