Strona 1 z 1

Osad z kamienia - jak usunÄ…ć?

: 08 maja 2005, 21:51
autor: sepher
Ano własnie - problem jak w tytule posta. Na podstawie pnia fikusa, którego szczęśliwym posiadaczem stałem się niedawno widać wyraĽne ślady osadu z kamienia. Widocznie roślinka podlewana była zwykłą kranową wodą. Czy znacie jakies metody na pozbycie sie kamienia? Nie próbowałem jeszcze niczego, żeby nie zaszkodzić roslinie. Z góry dziękuję za odpowiedzi :)

: 08 maja 2005, 22:11
autor: Stefanrsko
właśnie dobre pytanie tez mam takiego ficusa(przywlekłemze szkoly) czesc tego kamienia zdrapalem,a co radzicie jak je podlewac i czym zeby juz nie bylo takich problemow??

: 08 maja 2005, 22:15
autor: sepher
Ja do podlewania i spryskiwania używam wody destylowanej. Wcześniej używałem przegotowanej i odstanej, ale zauważyłem, że mimo wszystko pozostawia ona osad.

: 08 maja 2005, 23:10
autor: Tomek
Witam. Miałem ten sam problem z kamieniem na pieńkach moich fikusów. Usunęłem go prostym sposobem. Wziełem zwykłą szczoteczke do zębów (oczywiście z twardym włosiem) namoczyłem w przegotowanej wodzie i delikatnie wyszorowałem (tak żeby nie uszkodzić kory). PóĽniej powtarzałem tą czynność kilka razy ale już na sucho. U mnie pomogło i do dzisiaj nie ma śladu kamienia. Powodzenia :-D

Pozdrawiam
Tomek

: 08 maja 2005, 23:20
autor: Corfe
ojjj Tedunio , na sucho ??
Ja bym zastosował jakiś olej naturalny ew. oliwkę ... :!:
wiem ze to sposób uniwersalny/praktykowany nawet gazą nasączoną ..lekko zchodzi po kilku nawizeniach i przetarciach..

: 08 maja 2005, 23:52
autor: Bolas
niestety nie słyszałem o zadnym niemechanicznym sposobie usuwania takiego nalotu. o ile na glebie mozna poprostu go udunąc tak z pnia i korzeni porpostu trzeba zeskrobac lub zetrzec szczoteczką.
Najlepiej nie doprowadzac do takiego stanu rzeczy ale niekiedy jest to poprostu niemozliwe :D

: 09 maja 2005, 13:08
autor: Andrzey
Stefanrsko pisze:właśnie dobre pytanie tez mam takiego ficusa(przywlekłemze szkoly) czesc tego kamienia zdrapalem,a co radzicie jak je podlewac i czym zeby juz nie bylo takich problemow??
Najlepiej starać się tak podlewać, aby woda nie spływała po nasadzie pnia. Oczywiście wodą odstaną nie prosto z kranu.
Jeśli natomiast dobrze rozbudowane nebari nie pozwala na takie podlewanie. Można zanurzyć donice w naczyniu z wodą tak, aby jej poziom znajdował się poniżej nasady pnia. I odczekać parę minut, aby ziemia dobrze nasiąkła.

Pozdrawiam.

: 10 maja 2005, 20:01
autor: Tomek
Corfe pisze:ojjj Tedunio , na sucho ??
Ja bym zastosował jakiś olej naturalny ew. oliwkę ... :!:
wiem ze to sposób uniwersalny/praktykowany nawet gazą nasączoną ..lekko zchodzi po kilku nawizeniach i przetarciach..
Witam. Corfe wydaje mi się że moją metodą mniej zaszkodzisz drzewku niż Twoją. :) Oliwka (lub inny olej naturalny) jest tłusta co na pewno spowoduje nieciekawe odbarwienie na korze drzewka. :idea: Jak byś dokładnie przeczytał moją wiadomość to jest napisane pierwsze szorowanie kamienia na mokro. :wink:

Pozdrawiam
Tomek

: 10 maja 2005, 22:21
autor: Michał
Mi się wydaje że Corfe miał co innego na myśli :twisted: :twisted: :twisted:

: 13 maja 2005, 18:23
autor: Corfe
a widziałeś kiedyś błyszczące pnie Cisów..??
jak sądzisz jak osiąga sie taki efekt...
niektore oleje niektorym gatunkom nie szkodzą

:wink: