Osad z kamienia - jak usunÄ…ć?

Jesli chcesz sie przedstawic, kogos pozdrowic albo porozmawiac na temat nie zwiazany z bonsai. Tylko prosze w granicach rozsadku.
sepher

Osad z kamienia - jak usunÄ…ć?

Post autor: sepher »

Ano własnie - problem jak w tytule posta. Na podstawie pnia fikusa, którego szczęśliwym posiadaczem stałem się niedawno widać wyraĽne ślady osadu z kamienia. Widocznie roślinka podlewana była zwykłą kranową wodą. Czy znacie jakies metody na pozbycie sie kamienia? Nie próbowałem jeszcze niczego, żeby nie zaszkodzić roslinie. Z góry dziękuję za odpowiedzi :)
Stefanrsko

Post autor: Stefanrsko »

właśnie dobre pytanie tez mam takiego ficusa(przywlekłemze szkoly) czesc tego kamienia zdrapalem,a co radzicie jak je podlewac i czym zeby juz nie bylo takich problemow??
sepher

Post autor: sepher »

Ja do podlewania i spryskiwania używam wody destylowanej. Wcześniej używałem przegotowanej i odstanej, ale zauważyłem, że mimo wszystko pozostawia ona osad.
Awatar użytkownika
Tomek
Posty: 783
Rejestracja: 12 mar 2005, 22:21
19
Lokalizacja: GdaĂąsk
Kontakt:

Post autor: Tomek »

Witam. Miałem ten sam problem z kamieniem na pieńkach moich fikusów. Usunęłem go prostym sposobem. Wziełem zwykłą szczoteczke do zębów (oczywiście z twardym włosiem) namoczyłem w przegotowanej wodzie i delikatnie wyszorowałem (tak żeby nie uszkodzić kory). PóĽniej powtarzałem tą czynność kilka razy ale już na sucho. U mnie pomogło i do dzisiaj nie ma śladu kamienia. Powodzenia :-D

Pozdrawiam
Tomek
Awatar użytkownika
Corfe
Posty: 707
Rejestracja: 07 wrz 2004, 21:46
19
Imie i nazwisko: Michal Golebiowski
Województwo: opolskie

Post autor: Corfe »

ojjj Tedunio , na sucho ??
Ja bym zastosował jakiś olej naturalny ew. oliwkę ... :!:
wiem ze to sposób uniwersalny/praktykowany nawet gazą nasączoną ..lekko zchodzi po kilku nawizeniach i przetarciach..
Michał Gołębiowski
www.naturalfine.com
Awatar użytkownika
Bolas
wspieram forum (srebro)
wspieram forum (srebro)
Posty: 2441
Rejestracja: 20 lis 2004, 18:03
19
Imie i nazwisko: Boleslaw Wujczyk
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Żory
Kontakt:

Post autor: Bolas »

niestety nie słyszałem o zadnym niemechanicznym sposobie usuwania takiego nalotu. o ile na glebie mozna poprostu go udunąc tak z pnia i korzeni porpostu trzeba zeskrobac lub zetrzec szczoteczką.
Najlepiej nie doprowadzac do takiego stanu rzeczy ale niekiedy jest to poprostu niemozliwe :D
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
Andrzey

Post autor: Andrzey »

Stefanrsko pisze:właśnie dobre pytanie tez mam takiego ficusa(przywlekłemze szkoly) czesc tego kamienia zdrapalem,a co radzicie jak je podlewac i czym zeby juz nie bylo takich problemow??
Najlepiej starać się tak podlewać, aby woda nie spływała po nasadzie pnia. Oczywiście wodą odstaną nie prosto z kranu.
Jeśli natomiast dobrze rozbudowane nebari nie pozwala na takie podlewanie. Można zanurzyć donice w naczyniu z wodą tak, aby jej poziom znajdował się poniżej nasady pnia. I odczekać parę minut, aby ziemia dobrze nasiąkła.

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Tomek
Posty: 783
Rejestracja: 12 mar 2005, 22:21
19
Lokalizacja: GdaĂąsk
Kontakt:

Post autor: Tomek »

Corfe pisze:ojjj Tedunio , na sucho ??
Ja bym zastosował jakiś olej naturalny ew. oliwkę ... :!:
wiem ze to sposób uniwersalny/praktykowany nawet gazą nasączoną ..lekko zchodzi po kilku nawizeniach i przetarciach..
Witam. Corfe wydaje mi się że moją metodą mniej zaszkodzisz drzewku niż Twoją. :) Oliwka (lub inny olej naturalny) jest tłusta co na pewno spowoduje nieciekawe odbarwienie na korze drzewka. :idea: Jak byś dokładnie przeczytał moją wiadomość to jest napisane pierwsze szorowanie kamienia na mokro. :wink:

Pozdrawiam
Tomek
Michał

Post autor: Michał »

Mi się wydaje że Corfe miał co innego na myśli :twisted: :twisted: :twisted:
Awatar użytkownika
Corfe
Posty: 707
Rejestracja: 07 wrz 2004, 21:46
19
Imie i nazwisko: Michal Golebiowski
Województwo: opolskie

Post autor: Corfe »

a widziałeś kiedyś błyszczące pnie Cisów..??
jak sądzisz jak osiąga sie taki efekt...
niektore oleje niektorym gatunkom nie szkodzą

:wink:
Michał Gołębiowski
www.naturalfine.com
ODPOWIEDZ