Strona 3 z 3

: 07 mar 2006, 14:35
autor: wwoadas
ze wszystkim sie zgadzam, ale jak ktos da jakas fotke yamadori ktora nie ma zaciekawego pnia (grubosc) to odrazu pada slowo "grunt;)" ok, ale jak ktos chce zrobic sobie mame bonsai (do 15cm)?

: 07 mar 2006, 15:16
autor: Martin
Adamie - bo z materiału jaki ludzie pokazują NIE DA SIĘ ZROBIĆ mamme bonsai. drzewo to nie bylina że jak przytniesz 2 metrowe yamadori do 15 cm to od razu wybiją uśpione pąki.
Mamme bonsai jest chyba najtrudniej osiągnąć - trzeba też dużo szczęścia żeby dobry materiał trafić. A w kwestii pielęgnacji niejeden doświadczony bonsaista poniósł klęskę niestety - dlatego początkującym odradzam.

: 07 mar 2006, 17:18
autor: wwoadas
nie no, masz racje bo czsaami pokaza 3 galazki i pytanie " co mam z nim zrobic" to az sie nie chce odpisywac :|

: 07 mar 2006, 20:55
autor: PiotrMochocki
Własnie Ty taki temat założyłes o fikusie,i sie dziwisz czemu Ci nie odpisuja :wink:
Pzdr

: 07 mar 2006, 21:06
autor: wwoadas
tez racja, ale u mnie jest troche wiecej galazek;)

: 08 mar 2006, 07:26
autor: Bolas
Powiem jedno im mniejsza roslina tym wiekszy problem w jej ksztaltowaniu i utrzymaniu przy zyciu. Ale coraz bardziej odbiegamy od tematu.

: 21 kwie 2006, 17:32
autor: oliwia99
Odpowiadam na pytanie Bolasa bo przyznam szczerze że nawet nie czytałem wszystkich postów.Nie uważam się za speca w tej dziedzinie ale przyznaje rację Bolasowi z małym wyjątkiem,nie należy dyskryminować Fikusów ani innych roślin.Sam się przekonałem że po wielu niepowodzeniach zawsze mogłem powrócić do moich Fikusów.

: 21 kwie 2006, 23:13
autor: oliwia99
Sorry że nie czekam na odpowiedĽ,ale przemyślałem wszystko i muszę jeszcze coś dopisać.W odpowiedzi na pierwszy post tego tematu,jeszcze raz popieram Bolasa imuszę przyznać,że dużo ludzi zabiera się do tego za szybko.Przede wszyskim Bonsai to rośliny wieloletnie,jeśli ktoś chce się tym zająć na poważnie,to powinien upewnić się ,że będą mogły one bezpiecznie przezimować.Nic nikomu nie przyjdzie z połykania samej wiedzy książkowej,wydawania pieniędzy na bardzo drogie sadzonki unikalnych gatunków,formowanie ,nawożenie,podlewanie,sesje zdjęciowe,omawianie w necie którą gałąĽ wygiąć,a którą odrutować,skoro po zimie okaże się że było to bonsai jednoroczne.Uważam że tej sztuki powinniśmy się uczyć z 1) natury 2)od siebie 3)z książek , a na ostatnim miejscu z INTERNETU.Osobiście pracuję, buduję dom,mam dwoje małych dzieci ,moja żona pracuje i uczy się,ale kiedy nadarzy się okazja,to biorę mojego Yorka i idę do lasu,a jak nie do lasu to nad wodę,tam też się jakieś drzewa znajdą.Jeśli ktoś pisze że jest pięć dni w tygodniu na forum,a jego liczba postów przypomina główną wygraną w totolotka,to nie wiem kiedy jeszcze znajduje czas na obcowanie z naturą. To wyjaśnia tak rzadkie pojawianie się (osobistości) na forum. W tamtym roku pojawił się na tymże forum temat"Poszukiwani Bonsaiści z Rudy Śląskiej",chdziło o mnie i choć mimo ograniczonego dostępu do internetu,udało mi się doprowadzić do pierwszego spotkania forumowiczów(Korzeń,Martin i ja). Trzech laików,ale było fajnie. Następne spotkania wyglądały już bardziej fachowo,a uznanie należy się Annie Dorocie swoim materiałem przyjechała aż z Zawiercia,a nie było na nim ani Harrego Tomlinsona ani Marca Noleandesa ani Piusa Nottera. Do czego zmierzam, do CZĘSTSZEGO SPOTYKANIA się,wiadomo że żeby grupa 15 albo 20 osobowa ustaliła jakiś termin,który każdemu pasuje,to może być problem.W ten sposób spotkamy się raz w roku ,w Majowy weekend.Ale jak widzę skąd są posty(Katowice,Gliwice,Tychy,Ruda Śląska) to aż mnie skręca ,siedząc przed monitorem,przecież to 15 mni.autem.Wystarczy jeden telefon i już jakiś termin,dwie trzy osoby ale każdy coś wie,gdzieś był,coś umie.Wystawa,spotkanie, warsztaty czy jakaś wspólna wyprawana Yamadori,przecież można sobie pomóc, jak sobie wyobrażacie kogoś w tramwaju,autobusie ze swoimi drzewkami? Kamilu jeśli będziesz czytał tego posta,nie pomyśl sobie że moim zdaniem to forum jest niepotrzebne(w końcu dzięki niemu was poznałem),ale przyjemniej było cię poznać osobiście na wystawie w Krakowie. Jeśli się nic nie zmieni to pojadę do Kśąża, ale tylko na Sobotę więc jeśli ktoś reflektuje to mam miejce. Mam nadzieje że długość tego postu nikogo nie zrazi do przeczytania.Na tym kończę.
[/b]

: 18 maja 2006, 14:06
autor: iwosial
Jako całkiem nowy użytkownik tego forum, może wg niektórych nie powinnam sie nawet odzywać, :-P ale uważam, że będąc "świeżą" - mogę ocenić w miarę obiektywnie pewne rzeczy.

Po pierwsze - często pojawia się apel o to, żeby doświadczeni bonsaiści umieszczali więcej zdjęć, by dawać nimi przykład innym.
Dla mnie, jako niewprawnego hodowcy, jest to marna podpowiedĽ. :roll: To tak, jakby pokazać chleb i powiedzieć do kogoś, kto chleb tylko z widzenia zna - "Tak ma wyglądać zrobiony przez Ciebie chleb". Może to i głupie porówananie. W każdym razie - co mi po efekcie (czyli fotce), skoro nie wiem, jaki proces przeszła ta roślina, by to tego efektu dość. Ma piękny kształt, soczysty kolor liści, itp. - ale czy w ten sposób (poprzez oglądanie coraz to nowych zdjęć), nauczę się, jak osiągnąć równie dobry efekt? Nauczyć się mogę ewentualnie jaki styl pasuje do danego gatunku; co będzie pasowało, co będzie ładnie wyglądało. Nic poza tym. :shock:
Wg mnie powinno być wiecej zdjęć pokazujących przycinanie gałązek, listków, drutowanie, przesadzanie, zraszanie, itp. Słowa słowami, ale pewne rzeczy lepiej byłob y ujrzeć na wlasne oczy. Wytrawny hodowca wie o co chodzi i dla niego to pestka, wiec wydaje mu się, że jak opisze w dwóch zdaniach, to każdy zrozumie. Zdjęcie naprawdę często by pomogło.

Po drugie - często odsyłacie ludzi do opcji Szukaj. Tylko gdy potrzebuję jakiejś informacji, (tak jak to bylo przed chwilą) i wpisuję danec hasło w wyszukiwarce - wyskakuje mi co prawda sporo stron, ale na wiekszosci jest własnie odpowiedĽ któregoś z userów pt. "Użyj funkcji szukaj". Konkretnej odp., na pytanie nie ma takiej jak poszukuję, (i ja i wiele początkujących). Albo piszecie, że to temat rzeka i nie ma sensu pisać, bo w jednym poście i tak się tego nie zawrze. Odsyłacie do książek. Ja rozumiem! :?
Tylko w takim razie po co to forum, skoro albo jest się odsyłanym do książek, albo do opcji Szukaj, w której można znaleĽć kolejne odeslanie do opcji Szukaj......

Powiem szczerze - jestem dziś na tym forum od rana, szukam i czytam, nawet napisalam post (wywalono!!) - i nic konkretnego się jeszcze nie dowiedziałam..... :roll: :roll: Więc po co to wszystko??

: 18 maja 2006, 22:39
autor: Deoos
"Wg mnie powinno być wiecej zdjęć pokazujących przycinanie gałązek, listków, drutowanie, przesadzanie, zraszanie, itp. Słowa słowami, ale pewne rzeczy lepiej byłob y ujrzeć na wlasne oczy."
Dobrze mówisz, pewne rzeczy trzeba zobaczyć na własne oczy. Dlatego najlepsza nauka jaka może być to warsztaty. Jeśli ktoś jest początkujący to nawet jak obejrzy dużo zdjęć to i tak wiele się nie nauczy. Oczywiście, każdy tak pewnie zaczynał. Ale jeśli chcesz się czegoś nauczyć to właściwie jedyna droga to warsztaty. Sam zaczynałem od zdobywania informacji przez internet. Przez conajmniej rok czytałem różne rzeczy, strony, forum itd. I pomimo tego, gdy miałem przed sobą roślinę, nie miałem pojęcia jak zacząć formowanie.

"Tylko w takim razie po co to forum, skoro albo jest się odsyłanym do książek, albo do opcji Szukaj, w której można znaleĽć kolejne odeslanie do opcji Szukaj......"
No właśnie, najpierw zastanów się po co jest forum. Chyba nie po to aby odpowiadać ciągle na te same pytania. Chociaż oczywiście zgadzam się z Tobą, że jeżeli na stronach, które znajdujesz są tylko kolejne odsyłania do opcji szukaj to nie powinno tak być. Ale to pewnie tylko jakieś niedopatrzenie, bo z reguły takie tematy są usuwane.

"jestem dziś na tym forum od rana, szukam i czytam, nawet napisalam post (wywalono!!) - i nic konkretnego się jeszcze nie dowiedziałam..... Więc po co to wszystko??"
Jeżeli chcesz się nauczyć wszystkiego w jeden dzień to na pewno się zawiedziesz.[/img]

: 06 lip 2006, 08:55
autor: Noriko
Andrzej646 pisze:Dopiero się uczę tej przepięknej sztuki i na pewno zadawałbym mniej Głupich pytań, (chociaż wiemy, że niema głupich pytań tylko są głupie odpowiedzi), jeżeli starsi i doświadczeni koledzy pokazywaliby swoje drzewka na różnych etapach kształtowania ich, wraz z opisami i ich spostrzeżeniami na temat danego gatunku jak zrobił to np. Darek Zając z Brzozą i Modrzewiem na innej stronce.Jest to kopalnia wiedzy na temat danych gatunków i jeżeli ktoś miałby pytanie to na pewno konkretne a nie na temat podstawy. Przepraszam, że wtrąciłem się w tą dyskusję, ale może przestańcie narzekać i w końcu coś zróbcie, aby nowy entuzjasta sztuki Bonsai mógł zaraz po wejściu na forum znaleĽć odpowiedzi na nurtujące go pytania i przy okazji podziwiać wasze osiągnięcia w tejże dziedzinie.

-<Z Wielkimi Wyrazami Szacunku Andrzej>-
Z całym szacunkiem, zajmować ( tzn. przyswajać wiedzę ) się bonsai zaczęłam dwa lata temu...nikt nie pokazywał mi jak się to robi "krok po kroku", od nikogo tego nie wymagałam, więc uważam że taka roszczeniowa postawa jest bez sensu bo można sobie dać radę samemu...

: 07 lip 2006, 00:42
autor: kliksiu
Po częsci bolas ma racje, no ale poijawia się jedno ale. Jeśli ci wszyscy początkujący którzy szukają . na forum rzestali by pytać to w jakim kierynku zmierzało by forum ?

no bo wydaje mi się że poto właśnie jest aby poradzić się, sam jak już zakupię w szkółce pierwsze drzewka będe pytał sie was o praktyczne rady związane z ich prowadzeniem :))

: 07 lip 2006, 11:00
autor: Gohan
kliksiu ,jezeli zapytasz na forum jak formoac drzewko to po co je wogóle kupytwales? jezeli nie masz pomysłu nie bierzesz i tyle. mam jednego benjaminka ktory stał na parapecie od 1,5 roku nie mialem pomyslu ,pewnego dnia olśnilo i ciesze oko :wink:

: 07 lip 2006, 22:46
autor: kliksiu
a kto mowi ze niebedem ial swojej wizji ?
zapytam tylko co zrobic aby ją osiągnąć :)

: 07 lip 2006, 22:48
autor: Gohan
zwracam honor

: 27 wrz 2006, 19:45
autor: reizer
Choć ten temat nie byl juz poruszany od ponad 2 miesiecy to chciałbym coś do niego dopisać.
Wszyscy piszą że jeśli chce się nauczyć sztuki bonsai to trzeba pójść na warsztaty- tylko sęk w tym że nie wszędzie są one organizowane. Ja przykładowo mieszkam na podkarpaciu i mam 15 lat(i nie mam mozliwosci wyjazdu np. do Książa lub Krakowa), nie słyszałem o żadnych wystawach lub warsztatach w moim województwie, a z chęcią bym się na nie wybrał. Dlatego szukam informacji w internecie i trwa już to około roku. Ktoś powie że mógłbym się spotkać z jakimś bonsaistą z mojego regionu ale nie słyszałem by ktoś sie zajmował bonsai na podkarpaciu :/

: 27 wrz 2006, 20:07
autor: jacenty_3
Karolu !

Rok szukania a: http://www.bonsai-suiseki.net/cv.htm

WejdĽ na mapę pogadaj na PrV z osobami mieszkającymi obok skontaktujcie sę z Bogdanem i zorganizujcie wrsztaty obok swojego miejsca zamieszkania. Można też kogos zaprosić np z Krakowa, Wrocławia, Warszawy, Nitry itd.
Daj znać na forum a wiara się zwali z całego kraju :)