![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Odkąd go znalazłem, jeĽdziłem do niego jak najczęściej
żeby jakąś koncepcje załapać i jedyna rozsądna rzecz to, że
pozostawiam go na jakieś 2lata jeszcze w gruncie. :-P
Obecnie zredukowałem korone o kilka gałęzi oraz uciąłem tą główną
co wybijałą wysoko (do korony dotrze teraz o wiele więcej światła).
Rany oczywiście posmarowałem maścią.
Co do przykrócenia korzeni jak ktoś mówił szpadą czy łopatą
to nie robiłem, bo nie wiem czy teraz jest już sens (
![Confused :?](./images/smilies/icon_confused.gif)
Dolne gałęzie biegnące 'nijak' obiążyłem kamieniami
i tyle by było męczenia go w najbliższym czasie
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
Kieruję jednak odwieczne pytanie: Jak mniej-więcej kształtować koronę?
(rysunki czy szkice mile widziane) :-D
Serdecznie pozdrawiam.
Mateusz