Strona 2 z 2

: 27 lut 2008, 07:36
autor: AnnaDorota
I warto by się przejść, bo wiosna za pasem, a wtedy wypełza najgorszy rodzaj szkodnika : BEZMYŚLNY WYPALACZ TRAWY. I po herbacie.

: 27 lut 2008, 09:04
autor: fidelpatcha
Troszkę odejdę od tematu miejsca, a chcę poruszyć temat czasu.
Ostatnio klimat wyraźnie się zmienia. Mamy luty, a natura pokazuje, że wiosna już tuż tuż. Mówię tu głównie o drzewach liściastych. Sporo roślin ma już nabrzmiałe, lub wręcz pękające pąki - rośliny ewidentnie ruszają na całego. To by sugerowało najlepszy moment na pozyskiwanie liściaków - tyle że wg kalendarza bonsai to powinno być w marcu. Ciągle jeszcze jest przecież ryzyko powrotu zimy - choć by na kilka dni. Jak się więc zapatrujecie na terminy?

: 27 lut 2008, 09:36
autor: AnnaDorota
Zapowiadają szybką wiosnę, radzę kopać teraz. Późniejsze przymrozki tak naprawdę występują aż do "Zimnej Zośki".

: 27 lut 2008, 10:04
autor: paciejs
jeżeli chodzi o gat. mrozo odporne , to niema problemu. natomiast ,wstrzymał bym się z dębami ,bukiem ,jesionem ,które i tak zresztą póżno startują.pozyskiwać generałnie mozemy,ale przynajmniej do połowy marca ,bym osłaniał przed ewentualnymi przymrozkami.

: 27 lut 2008, 10:34
autor: seba.dawi
a według mnie warto jeszcze poczekać i pozyskiwać nawet z mocno "pękającymi" pąkami (choć wiem, że nas wszystkich już ciągnie!)

może być tak jak w zeszłym roku - niby już - a później długo nic.

a co do terminów w "sztuce bonsai" - myślę, że każdy musi je sobie "dopasować" pod siebie, naturę, rośliny itp.
to tylko pewna ścieżka postepowania ale nie obowiązek