dla zinteresowanych yamadori
- AnnaDorota
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1444
- Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
- 20
- Lokalizacja: Zawiercie
- fidelpatcha
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 769
- Rejestracja: 11 maja 2006, 09:02
- 18
- Imie i nazwisko: Damian Skiba
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Siemianowice
Troszkę odejdę od tematu miejsca, a chcę poruszyć temat czasu.
Ostatnio klimat wyraźnie się zmienia. Mamy luty, a natura pokazuje, że wiosna już tuż tuż. Mówię tu głównie o drzewach liściastych. Sporo roślin ma już nabrzmiałe, lub wręcz pękające pąki - rośliny ewidentnie ruszają na całego. To by sugerowało najlepszy moment na pozyskiwanie liściaków - tyle że wg kalendarza bonsai to powinno być w marcu. Ciągle jeszcze jest przecież ryzyko powrotu zimy - choć by na kilka dni. Jak się więc zapatrujecie na terminy?
Ostatnio klimat wyraźnie się zmienia. Mamy luty, a natura pokazuje, że wiosna już tuż tuż. Mówię tu głównie o drzewach liściastych. Sporo roślin ma już nabrzmiałe, lub wręcz pękające pąki - rośliny ewidentnie ruszają na całego. To by sugerowało najlepszy moment na pozyskiwanie liściaków - tyle że wg kalendarza bonsai to powinno być w marcu. Ciągle jeszcze jest przecież ryzyko powrotu zimy - choć by na kilka dni. Jak się więc zapatrujecie na terminy?
Mam małe krzywe drzewko, ale to chyba jeszcze nie bonsai...
Damian S.
Damian S.
- AnnaDorota
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1444
- Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
- 20
- Lokalizacja: Zawiercie
-
- Posty: 57
- Rejestracja: 28 sie 2006, 09:23
- 18
- Imie i nazwisko: XXx
- Województwo: podkarpackie
- Lokalizacja: ÂświĂŞtokrzyskie
- Kontakt:
a według mnie warto jeszcze poczekać i pozyskiwać nawet z mocno "pękającymi" pąkami (choć wiem, że nas wszystkich już ciągnie!)
może być tak jak w zeszłym roku - niby już - a później długo nic.
a co do terminów w "sztuce bonsai" - myślę, że każdy musi je sobie "dopasować" pod siebie, naturę, rośliny itp.
to tylko pewna ścieżka postepowania ale nie obowiązek
może być tak jak w zeszłym roku - niby już - a później długo nic.
a co do terminów w "sztuce bonsai" - myślę, że każdy musi je sobie "dopasować" pod siebie, naturę, rośliny itp.
to tylko pewna ścieżka postepowania ale nie obowiązek
Pozdrawiam