Strona 1 z 1

Ten klon zginie...

: 23 wrz 2008, 18:41
autor: Tom3k93
Witam,

Mam kolejny problem, a mianowicie dotyczy on tegoż klona. Może najpierw krótka historia.

Został on pozyskany ze stanu naturalnego (tereny górskie), tego roku pod koniec sierpnia. Udało zachować całą bryłę korzeniową, został zatem przewieziony do Krakowa i posadzony w gruncie. Rośnie tam do dziś. W najbliższym czasie chcę radykalnie przyciąć gałęzie, ponieważ teraz są bardzo rzadkie i wiotkie, oraz przyciąć korzenie.

I teraz nasuwa się pytanie: Kiedy jest najlepsza pora do przycinania klonów? Wczesna wiosna (przed wypuszczeniem lisci), czy wczesna zima (po opadnięciu liści).
Mam także drugie pytanko: Czy po takim zabiegu wogóle wypuści uśpione pąki?
Oraz trzecie: Czy ktoś wie jak zaradzić tej chorobie na lisciach?

Z góry dziękuję.

Re: Ten klon zginie...

: 30 wrz 2008, 15:57
autor: Sverting
Raczej ciąć na wiosnę.. i też nie zamocno, bo drzewko się musi przystosować. Daj mu parę lat.

Re: Ten klon zginie...

: 30 wrz 2008, 18:50
autor: Bushi
Tnij w przedwiośniu. Klon bardzo dobrze wybija z uśpionych pąków. Liści nie widzę.

Re: Ten klon zginie...

: 30 wrz 2008, 19:15
autor: PatrykRadulak
Choroba to czarna plamistość liści. Latem grzyb Rhytisma zaczyna formować na liściach apotecje (owocniki) a ich dalszy rozwój ma miejsce po opadnięciu liści i ich przezimowaniu. Wiosną z chwilą rozwijania się nowych liści, apotecje dojrzewają i uwalniają zarodniki workowe dokonujące infekcji nowych liści. Zapobieganie i zwalczanie polega na usuwaniu opadłych liści, nie zraszania ich podczas podlewania, a samą roślinę spryskiwać fungicydami.