Forum poświęcone sztuce bonsai

Jako ze nie mam tu gdzie obecnie mieszkam warunków na outdory zadko tu po nie sięgam ..ostatnio jednak skusiłem się na Kosodrzewine "ośmiornice" bez jednego pnia głównego..
niestety nie mam pierwszego zdjęcia , jedynie to w trakcie pracy oraz efekt koncowy... cała zabawa wyniosła mnie 50 zł..
Wiem ze przed tym "krzaczkiem" jeszcze troche pracy .. ale mamy czas ;)
popatrzcie..

No no ładnie ci to wyszło :D ciekawy kształt

Moze bardziej Kabudachi (Kabudate) albo ikadabuki ale <font color="#FF0000">napewno //ort</font> nie lasek.
Bardzo dlugo bedziesz czekal na rozłozenie tych kilku galazek na pietra i chmurki ale zrobiles to co mozna bylo zrobic z materialu tego typu.

dobra Bolas nie swaniakuj

proste ze IKADABUKI

Witam chyba bym zmienił trochę układ tej najwyższej, jeżeli jest taka możliwość, bo traci harmonijny kształt przez ta długa gałązkę u góry.pzdr
ps niebieska do wyciecia

rozumiem o co Ci chodzi , wiedz ze na poziomie tej niebieskiej widzimy trzy świeczki z dwóch , nie trzech gałązek z czego jedna jest skierowana w naszą strone..co zwieksza szanse na poprawne rozrosniecie sie korony w przyszłości..
To jedynie formowanie wstępne , cofające nieco zieleń i kompresujące rośline , przed którą jeszcze metry drutów.. zadawala mnie przestrzenne ułożenie świec czego nie widac na zdjęciu.. i minimalna ilosc błędów na roślinie po pierwszym formowaniu co jest chyba najważniejsze

Sam walczę z 2 laskami z daglezji jeden w podobnym układzie i wiem ze nie jest to łatwa sprawa myślałem może ze przeoczyłeś lub wina fotki, ale to żaden problem wyciąć, bo tak jak pisałem pięterko będzie ci uciekać z głównego zarysu.Pozdrawiam

tylko miesiąc od pierwszego formowania ...LIPIEC 2008

Ciekawa koncepcja, ale ja chyba na Twoim miejscu, po zdjeciu drutow wsadzilbym ta rosline do gruntu na pare latek, poniewaz uzyskasz owiele lepsze efekty. Drzewo moze sobie rosnac w gruncie i dzieki temu bedzie mialo lepsze przyrosty i rozwoj jej bedzie wydajniejszy, a Ty mozesz pracowac nad zageszczaniem... choice is yours

Racja Adaśko , też o tym myślałem .....grunt.. , ale..
warunkiem byłoby bardzo dobrze nasłonecznione miejsce i najlepiej usytuowane na małym wzniesieniu , zeby jak najlepiej doświetlać dolne partie rośliny..
W przeciwnym wypadku zwolnią one drastycznie swój wzrost , jego tempo , pojawią sie dłuższe igły czego bym nie chciał.. , odpowiedniej miejscówki nie mam puki co .. rozwiązaniem jest moim zdaniem większa donica na kilka lat.. i ku niej sie skłaniam ..

Masz rację z dużą donicą. Nie wiem dlaczego tak utarło się stwierdzenie "do gruntu" - jaki ma sens wysadzać roślinę z donicy do gruntu, a następnie znowu przenosić do donicy. Z jednej strony faktycznie roślina szybciej nabierze masy, ale też kontrola nad nią trudniejsza, po ponownym wykopaniu czas potrzebny na wzmocnienie itd.

choć pnie jak sznurówki , predzej w docelową niz do gruntu ..
w gruncie rośliny dziczeją..

Szeroka , płaska donica do tego dużo nawozu, dużo słońca (musi mieć doświetlone gałezie) + musi stać w miejscu przewiewnym = sukces w uprawie sosny

+ dobra mieszanka glebowa

...przypomnijcie mi jeszcze o podlewaniu ,
o dozowaniu i temperaturze wody..

i o głaskaniu igieł + czytaniu bajek roślince