Moja sosna
Moja sosna
Witam ! Nie wiem ale mój poprzedni post ''zniknął'' nie wiem dlaczego jestem tu pierwszy raz i chcialbym sie cos dowiedzeć na temat zakupionego dzis drzewka sosny ? Ma ono 73 cm wysokości oraz 7 cm obwodu przy podstawie pnia bardzo fajnie widoczne korzenie !
Jak sądzicie da sie coś z tej sosny zrobić ? Jestem na razie nowicjuszem a mając iglaka chciałbym sie nim zajac. Czekam na Wasze wszelkie propozycje i opinie ?
[/list]
Jak sądzicie da sie coś z tej sosny zrobić ? Jestem na razie nowicjuszem a mając iglaka chciałbym sie nim zajac. Czekam na Wasze wszelkie propozycje i opinie ?
[/list]
- PiotrMochocki
- Posty: 774
- Rejestracja: 23 gru 2005, 08:07
- 18
- Lokalizacja: Radom
Cześć
Pierwsza zasadnicza sprawa,nie kupujcie drzewek,skoro tak naprawde nie wiecie co z nimi zrobic,wydajecie tylko bezsensownie pieniadze...
Co do samej sosny,powiedzialem ze jestes nowicjuszem,ok,wielkośc drzewa nie jest problemem,tzn 73 to nie jest jakis powazny problem,gdyz drzewo mozna uciac i z innje galezi wyprowadzic wierzcholek,w sosnie nie widze zbytniego potencjalu,jak kazda młoda siewka
Zaproponuje wkopanie ja do gruntu na okres 3-5 lat w tym czasie uszczykiwac ja,spowoduje to ładne zageszczenie sie co ułatwi prace nad nia w przyszlosci,i zgrubieje pien.
Powodzenia
Pierwsza zasadnicza sprawa,nie kupujcie drzewek,skoro tak naprawde nie wiecie co z nimi zrobic,wydajecie tylko bezsensownie pieniadze...
Co do samej sosny,powiedzialem ze jestes nowicjuszem,ok,wielkośc drzewa nie jest problemem,tzn 73 to nie jest jakis powazny problem,gdyz drzewo mozna uciac i z innje galezi wyprowadzic wierzcholek,w sosnie nie widze zbytniego potencjalu,jak kazda młoda siewka
Zaproponuje wkopanie ja do gruntu na okres 3-5 lat w tym czasie uszczykiwac ja,spowoduje to ładne zageszczenie sie co ułatwi prace nad nia w przyszlosci,i zgrubieje pien.
Powodzenia
----Co Cię nie zabije,to Cie wzmocni----Pozdrawiam Piotr Mochocki
Dzięki za odpowiedź mam jednak problemy z wkopaniem do gruntu nie chce aby pod blokami mi ja ktoś zniszczył wolę jednak na balkonie, odpowienio ochronię przed mroźnym wiatrem bo wiem ze to główny wróg nie tylko iglaków.
Mam tylko dylemat z przesadzeniem mozna to zrobić juz od wrzenia ? I co sądzicie o przycinaniu jest sens czy poczekać ewentualnie które gałęzie uciać bo nie chce aby wszystkie wychodziły z jednego miejsca w pniu (?) Pozdrawiam
Mam tylko dylemat z przesadzeniem mozna to zrobić juz od wrzenia ? I co sądzicie o przycinaniu jest sens czy poczekać ewentualnie które gałęzie uciać bo nie chce aby wszystkie wychodziły z jednego miejsca w pniu (?) Pozdrawiam
- PiotrMochocki
- Posty: 774
- Rejestracja: 23 gru 2005, 08:07
- 18
- Lokalizacja: Radom
Nic narazie nie przycinaj,jezeli pozbawisz ja masy zielonej,bedzie dłuzej trwało przyrastanie na grubosc pnia,co narazie powinno byc Twoim priorytetem,wkop ja moze gdzies na łąke,chociaz jest jeszcze jedno rozwiazanie,wsadz ja w duza donice,ale to dopiero na wiosne teraz nic z nia nie rób,tylko podlewaj,zastosuj odpowiednia mieszanke glebowa,oczywscie bedzie to trwalo nieco dłuzej niz w gruncie,ale bedziesz mial nad nia pełno kontrole.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
----Co Cię nie zabije,to Cie wzmocni----Pozdrawiam Piotr Mochocki