Strona 1 z 1

DˇB

: 09 mar 2007, 15:20
autor: Pawel P
siemanko. dąb pozyskany niedawno. w zasadzie to chciałbym żebyście ocenili jego potencjał. po dłuższym przemyśleniu zamierzam przesadzić go do gruntu i ograniczyć deskami rozrost korzeni na szerokość. wiem, że nie ma się czym chwalić, ale może za rok sytuacja się zmieni...chociaż znając przyrost dębu to potrzeba sporo cierpliwości. zastanawiam się czy nie przyciąć mu trochę koronę za miesiąc żeby sie zagęścił. brzmi trochę ryzykownie, ale może macie inne zdanie..

: 09 mar 2007, 17:37
autor: pawelo73
Jeśli dąb został pozyskany w tym roku to tak czy inaczej należy przyciąć i to raczej szybko zanim soki ruszą. Poza tym nie wiem czy ograniczenie deskami rozwoju korzeni to najlepszy sposób. Raz deski mogą gnić, dwa chodzi o to by systematycznie przycinać korzenie aby bryła korzeniowa się zagęszczała, a nie ograniczać jej teren do rozrostu, trzy ten dąb powinien chyba sobie swobodnie rosnąć takoż i korzenie przez kilka najbliższych lat.
Ja bym przyciął mocniej lub słabiej wszystkie gałęzie z wyjątkiem jednej lub dwóch które będą się znajdować z tyłu kompozycji - one powinny rosnąć bez ograniczeń i pracować na grubość pnia. Z gleby wyjąć jak na pniu kora będzie chropowata :-) .
pozdr

: 09 mar 2007, 18:31
autor: Pawel P
przy pozyskaniu zachowało się sporo korzeni, zwłaszcza tych włośnikowych. a desek używam do ograniczania rozrostu tych grubszych korzeni oraz do ochrony przed np. kretami. wydaje mi się że deski nie będą gniły tak szybko, tym bardziej, że zamierzam je wymienić za rok. a kora tak wygląda bo drzewko rosło w gęstej trawie..

: 10 mar 2007, 21:06
autor: Pawel P
czy mógłby ktoś jeszcze coś dodać na temat tego drzewka! i chciałbym jeszcze wiedzieć co sądzicie o moim pomyśle z deskami. to jest taka imitacja małej płytkiej doniczki (deski są tylko po bokach) zakopanej w gruncie, na spód wsypuje czysty żwirek żeby wilgoć z ziemi docierała. co Wy na to?

: 10 mar 2007, 21:29
autor: Kamil
Dla mnie to bez sensu Pawle. To po co sadzisz do gruntu skoro chcesz ograniczac rozrost korzeni... i to na dodatek wlasnie w tym kierunku co dla nas jest najwazniejszy?
Ja, sadzac drzewka, korzystam (gdy mam pod reka) wprawdzie tez z deski ale umieszczam ja pod drzewkiem aby korzenie choc w pewnym stopniu rosly na boki. Ty wlasnie chcesz zrobic na odwrot.

Co do drzewka to jak narazie mnie nie zachwyca ale to moje zdanie. Kto wie co bedzie za rok lub dwa.

: 11 mar 2007, 20:34
autor: Pawel P
no tak Kamil, ale przyrost korzeni na szerokość jest chyba jeszcze gorszy, bo lepiej ograniczyć niż póĽniej przycinać. nie rozumiem dlaczego przyrost na szerokość miałby być dla nas najważniejszy. przy pozyskiwaniu starałem się zachować odpowiedni rozmiar korzeni bocznych i chce go teraz utrzymać. czy Ty Kamil też zaraz po pozyskaniu obcinasz większość grubych i niepotrzebnych korzeni i sadzisz z powrotem do gruntu żeby roślina się wzmocniła i k. włośnikowe się zagęściły?

: 11 mar 2007, 23:28
autor: Kamil
Paweł pisze:nie rozumiem dlaczego przyrost na szerokość miałby być dla nas najważniejszy.
Dla uzyskania ladnego nebari.
przy pozyskiwaniu starałem się zachować odpowiedni rozmiar korzeni bocznych i chce go teraz utrzymać.
Skrocic/przyciac zawsze mozna :-)
czy Ty Kamil też zaraz po pozyskaniu obcinasz większość grubych i niepotrzebnych korzeni i sadzisz z powrotem do gruntu żeby roślina się wzmocniła i k. włośnikowe się zagęściły?
Tu Ci nie pomoge Pawle bo jeszcze nie czuje sie na tyle doswiadczony aby pozyskiwac drzewka z natury.
Moje doswiadczenie opiera sie na sadzeniu w gruncie drzewek, ktore znajdowaly sie juz w doniczkach.