pigwa/pigwowiec - nie wazne, juz sprawia mi wiele radosci

Gdy zaczynasz przygodę z bonsai i chciałbyś omówić swoje drzewko, które hoduje się na zewnątrz.
jahro

pigwa/pigwowiec - nie wazne, juz sprawia mi wiele radosci

Post autor: jahro »

Witam.


Juz od dluzszego czasu przymierzam sie do bonsai. Gdy pierwszy raz zauwazylem na zywo drzewko to po prostu jakbym wiedzial, ze to dla mnie. Mialem jakies podejscia z adaptacja, yamadori... Ale to bylo a nie jest :-) Ostatnio mocniej mnie chwycilo, bo tak sobie pomyslalem dlaczego mnie to ciagnie no i ... postanowilem kupic drzewko w markecie. Poszedlem, wlozylem do koszyka i ... nie kupilem. Co to za satysfakcja jak to juz takie zrobione i w ogole, nie wiadomo co sie bedzie z tym dzialo itd. ...
Wtedy pojechalem do castoramy, znalazlem fajnego calkiem jalowca i sie zaczelo. Ale to nie o tym. Dzis zakupilem pigwe, czy tez pigwowca, ma kolce, sztuk pare, wiec chyba pigwowiec. 10zł brutto :) Rewelacja. Bardzo podoba mi sie jego pien oraz konary. Robie wstepna przycinke, ale nie wycinke i zarzucam do gruntu na czas blizej nieokreslony. A oto to, co mnie juz cieszy:
Załączniki
DSC05835.JPG
DSC05835.JPG (76.4 KiB) Przejrzano 1965 razy
DSC05833.JPG
DSC05833.JPG (81.84 KiB) Przejrzano 1965 razy
DSC05831.JPG
DSC05831.JPG (80.5 KiB) Przejrzano 1965 razy
DSC05830.JPG
DSC05830.JPG (79.7 KiB) Przejrzano 1965 razy
DSC05829.JPG
DSC05829.JPG (64.4 KiB) Przejrzano 1965 razy
DSC05825.JPG
DSC05825.JPG (43.31 KiB) Przejrzano 1965 razy
DSC05824.JPG
DSC05824.JPG (70.64 KiB) Przejrzano 1965 razy
ODPOWIEDZ